sucha karma naprawde ekstra superpremium
HEj czytałem na forum sporo różnych wypowiedzi dotyczacych suchych karm i nachodzi mnie jedna myśl:skąd autorzy listów którzy tak zachwalaja a to royal canin a to eukanube czy acane maja pewnosc co w tych karamach "siedzi" i ze sa one takie super. Jezeli ktos mówi że sucha karma nawet typu superpremium jest najlepszym pokarmem dla psów to powaznie sie myli. Na opakowaniach jest podawany skład ale niezaleznie od producenta na ogól nie ma tam info o ilosciach weglowodanów(im mniej tym lepiej) pochodzenia roslinnego, a udział miesa prawie nigdy nie przekracza 50%. Do tego dochodza chorendalne ceny np: 180 zł za 10 kg, ludzie za tyle to można kupić 15 kg b. dobrego mięsa. Ja karmie mojego psa( ON) systemem BARF i jestem b. zadowolony a on tez wyglada na szczesliwego i zdrowego, jest to naturalne surowe jedzenie (w wiekszosci kości z mięsem) które napewno jest bardziej odpowiednie ( nie jest przetworzone, gotowane, konserwowane ,aromatyzowane itp.) niż sucha karma. Polecam wszystkim BARF jest na pewno zdrowsze i dużo tańsze ( ok. 5 zł za 1kg), trzeba tylko włożyć w jego przygotownie troche wiecej czasu i przestać wierzyc reklamom i weterynarzom-jednoczesnie sprzedawca karm.pozdrawiam
Zalezy jakie mieso sie podaje bo kurczaki naprzyklad sa faszerowane hormonami.
ok masz racje ale wiekszość zwierząt hodowlanych dostaje stymulatory wzrostu(wiem cos o tym z własnej praktyki), a czy dajesz surowe mieso czy karme z takim samym albo gorszym miesem to i tak nic nie zmienia.Pastylka pisze:Zalezy jakie mieso sie podaje bo kurczaki naprzyklad sa faszerowane hormonami.
Każdy sposób żywienia ma swoje plusy i minusy. Barf ma tylu zwolenników co przeciwników tak samo jest w przypadku żywienia suchymi karmami. Jednak przestrzegałbym przed praktyką zachwalania typu "Mojemu psu służy więc TWój też będzie się czuł dobrze gdy zaczniesz stosować.....". Każdy pies jest indywidualistą, każdy inaczej przyswaja i toleruje dany pokarm, dlatego też producenci karm proponują różne rodzaje karm dla różnych psów. Bowiem jeden pies może doskonale wyglądać i cieszyć się zdrowiem jedząc tylko suchą karmę np. Acana, inny świetnie wygląda na Royalu a inny tak jak np. Twój ON ma się dobrze po BARF. Nie ma reguły. Można sugerować, proponować, a właściciel musi sam wybrać sposób żywienia, jeżeli nie może się zdecydować to wtedy pomocą służy lekarz wet.
Nie można też popadać w skrajny pesymizm i posądzać producentów karm o nieuczciwe praktyki., bo niewiadomo jakie mięso stosują, jaka jest jego jakość, i co tam w karmie jest. Są badania, kontrole i trzeba zaufać. Czy jak idziesz do sklepu to wiesz skąd pochodzi wołowina czy jak był karmiony kurczak którego podasz swojemu psu? Jak kupujesz warzywa to też nie wiesz czy rosły naturalnie bez "wspomagania". W końcu doszłoby do tego że każdy musiałby mieć swoj ogród, hodować własne kurczaki-żywione w naturalny sposób. To byłby absurd.
Nie można też popadać w skrajny pesymizm i posądzać producentów karm o nieuczciwe praktyki., bo niewiadomo jakie mięso stosują, jaka jest jego jakość, i co tam w karmie jest. Są badania, kontrole i trzeba zaufać. Czy jak idziesz do sklepu to wiesz skąd pochodzi wołowina czy jak był karmiony kurczak którego podasz swojemu psu? Jak kupujesz warzywa to też nie wiesz czy rosły naturalnie bez "wspomagania". W końcu doszłoby do tego że każdy musiałby mieć swoj ogród, hodować własne kurczaki-żywione w naturalny sposób. To byłby absurd.
Masz racje ze kazdy pies jest inny i nie kazdemu moze BARF sluzyc, ale nie slyszalem zeby którys pies nie chciał jesc lub miał alergie na ten pokarm, a że to sie zdarza bardzo czesto na karmach suchych to wystarczy tylko zajrzec do innych postów.Jesli chodzi o sklad suchych karm: to co tam trafia tego ani ja ani TY sie nie dowiemy, ale napewno nie ma pewności takiej jak przy BARF że te składniki są przynajmniej świeże, a to ze trzeba zaufac no cóż chcesz to ufaj ja nie mam przekonania kontrole, wyniki, badania owszem ale czy masz przynajmnie jakąś małą pewność ze sa one przeprowadzane uczciwie. JEśli chodzi o weterynarzy to na ogół najbardziej chca nam doradzac jak zywic psy ci którzy sprzedaja suche karmy i maja z tego niemałe prowizje, więc jaki mają zysk z tego że polecą BARF-żaden i dlatego tego nie robią, No i jeszcze kwestia ceny bo wogóle sie do niej nie ustosunkowałeś.
Sa tez przypadki gdzie po BARF-ie jednak alergie sie nasilaly,a co do ceny to niema co dyskutowac bo cenowo wychodzi tak samo.
Co do alergii to można polemizowć owszem mogą sie zdarzyć ale rzadziej niz na karmach kupnych. Ale jeśli chodzi o cene to skąd masz takie dziwne info, dobra karma kosztuje ok 15-20 zl za kg mój pies zjadał jej ok 0,7kg dziennie, a jedzenie BARF kosztuje mnie nie więcej niż 5 zl za kg pies zjada go ok 1kg dziennie, wiec wychodzi dwa razy taniej!
To zalezy co podejesz psu z tego co wiem to na BARF trzeba wydac minimum 150zl miesiecznie.
To oczywiście zależy od wielkości i apetytu psa ja wydaje nie wiecej niz 150 zl miesiecznie ale mój ON to kawał psa( na Royl caninie wychodziło mi ok 300 zl miesięcznie więc niech nikt nie mówi że BARF jest droższy- to bzdura). Jak ktoś ma małego psa to na pewno wyda mniej. Daje mu do jedzenia to co należy przy BARF przedewszystkim kośći z mięsem, ale także troche ważyw, owoców, jajka. Dlaczego tak "Pastylka" bronisz suchych karm nie jesteś przypadkiem ich sprzedawcą? Ja np: nie mam zadnych korzysci z polecania BARF ale robie to bo uwazam ze trzeba wreszcie zmienic troche podejscie do zywienia psów i wrócic do natury a nie nabijać kasy producentom a przedewszystkim sprzedawcom suchych karm.
Nie jestem dystrybutorem BARF mozna polecac ale niekazdy potrafi zbilansowac dobrze taka diete, przy zlych proporcjach mozna odniesc efekt odwrotny od zamierzanego dla mnie ukladanie jadlospisu to troche czarna magia No i czytalam tez wypowiedzi ludzi ktorych psom BARF niesluzyl wiec mniejszym zlem w tym wypadku jest sucha karma dobrej jakosci a wybor takich karm na rynku jest bardzo duzy.Miara niepowinny byc pieniadze wydawane na karme ale to jak pies sie czuje po niej.Jeszcze nieprobowalam karmic psow BARF-em, poki co to po gotowanym jedna z moich suk po pewnym czasie zaczela zwracac
JA też nie jestem tak bardzo przekonany co do ceny BARF vs sucha karma. Kilogram wołowiny, nawet z koscią kosztuje około 20zł(nie wiem ile dajesz mięsa, ale 1/3kg to koszt około 6 zł), do tego warzywa, owoce, jajka. A jak piesek intensywnie rośnie tak jak np. ON to nie wspomagasz takiej diety dodatkowym wapniem, preparatem na stawy? Tak więc wcale nie jestem przekonany czy jest to tańsze rozwiązanie. Po za tym nikt nie każe Tobie karmić Royalem, dobrej jakości jest też Acana, PRoformance, a są tańsze niż Royal. Ktoś chwali BArf a inny jest zadowolony z suchego pożywienia i już. Nie można więc każdego "zwolennika" "posądzać" o fakt, że jest związany z dystrybucją karmy. To bezsensu.
Jezeli chodzi o jadłospis to nie jest czarna magia:), gotowe menu można znależć w netcie m.in. na tych stronach które już wcześniej podałem.Wiem ze przygotowanie samodzielnie posiłków nie jest tak proste jak nasypanie psu do miski suchej karmy, ale jak sami mówicie najważniejsze jest zdrowie psa, więc chyba warto poswięcić więcej czasu. Mój ON od kiedy jest na BARF: ma zdecydownie więcej energii, nie śmierdzi mu wogóle z pyska, przestał kuleć( miał problemy z aseptycznym zapaleniem kości długich). Co do ceny już o tym pisałem, ale: psu nie powinno się dawać za dużo wołowiny, a ta cena 20 zl za kg z kością to jakaś przesada. Ja daje przedewszystkim wieprzowe KOŚCI z mięsem( więcej sie daje kości) które kosztują 3 zl za kg i skrzydła z kurczaka albo szyje indycze też 3 zl kg, warzywa to kosztują wogóle mało 1-2 zl kg, najdroższe sa owoce ale to i tak maks 7 zl kg. Daje mu preparat wita.-mineral. ale przecież to nie jest wcale drogie(30zl na 2 m.c). BARF jest tańszy ale tez bardziej pracochłonny to sa fakty, ale faktem jest też to że jest zdecydowanie bardziej naturalny( czy ktoś widział w naturze małe,brązowe granule którymi jakiś drapieżnik by sie żywił przez całe życie?). Czy ktoś naprawde myśli ze pies tak b. różni się od wilka czy dzikich psów, te kilkadziesiąt lat karmienia na suchej karmie nie znaczy, ze psy tak sie zmieniły i zapomniały co dla nich najlepsze. Spróbujcie BARF a sami sie przekonacie i na 99% nie wrócicie do suchych karm.
Wiekszosc psow ktore dostaje sucha, polyka pokarm w calosci, a polykanie kosci moze skonczyc sie tragicznie Pozatym niejestem przekonana do kosci z kurczaka zwlaszcza ze ta ptasia grypa tak strasza Co do opracowanych jadlospisow to nieznalazlam w necie zadnego ktory by mi pasowal wagowo do mojej suki
Jak pies jest starszy(długo na suchej karmie) to rzeczywiście może najpierw polykac kości, sa na to dwa sposoby: pilnować zeby tego nie robil lub na poczatek dawać tak duże kości ze nie ma szans zeby je połknoł. Ale jak dostaje kości a nie granulki to przynajmniej nie ma kamienia nazębnego i wypracowuje sobie mięśnie szczęki. Ja też nie znalazłem dokładnie dla mojego psa, ogólnie daje się 2-3% masy ciała psa (czyli pies 40kg zjada dziennie 1 kg pokarmu). Ale nie można przesadzać i liczyć każdy gram jak nic nie zostaje a jednocześnie pies nie wyglada na głodnego to jest ok. Trzeba pamiętać ze dieta BARF jest uboga w weglowodany, więc pies może najpierw jeść łapczywie(za dużo) ale to szybko minie. Takie żywienie odchudza psa z tłuszczu a jednocześnie podnosi mase mięśniową.Pastylka pisze:Wiekszosc psow ktore dostaje sucha, polyka pokarm w calosci, a polykanie kosci moze skonczyc sie tragicznie Pozatym niejestem przekonana do kosci z kurczaka zwlaszcza ze ta ptasia grypa tak strasza Co do opracowanych jadlospisow to nieznalazlam w necie zadnego ktory by mi pasowal wagowo do mojej suki
To moze teraz ja coś powiem:
1. Nie wiem jakim cudem karma RC dla ONka kosztowała cię miesięcznie 300zł, musiałes podawać więcej niż jest zalecane- w takim wypadku wiadomo że wyszło ci więcej niż za BARF; sa dobre karmy za 170 lub 160zł i w sumie to wychodzi tak samo jak BARF
2. Mój pies o mało nie zakończył swojego życia dzięki pewnej kości
3. Nie mozesz żyć w teorii, ze podając surowe mięso pozwalasz psu odzyskać jego pierwotne instynkty, bo człowiek już baaaaardzo dawno temu udomowił psa. Jesli naprawdę chciałbyś dbac o zachowanie jakichkolwiek instynktów, to musiałbyś wyrzucić psa na dwór i nie zapewnić mu schronienia, pozwolić biegać samopas po ulicach, nie bawić się z nim i nie wyprowadzac na spacery, nie szczepić i leczyć w razie choroby, nie kąpać i nie szczotkować, karmić prosto z ziemi- wtedy to może miałoby jakiś sens. Ale kiedy chcesz powrócić do natury psa zmieniając mu jedynie menu to mija się to z celem
4. Ty tez nakręcasz biznes sklepom mięsnym, więc nie tylko my dajemy komuś korzyści majątkowe
5.Owszem, nie wiemy co jest dokładnie i szczegółowo umieszczane w karmach, ale skoro nie mamy na ten temat informacji to musimy rozważac dwa scenarisuze: Albo wersja którą podajesz ty, czyli brak kontroli suchych karm i wsadzanie tam odpadów lub bardzo dobra jakośc produktów, może nawet lepszych niż twoje BARowe mięso- nie mamy pojęcia, więc musimy rozważac dwie opcje, przy tej drugiej to twój BARF wypada kiepsko
6. Nie wszystkie psy musza jeśc to samo, bo w koncu niektórzy ludzie pochłaniają wszystko, inni są weganami, jeszcze inni wegetarianinami lub jaroszami. Wszyscy żyją i mają się dobrze. Nie wszystkie psy musza jeśc to samo, w każdym pożywieniu jest choć troche chemii i tak naprawdę to nie da się jej uniknąć. Każdy musi wybrac i osobiście ciesze się że sa różne zdania i różne poglądy, nawet jeśli niektórzy nie karmią taką "super dietą" jaka jest BARF.
1. Nie wiem jakim cudem karma RC dla ONka kosztowała cię miesięcznie 300zł, musiałes podawać więcej niż jest zalecane- w takim wypadku wiadomo że wyszło ci więcej niż za BARF; sa dobre karmy za 170 lub 160zł i w sumie to wychodzi tak samo jak BARF
2. Mój pies o mało nie zakończył swojego życia dzięki pewnej kości
3. Nie mozesz żyć w teorii, ze podając surowe mięso pozwalasz psu odzyskać jego pierwotne instynkty, bo człowiek już baaaaardzo dawno temu udomowił psa. Jesli naprawdę chciałbyś dbac o zachowanie jakichkolwiek instynktów, to musiałbyś wyrzucić psa na dwór i nie zapewnić mu schronienia, pozwolić biegać samopas po ulicach, nie bawić się z nim i nie wyprowadzac na spacery, nie szczepić i leczyć w razie choroby, nie kąpać i nie szczotkować, karmić prosto z ziemi- wtedy to może miałoby jakiś sens. Ale kiedy chcesz powrócić do natury psa zmieniając mu jedynie menu to mija się to z celem
4. Ty tez nakręcasz biznes sklepom mięsnym, więc nie tylko my dajemy komuś korzyści majątkowe
5.Owszem, nie wiemy co jest dokładnie i szczegółowo umieszczane w karmach, ale skoro nie mamy na ten temat informacji to musimy rozważac dwa scenarisuze: Albo wersja którą podajesz ty, czyli brak kontroli suchych karm i wsadzanie tam odpadów lub bardzo dobra jakośc produktów, może nawet lepszych niż twoje BARowe mięso- nie mamy pojęcia, więc musimy rozważac dwie opcje, przy tej drugiej to twój BARF wypada kiepsko
6. Nie wszystkie psy musza jeśc to samo, bo w koncu niektórzy ludzie pochłaniają wszystko, inni są weganami, jeszcze inni wegetarianinami lub jaroszami. Wszyscy żyją i mają się dobrze. Nie wszystkie psy musza jeśc to samo, w każdym pożywieniu jest choć troche chemii i tak naprawdę to nie da się jej uniknąć. Każdy musi wybrac i osobiście ciesze się że sa różne zdania i różne poglądy, nawet jeśli niektórzy nie karmią taką "super dietą" jaka jest BARF.