Witam wszystkich!
Posiadam 4 letniego Boksera i mam z nim ogromny problem
Nie cierpi on zostawać sam w domu, nie niszczy niczego jednak cały czas szczeka co jest nie do zniesienia, od lat staram się go nie zostawiać samego w domu jednak ostatnimi czasy staje się to coraz trudniejsze
Nie mam już sil ani pomysłów co zrobić by się uspokoił i dal nam normalnie żyć!
Czy jest ktoś w stanie mi pomoc?
Pozdrawiam
Sam w domu
Po pierwsze - przed wyjściem z domu porządnie zmęczyć psa na dłuuuugim spacerze, zapewnić mu dużo ruchu, biegania, szkolenia a na koniec - coś wyciszającego np. tropienie.
Po drugie - zapewnić psu zajęcie na czas swojej nieobecności. Czyli - nie karmisz go wcześniej, ale dopiero wychodząc zostawiasz mu np. suszonego penisa wołowego albo KONG wypchany pysznościami albo jego chrupki sprytnie poukrywane po domu.
Po trzecie - zaczynasz wychodzić na krótko i wracasz kiedy pies NIE szczeka. Jeżeli wracasz do domu, kiedy on szczeka - nagradzasz go, dajesz mu swoja obecność za szczekanie, a chodzi o nauczenie go - pan wraca, kiedy jestem spokojnie i cicho.
Stopniowo wydłużasz swoją nieobecność, ale nieliniowo - czyli np. 2 minuty, 10 minut, 5 minut, 30 minut, tak, żeby pies nigdy nie wiedział, kiedy wrócisz do domu.
Po czwarte - wychodząc z domu nie żegnasz się z psem, nie tiutiasz do niego, nie głaszczesz, nie pocieszasz i nie zapewniasz, że zaraz wrócisz. Możesz mu spokojnym głosem powiedzieć " zostajesz" i po prostu sobie wychodzisz . Pod żadnym pozorem nie wracaj, jeżeli pies zaczyna szczekać, nie gadaj do niego przez drzwi tylko sobie idź.
Można też dodatkowo pomyśleć o husherze, który męczy szczęki psa i sprawia, że szczekanie po prostu przestaje byc dla niego fajne.
Po drugie - zapewnić psu zajęcie na czas swojej nieobecności. Czyli - nie karmisz go wcześniej, ale dopiero wychodząc zostawiasz mu np. suszonego penisa wołowego albo KONG wypchany pysznościami albo jego chrupki sprytnie poukrywane po domu.
Po trzecie - zaczynasz wychodzić na krótko i wracasz kiedy pies NIE szczeka. Jeżeli wracasz do domu, kiedy on szczeka - nagradzasz go, dajesz mu swoja obecność za szczekanie, a chodzi o nauczenie go - pan wraca, kiedy jestem spokojnie i cicho.
Stopniowo wydłużasz swoją nieobecność, ale nieliniowo - czyli np. 2 minuty, 10 minut, 5 minut, 30 minut, tak, żeby pies nigdy nie wiedział, kiedy wrócisz do domu.
Po czwarte - wychodząc z domu nie żegnasz się z psem, nie tiutiasz do niego, nie głaszczesz, nie pocieszasz i nie zapewniasz, że zaraz wrócisz. Możesz mu spokojnym głosem powiedzieć " zostajesz" i po prostu sobie wychodzisz . Pod żadnym pozorem nie wracaj, jeżeli pies zaczyna szczekać, nie gadaj do niego przez drzwi tylko sobie idź.
Można też dodatkowo pomyśleć o husherze, który męczy szczęki psa i sprawia, że szczekanie po prostu przestaje byc dla niego fajne.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości