WITAM
,mam 6 m-czną kotkę , 4 dni po sterylizacji. Na 2 dzień była ponownie premedydykowana i dostała narkozę bo rozdrapała szwy i musiała być ponownie szyta. od tamtej pory nie je, nie pije, jest apatyczna . Przedwczoraj dostała 50 ml glukozy 10 %, wczoraj 30 ml glukozy - i nic .Przez te 5 dni podawałam jej antybiotyk , a rana jest teraz sucha i dobrze się goi.Prawdopodobnie potrzebuje nawodnienia Ile mogę jej podać płynu- Ringera lub soli fizjologicznej i czy moge to zrobić podskórnie ?
dziękuję za szybką odpowiedź
szczezuja
APATIA PO STERYLIZACJI
Czy kotka ma założony kubraczek pooperacyjny, albo kołnierz?
Bo jeśli tak to, często właśnie one są przyczyną takiego zachowania.
Najłatwiej to sprawdzić zdejmując na trochę i obserwować kotkę, jeśli jej nastrój się poprawi to znaczy, że to tylko taka reakcja na kubraczek. Założyć kubrak spowrotem i jakoś przeczekać te trudne dni.
Jeśli po zdjęciu kubraczka nie będzie widać poprawy nastroju, to na pewno coś się dzieje niedobrego i trzeba iść do weta.
Na temat nawodnienia może doradzić tylko wet.
Trzymam kciuki za kicię i poproś moderatora o przeniesienie wątku do działu kotów
Bo jeśli tak to, często właśnie one są przyczyną takiego zachowania.
Najłatwiej to sprawdzić zdejmując na trochę i obserwować kotkę, jeśli jej nastrój się poprawi to znaczy, że to tylko taka reakcja na kubraczek. Założyć kubrak spowrotem i jakoś przeczekać te trudne dni.
Jeśli po zdjęciu kubraczka nie będzie widać poprawy nastroju, to na pewno coś się dzieje niedobrego i trzeba iść do weta.
Na temat nawodnienia może doradzić tylko wet.
Trzymam kciuki za kicię i poproś moderatora o przeniesienie wątku do działu kotów
beezpieczna dawka to 50 ml na kg na dobę ( maksymalne są jeszcze wyższe , ale je zostawmy na wizytę ) . Oczywiście nie ma prawa być jakichkolwiek duszności wskazujących na obrzęk płuc.
Witam
rzeczywiście kubraczek powodował u niej depresję , ale z kubraczkiem czy bez nic nie jadła i nie piła przez 5 dni. Przez 2 dni robiłam jej kroplówki z glukozy i płynu wieloelektrolitowego ( 6 razy na dobę naprzemiennie ) ,a w międzyczasie Baryłka zwymiotowała glistę. I dopiero po odrobaczeniu i tych 2 dniach kroplówek zaczęłą pić i powolutku jeść. Kryzys już minął i Baryłka czuje się teraz doskonale . Bardzo dziękuję za odpowiedzi . Wdzięczna właścicielka .
szczezuja
rzeczywiście kubraczek powodował u niej depresję , ale z kubraczkiem czy bez nic nie jadła i nie piła przez 5 dni. Przez 2 dni robiłam jej kroplówki z glukozy i płynu wieloelektrolitowego ( 6 razy na dobę naprzemiennie ) ,a w międzyczasie Baryłka zwymiotowała glistę. I dopiero po odrobaczeniu i tych 2 dniach kroplówek zaczęłą pić i powolutku jeść. Kryzys już minął i Baryłka czuje się teraz doskonale . Bardzo dziękuję za odpowiedzi . Wdzięczna właścicielka .
szczezuja