Metaldehyd – czy trutka na ślimaki jest niebezpieczna dla psów?

Metaldehyd – czy trutka na ślimaki jest niebezpieczna dla psów?

Ślimaki niejednokrotnie określane są mianem szkodników, które w szybkim tempie wyniszczają grządki, a także rośliny sadzone na działkach lub w ogrodach. Aby uchronić swoje uprawy ludzie decydują się więc na stosowanie rozmaitych specyfików, w tym również takich z dodatkiem metaldehydu, czyli substancji wchodzącej w skład moluskocydów – środków ślimakobójczych. Niestety, metaldehyd stanowi zagrożenia wyłącznie dla ślimaków, a jej spożycie stwarza poważne ryzyko zatrucia również w przypadku innych organizmów żywych, w tym chociażby psów oraz wszelkich dziko żyjących zwierząt.

Dlaczego metaldehyd jest szkodliwy dla psów? Co czyni go tak niebezpiecznym? Jak rozpoznać objawy zatrucia i pomóc zwierzęciu? Odpowiedzi na te, a także wiele innych pytań, znajdują się w poniższym artykule.

Zobacz również: Anaplazmoza – choroba odkleszczowa, jej leczenie, objawy i powikłania

Metaldehyd – czym jest?

Metaldehyd - czym jest?

Metaldehyd jest pochodną aldehydu octowego. Stanowi on substancję czynną spotykaną w moluskocydach, czyli powszechnie stosowanych środkach ślimakobójczych. I choć przeważnie zawartość metaldehydu w tego typu preparatach wynosi zaledwie kilka procent, tak substancja ta wykazuje silne działanie drażniące na błony śluzowe przewodu pokarmowego, co z kolei powoduje intensywne wymioty. U ślimaków skutkuje to odwodnieniem, a następnie śmiercią. U pozostałych zwierząt przyczynia się również do poważnych objawów, w tym nawet długotrwałych konwulsji. Spożycie większych ilości metaldehydu może u nich prowadzić do śmierci. Warto jednocześnie zaznaczyć, że toksyny zaszkodzą również czworonogom, które zjadły zatrutego ślimaka.

Środki ślimakobójcze z zawartością metaldehydu cechują się charakterystycznym niebieskim kolorem i przeważnie występują pod postacią granulek. Możliwy jest jednak również ich zakup w formie płynnej lub pylistej. Na chwilę obecną spotyka się je przede wszystkim w obrębie ogródków działkowych lub przydomowych ogrodów. Znacznie rzadziej preparaty tego typu stosowane są w przestrzeniach publicznych, choć natknięcie się na nie jest możliwe.

Co ciekawe, w Wielkiej Brytanii już od 2019 roku zakazana jest sprzedaż i stosowanie środków z metaldehydem. W Polsce jednak takie przepisy nie obowiązują, dlatego też opiekunowie czworonogów powinni zachować odpowiednią ostrożność w trakcie spacerów, a także zwiększoną uwagę w kontekście tego, co pupil wącha lub spożywa.

Co zrobić, gdy pies zjadł trutkę na ślimaki?

Co zrobić, gdy pies zjadł trutkę na ślimaki?

Zarówno w momencie podejrzeń, jak i pełnej świadomości, że pies zjadł trutkę na ślimaki (a także każdą inną trutkę, np. na szczury), należy niezwłocznie udać się do zaufanego lekarza weterynarii, a następnie opisać zaistniałą sytuację. W przeciwnym razie zwierzę szybko podupadnie na zdrowiu i samopoczuciu, przez co uratowanie jego życia może okazać się znacznie trudniejsze niż przed wystąpieniem objawów.

Jeśli zaistnieje taka możliwość, warto zabrać ze sobą odpowiednio zabezpieczoną trutkę (np. zapakowaną w szczelny woreczek lub pojemnik), aby pokazać ją lekarzowi w celu odpowiedniego rozpoznania.

Pies z podejrzeniem lub objawami zatrucia trafia na intensywną terapię. W zależności od zaobserwowanych objawów, weterynarz może podjąć decyzję o przeprowadzeniu płukania żołądka lub wywołaniu wymiotów. Następnie specjalista wdroży także leczenie objawowe, które obejmuje hamowanie objawów padaczkowych, a także uzupełnianie utraconych płynów. Czworonoga czeka również hospitalizacja i całodobowa obserwacja.

Niestety, w przypadku spożycia przez psa trutki na ślimaki (i nie tylko), walka o jego życie bardzo często okazuje się ciężka, a rokowania niejednokrotnie są wyjątkowo ostrożne. Wszystko to zależy bowiem od ilości zjedzonego preparatu, a także cech indywidualnych każdego czworonoga, w tym jego wieku, czy też ogólnego stanu zdrowia. Szybka interwencja może jednak zdziałać cuda, dlatego też w takich sytuacjach bez zastanowienia należy pędzić do lekarza weterynarii.  

Po jakim czasie objawy zatrucia trutką u psa?

Pierwsze symptomy zatrucia po zjedzeniu trutki mogą wystąpić u psa nawet w przeciągu 30 minut. Będą to przede wszystkim intensywne wymioty, biegunki (często w zielonym kolorze), a także pobudzenie i silny niepokój.

Po czym poznać, że pies jest zatruty?

Po czym poznać, że pies jest zatruty?

Objawy zatrucia u psa przyjmują intensywną, a nieraz również nagłą postać. Wśród nich wyróżnia się przede wszystkim:

  • Niepokój, lęk i pobudzenie;
  • Ślinotok;
  • Wymioty i biegunki;
  • Gorączkę;
  • Oczopląs (mimowolny, nadmierny ruch gałek ocznych);
  • Drgawki;
  • Tachykardię (zaburzenia rytmu pracy serca);
  • Przeczulicę (nadwrażliwość na bodźce);
  • Sinicę (zmianę koloru skóry na niebieskawy).

W momencie, gdy zwierzę nie otrzyma odpowiedniej pomocy, może wystąpić również niewydolność oddechowa, poważne uszkodzenie wątroby i mózgu, a w konsekwencji również śmierć. To właśnie dlatego tak ważną rolę odgrywa niezwłoczna interwencja, która może uratować życie czworonoga.

Trutka na ślimaki – jak pomóc psu?

Niestety, na preparaty ślimakobójcze nie ma odtrutki, dlatego też jedyną formą pomocy, jaką mogą zapewnić psu jego opiekunowie, jest niezwłoczna wizyta u lekarza weterynarii. Specjalista będzie bowiem w stanie podjąć odpowiednie kroki, które zwiększą szansę czworonoga na przeżycie oraz powrót do zdrowia. Całkowicie niewskazanym będzie natomiast podejmowanie się poszczególnych działań na własną rękę, w tym chociażby podawanie zwierzęciu leków i rozmaitych preparatów przeznaczonych dla ludzi. Tego typu rozwiązania mogą bowiem znacznie pogorszyć stan pupila, a także przyczynić się do zwiększenia jego cierpienia. Tak więc, zamiast zastanawiać się nad alternatywnymi rozwiązaniami, należy szybko udać się do specjalisty.

Sklep Zoologiczny KrakVet.pl

Szeroki wybór wysokiej jakości karm dla psów w rekonwalescencji

Jak radzić sobie ze szkodnikami bez chemii?

Jak radzić sobie ze szkodnikami bez chemii?

Choć zwalczanie ślimaków chemicznymi preparatami wydaje się najłatwiejszą opcją, w rzeczywistości tego typu działania stwarzają poważne zagrożenie również dla innych zwierząt, w tym także domowych pupili, jak chociażby psy i koty. Dlatego też zdecydowanie warto rozważyć alternatywne sposoby walki ze szkodnikami, które obejmują chociażby:

  • Regularne wynoszenie ślimaków z ogrodu;
  • Posypanie grządek sypkim podłożem (np. trocinami z domieszką popiołu), na którym ślimaki czują się niepewnie;
  • Posadzenie roślin, które odstraszają ślimaki (np. szałwia, majeranek, czosnek, cebula i gorczyca);
  • Posypanie grządek cynamonem (co odstraszy także mrówki).

Co więcej, naturalnym wrogiem ślimaków są jeże. Te niewielkie stworzenia wręcz przepadają za ślimaczymi przysmakami, dlatego też zdecydowanie nie należy przepędzać ich z ogrodów, a raczej zachęcać do pozostawania w nich, gdyż skutecznie poradzą sobie one z uciążliwymi szkodnikami.

Sprawdzonym sposobem na ochronę roślin przed ślimakami jest również stworzenie dla nich otoczki z kapsli. Ich ostre krawędzie są bowiem niemożliwe do pokonania przez szkodniki, dlatego też ślimaki omijają kapsle szerokim łukiem. 

Zrównoważony ekosystem w ogrodzie

Zrównoważony ekosystem w ogrodzie

W każdym ogrodzie z czasem wytwarza się pewien ekosystem, który obejmuje nie tylko rośliny, ale również zwierzęta. Co więcej, częścią ekosystemu są wówczas także ślimaki. Stworzenia te, choć nieraz sieją spustoszenie, mogą być również pożyteczne. Zjadają one bowiem gnijące i martwe resztki roślin, ale i nasiona chwastów. Ponadto ślimaki są także pokarmem dla wielu zwierząt ogrodowych, takich jak nornice, myszy, krety, jeże, jaszczurki oraz ptaki. Z tego względu, zamiast stosować trutki, które mogą zabijać jednocześnie inne dziko żyjące zwierzęta lub domowe czworonogi, o wiele lepszym rozwiązaniem jest wdrożenie naturalnych zabezpieczeń dla grządek i wszelkich upraw. 

Zobacz także: Wścieklizna u psa – kiedy szczepić pupila, ile to kosztuje?

Udostępnij