Problem z pęcherzem/nerkami, biochemia

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

dieselka
Posty:25
Rejestracja:11 stycznia 2009, 13:37

12 grudnia 2015, 18:07

Witam ponownie!
Dylemat dotyczy mojego rocznego rottweilera. 9 listopada zatruł się w ogrodzie małym grzybkiem. Jest psem wszystkożernym i bardzo pomysłowym, dlatego w ogrodzie nigdy nie przebywa sam, a jednak się przytrafiło, podczas kilkunastominutowej wspólnej zabawy z piłką. Po prostu - nawet nie wiem kiedy "zassał" jakiegoś grzybka. Okropny ślinotok pojawił się już ok. 20 minut po powrocie do domu, a w kolejnych 20 byliśmy już w lecznicy. Po kolejnych ok. 10 minutach w lecznicy zwymiotował malutkiego grzybka. Płukania żołądka nie wykonano. Dostał antybiotyk Betamox, Cerenię i Ranic. Po powrocie do domu ślinotok nie ustawał, zaczęło lecieć z niego kropelkami tyłem (lekko krwisty, rozcieńczony stolec). Starałam się podać węgiel, większość zwrócił choć może coś tam w żołądku zostało. Wróciliśmy do lecznicy, został kilka godzin na kroplówce (płyn Ringera i Atropina). Kontrolna biochemia po 3 dniach wykazała podwyższony AST (50.510 U/L - norma 1.000 - 37.000) i mocznik (103.842 mg/dl - norma 20.000-45.000). Nie dostaliśmy w zasadzie żadnych zaleceń, po ok 2 tygodniach miałam przyjść zrobić ponownie biochemię.
Od czasu zatrucia cały czas bardzo często mu się "ulewa" - głównie po jedzeniu i piciu, ale nie tylko. Słyszę, jak mu się cofa, ale połyka to z powrotem.
Tydzień temu zaczęły się problemy z siusianiem. Minęly 2-3 godziny po spacerze, drzemał i nagle wstał w stronę drzwi wyjściowych i zaczął pod nimi siusiać. Dodam, że odkąd skończył 5-6 miesięcy, nie zdarzyło mu się nasikać w domu. Zdarzyło się to teraz niejeden raz - nagle wstaje i chce dać nam znak, że chce mu się siku, ale czasem nie zdążę otworzyć drzwi i zaczyna siusiać w domu. Często jeśli zdążę, staje na swojej ulubionej miejscówce i sika nawet 2 minuty. Noce na szczęście wytrzymuje - 7-8 godzin.
Zrobiliśmy kontrolną biochemię i morfologię (w morfologii żadnych odchyleń). Wapń, fosfor i potas poprosiłam dodatkowo. Dodam, że cały czas od zatrucia dawałam mu Hepatiale Forte Large Breed.

Ca Wapn 11.71 H 8.4 - 11.5 mg/dl
FOSF Fosfor 9.39 H 2.5 - 6.3 mg/dl
GLUK Glukoza 106 70 - 120 mg/dl
K Potas 4.03 L 4.1 - 5.4 mmol/L
Chlorki Chlorki 103.8 98.7 - 115.6 mmol/L
ALT Glutamate Pyruvate Transaminase 73 H 16 - 30 IU/L
AST Aminotransferaza asparaginowa 65 H 1 - 45 U/L
Bialko calk Bialko calk 6.54 5.5 - 7.5 g/dl
ALB Albumin 3.3 3.3 - 5.6 g/dl
TBIL Total Bilirubin 0.07 L 0.1 - 0.3 mg/dl
ALP Alkaline Phosphatase 72.6 20 - 155 IU/L
CREA Kreatynina 0.92 0.5 - 1.4 mg/dl
MOCZN Mocznik 51.4 H 20 - 50 mg/dl
CHOL Total Cholesterol 307 127.7 - 360 mg/dl
AMY Amylaza 687 300 - 1850 IU/L

Wyniki moczu:
leu neg
nit neg
ubg norm
prot ++
pH 6.0
blood -
SG 1.020
ket neg
bil -
glu -
W osadzie pojedyncze nabłonki. Brak kryształów.

Pani doktor dodała, że w moczu były widoczne plemniki. Pies był kastrowany pod koniec lipca, ale podobno do 4 miesięcy po kastracji to się zdarza (?). Poproszono mnie o jeszcze jedną próbkę moczu, by sprawdzić stosunek białka do kreatyniny. Mocz pobrany kolejnego dnia po pierwszym badaniu - tym razem w ogóle białka nie stwierdzono. Badanie wykonane wczoraj, również wczoraj nie wytrzymał do otwarcia drzwi - zlał się w przedpokoju :(
Lekarz twierdzi, że odchylenia w biochemii są nieznaczne, a posikiwanie może być spowodowane pobudzeniem lub początkiem jakichś problemów z nerkami/pęcherzem, które na tym etapie raczej ciężko zdiagnozować. Zgodzę się, że pies z natury bywa często pobudzony, nad czym od małego z nim ciężko i konsekwentnie pracuję, ale skoro będąc młodszym szczylem wytrzymywał zawsze do wyjścia z domu, a teraz nie, to wg mnie coś jest nie tak. Do tego martwią mnie te wszystkie L i H w biochemii.
Niestety nie wiem, jaki stosunek wapnia do fosforu miał wcześniej, sugerowałam jak dorastał by zbadać, ale lekarz stwierdził, że nie ma potrzeby. Pies był ostatnio przez kilka miesięcy karmiony Acaną dla szczeniąt dużych ras, od początku grudnia jest na Lukullusie Junior (początkowo mieszany oczywiście z Acaną). Od zawsze apetyt nadmierny, zjadłby stado koni z kopytami...
Dziś dostaliśmy UrinoVet (glukozamina, żurawina i pietruszka). Niestety przy jego wadze (42 kg) dzienny koszt to 7-8 zł i myślę o zmianie na inny preparat. Glukozaminę i tak dostaje w ArthroMaxie. Może ktoś poleci jakiś ludzki zamiennik? Urosept byłby fajny, ale nie ma żurawiny. Może Uro Complex Olimpu? I czy Hepatiale dalej podawać?

Co w ogóle myśleć o jego objawach i wynikach? Faktycznie odchylenia są na tyle niewielkie, że nie powinnam się przejmować i poprzestać tylko na suplemencie na pęcherz? Psiak jest młody i nie chciałabym kiedyś żałować, że zbagatelizowałam problem..
Z góry dziękuję za zainteresowanie i pomoc.
Retriver
Posty:1130
Rejestracja:26 czerwca 2014, 08:43

12 grudnia 2015, 19:54

dieselka, możesz kupić w aptece żurawit lub Urowal manosa, obydwa podawałam na przemiennie jak pies miał zapalenie pęcherza moczowego, są tańsze niż weterynaryjny lek, a podstawą jest i tak wyciąg z żurawiny.
Można próbować zakwasić mocz dziką różą w proszku z Lunderlandu, niestety jest dość droga.

Co do sikania, niemożności zatrzymania moczu, nie pomogę, dziwna sprawa, że psiak sygnalizuje a nie potrafi wytrzymać, może zrobił mu się nadreaktywny pęcherz idzie sygnał i natychmiastowa potrzeba oddania moczu, może by mu tak zafundować USG, będzie widać wszelkie pogrubienia ścian pęcherza lub zaczyna się coś rozwijać. Sprawdzałaś ujście cewki moczowej nic tam się nie zbiera przy worku napletkowym, jest czysto. Kremowa maź w niewielkiej ilości nie jest niepokojąca to fizjologiczna sprawa, jeżeli będzie koloru brunatnego lub zielonego to powód do leczenia.
No i ten mocznik co prawda w minimalnym przekroczeniu, dosyp młodemu jakiegoś wapnia do karmy ma za wysoki fosfor i trzeba to zmienić.
Koniecznie dalej kontynuuj podawanie leków na poprawę funkcjonowania wątroby.
Mam nadzieję, że ktoś podpowie więcej, młody ten Twój psiaczek i szkoda go, jak każdego na forum zresztą.
dieselka
Posty:25
Rejestracja:11 stycznia 2009, 13:37

14 grudnia 2015, 02:03

Retriever - bardzo dziękuję za odpowiedź! Sugerujesz USG - oczywiście, że zafundowałabym mu wszystko co tylko da nam odpowiedź. Tylko dlaczego lekarz o tym nie wspomniał? Siusiak jest w porządku bez żadnej wydzieliny. Mocznik i tak już dużo spadł, 3 dni po zatruciu było 103. Dlatego to wszystko wiążę z tym zatruciem..
Myślisz, że dosypywanie wapnia do żarełka jest dobrym pomysłem, skoro sam wapń też jest przekroczony?
Acana, którą karmiłam najdłużej ma wapnia 1,6% a fosforu 1,1%. I jeśli założymy, że u niego zaburzenia Ca/P są wynikiem diety a nie jakimś zaburzeniem wchłaniania po zatruciu, to ona tak namieszała. Gdzieś w jakimś "mądrym" artykule czytałam, że wapń wariuje we wczesnych chorobach nerek, tylko nie mogę go teraz odnaleźć :| Lukullus, którym aktualnie karmię ma wapnia 1,25% a fosforu 0,95%. Czyli powinna bardziej mu służyć, dobrze myślę? :roll: I co z tym potasem, którego ma za mało??
Może Pan Doktor Jarek jeszcze do nas zajrzy?
Retriver
Posty:1130
Rejestracja:26 czerwca 2014, 08:43

14 grudnia 2015, 05:17

dieselka, masz rację co do wapnia z nim również należy ostrożnie się obchodzić, co prawda przekroczenie jest niewielkie ale jest. Pomuślałam, że jak dołożymy wapń to zmniejszy się przedział pomiędzy nim, a fosforem ale to zły pomysł :(
Potas jest w tabletkach np. z Olimpu w postaci cytrynianu potasu, zapytaj veta może tym wspomóc.

Co do proporcji Ca/P w Acanie to są prawidłowe wartości, to nie wina karmy tylko zapewne namieszało zatrucie.

U mnie grzybów w bród na działce, pies się ich nigdy na szczęście nie tykał ale czytając Twoje wiadomości to na przyszłość, trzeba przejść po działce i zebrać co się tylko znajdzie. Już usuwałam krzewy hortensji, wywoziłam wysypaną korę sosnową, milin, głogi, to co było podejrzane jako powodujące biegunki i śluzowy kał, psiak jako szczeniak, targał to wszystko zębami, wyrzuciłam nasadzenia, a kłopot nadal istnieje to nie przez rośliny ta sytuacja.
Jako ciekawostka to zwiędłe liście brzoskwini są bardzo trujące dla psa, a przecież są dość częste ich w ogrodach.
dieselka
Posty:25
Rejestracja:11 stycznia 2009, 13:37

14 grudnia 2015, 11:34

Zauważyłam już przed zatruciem, że ma ciągoty do grzybów. Kiedyś zerwał blaszkowego sporych rozmiarów, część udało mi się mu zabrać, część zjadł - struchlałam wtedy, ale nic się nie stało. Od tamtej pory zrywałam praktycznie codziennie zanim z nim wyszłam do ogrodu. Jako ciekawostka, bo może komuś się przyda - zjedzony grzyb to najprawdopodobniej ten: http://images76.fotosik.pl/161/f03b9c8cb025b9ad.jpg Szukałam informacji w necie i doszukałam się, że takie objawy (podobne zresztą do muchomora sromotnikowego) może dawać hełmówka - jest kilka rodzajów. Po zatruciu psiak miał szlaban na ogród aż do większych przymrozków. Niestety grzybnie niektórych są tak odporne, że widywałam grzyby jeszcze jakiś czas po tygodniu, gdy prawie codziennie trzymał mróz! Co prawda nie w ogrodzie, ale w okolicy - taki np. stosunkowo rzadki w Polsce okratek australijski. Podobno pachnie padliną, co z całą pewnością jest dodatkowym wabikiem dla psów. Zdjęcia z mojej okolicy z grudnia: http://images76.fotosik.pl/161/6f669b9fa76993af.jpg
A tak wygląda zanim się rozwinie - niczym jakieś kulki ze śluzem: http://images77.fotosik.pl/161/2fe9e5bedbfe1dfc.jpg
Właśnie z obawy o psiaka życie (poniekąd o moje roślinki też) nie wychodził do ogrodu inaczej niż na smyczy do ukończenia ok. 6 miesięcy. W tej chwili jak już wyjdziemy, zawsze jest zajęty zabawą lub nauką. Ale że temperament ma niczym mieszanka charta z bullem, do tego apetyt jak stado wilków, taki mam efekt.
dieselka
Posty:25
Rejestracja:11 stycznia 2009, 13:37

18 grudnia 2015, 16:59

Zgodnie z sugestią naszego doktora, po 2 dniach od pierwszego badania moczu zrobiliśmy jeszcze raz badanie na stosunek białka do kreatyniny. Tym razem w moczu nie znaleziono białka. Po 5 dniach zażywania Urinovetu kazano nam powtórzyć badanie moczu. Dodatkowo podawałam również wit. C, a ph wzrosło na 7, czyli jest już obojętne, znowu pojawiło się białko, dodatkowo znaleziono struwity. Dziś zrobione usg, w pęcherzu osad, ale ogólnie jest w porządku, nerki w porządku. Wet obstaje przy swojej teorii, że problem z niezdążeniem do wyjścia z domu i posikiwanie jest problemem behawioralnym, a struwity są znajdowane również w moczu zdrowych psów. Rozjechanymi proporcjami wapnia i fosforu każe się nie przejmować, bo są niewielkie, ponadto przy chorobach nerek od razu te parametry od razu reagują. Ale skoro nerki są w porządku, to... no właśnie co? :roll:
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

28 grudnia 2015, 11:07

kontroluj co jakiś czas mocz i parametry krwi psa pod kątem sprawności nerek. Raz w swojej historii miałem psa , który na 100 % zjadł jakieś b=grzyby na ogrodzie. Walczyliśmy o niego 2 tyg niestetety nie udało się. Początkowo objawy były ciężkiego zapalenia jelit potem po 2-3 dniach pojawiły się ciężkie objawy ostrej niewydolności nerek i niestety nie udało się. Ja osobiście też mam ogród mam w nim korę, rosną jakieś grzybki jak to bywa w ogrodzie ale pies na szczęście nic nie rusza w ogrodzie. Większy problem miałem , bo dobierał się do kompostownika, ale te go zamknąłem i problem się skończył,ale miał wtedy sensacje przewodu pokarmowego a raz wylądował na kilka dni w lecznicy z poważnymi problemami z wątrobą . Więc musiałem zamknąć kompostownik.
dieselka
Posty:25
Rejestracja:11 stycznia 2009, 13:37

09 lutego 2016, 11:50

Witam serdecznie! Odświeżam temat, ponieważ jestem w dalszym ciągu zaniepokojona. Powtórzyliśmy kilka dni temu badanie moczu i krwi. Po miesiącu zakwaszania ph moczu 6, ciężar 1300, pojedyncze struwity.
W biochemii:
Ca - 11.18 (8.4 - 11.5)
P - 15.17 (2.5 - 6.3) /wzrost z 9,39 względem grudnia/
ALT - 57 (16 - 30)
AST - 81 (1 - 45)

Morfologia w normie.
Wg lekarza prowadzącego nie ma powodu do niepokoju.
Martwi mnie ten fosfor (pies jest na suchej karmie Ca: 1,25%, P: 0,95%) i wątrobowe, które nie wracają do normy mimo kuracji psim suplementem na wątrobę. Faktycznie panikuję? :roll: Psiak ma dopiero trochę ponad rok, nie chciałabym za jakiś czas żałować, że "przespałam" kiedyś rodzący się problem :(
Retriver
Posty:1130
Rejestracja:26 czerwca 2014, 08:43

10 lutego 2016, 06:03

dieselka, może zmień karmę, czym karmisz młodego, roczny psiak to jeszcze psie dziecko, co szkodzi spróbować, co stosujesz na ochronę pracy wątroby, preparat na bazie soi czy inny. Może włącz z apteki Sylimarol Detox, dodatkowo liść brzozy wpłynie dobrze na pracę nerek.
dieselka
Posty:25
Rejestracja:11 stycznia 2009, 13:37

10 lutego 2016, 07:26

Od listopada zjadł 2 opakowania Hepatiale Forte Large Breed, potem Hepadol Dolfosa. Skończył ok. połowy stycznia. Mocz zakwaszałam głównie Urinometem Dolfosa, naprzemiennie z Żuravitem i wit. C. Od grudnia je Lukullusa Junior, wcześniej na Acanie Puppy Large Breed. Do tego dodaję olej z łososia i ze względu na incydent z kolanem, który przeszedł latem - Arthrofos. Też myślałam o zmianie karmy, tylko na co zwrócić uwagę w jego przypadku? :roll:
Retriver
Posty:1130
Rejestracja:26 czerwca 2014, 08:43

10 lutego 2016, 13:01

Kontynuuj podawanie leków wspomagających wątrobę, możesz dowolnie zmieniać preparaty. Karma przy psiaku z podwyższonymi parametrami wątrobowymi lepiej gdyby była z tłuszczem do 10 -13 % i wartościowym mięsem, nie mączka mięsna tylko suszone mięso, niestety trzeba posiedzieć nad składem karmy w sumie to Lukullus nawet pasuje mała zawartość tłuszczu i sproszkowane mięso z kurczaka, nie wiem czy to to samo co mączka z kuraka.
Olej z łososia nie zaszkodzi, można podawać., ten z Lunderlandu w małej ilości tylko łyżeczka dziennie, nie obciąży wątroby.
dieselka
Posty:25
Rejestracja:11 stycznia 2009, 13:37

13 lutego 2016, 17:40

Dziękuję Retriever. A czy wg Pana Doktora Jarka faktycznie wynikami nie powinnam się przejmować? Mam na myśli AST, ALT i fosfor. Z góry dziękuję!
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

17 lutego 2016, 12:01

makroelementy czyli ca , P dla mnie są spowodowane względami żywieniowymi, zaś alat nie wiem czemu norma 30 jak podaje się normę 60 , zaś ast jest podniesiony ,ale to nie jakiś poważny problem z wątrobą. Czy zwierzę jest bardzo aktywne?
dieselka
Posty:25
Rejestracja:11 stycznia 2009, 13:37

17 lutego 2016, 12:27

Dziękuję za zainteresowanie się naszymi problemami już kolejny raz :) Sprawdziłam, czy czegoś nie pomyliłam przy przepisywaniu - nie. Wyniki mojego drugiego (starszego) psa z tej samej lecznicy - normę przy ALT podają 3-50, więc może na młode psy podają inny zakres, nie mam pojęcia. Aktywność określiłabym jako standardową, czasem w ogrodzie poszaleje biegając, ale wychodzimy tylko razem, teraz w okresie zimowym nie biega dłużej niż 15-30 minut (plus oczywiście 3 spacery dziennie). Ruch dawkuje sobie raczej sam. To pies z tych nie potrafiących poza domem spokojnie posiedzieć na.. pupie. Ciągle by coś robił, w domu często bawimy się w przeciąganie połączone z utrwalaniem różnych sztuczek. Pies śpi w domu. Nie jest utuczony, raczej szczupły jak na rottweilera, bardzo umięśniony.
Jeśli wyniki Ca i P to wynik złej diety, to może zasugeruje Pan coś odpowiedniego dla niego? 15 miesięcy, 43 kg. Wybór jest tak ogromny, że naprawdę ciężko wybrać, zwłaszcza jak chce się coś unormować :roll:
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

17 lutego 2016, 12:31

nie zasugeruję przejdź do działu żywienie i tam porozmawiaj z p. Roberem to guru w tej dziedzinie. Nie mówię , że to co je to złe ale może nie wpełni zaspokaja jego potrzeby, bo wyniki ma dziwne.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], Google [Bot] i 77 gości