BARDZO PILNE - TEMPERATURA

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
ewa1003
Posty:81
Rejestracja:10 lipca 2006, 13:52
Lokalizacja:Kraków
Kontakt:

28 lipca 2006, 09:26

chciałabym poprosić o radę - jak pomóc przetrwać te upały kotu - nie mam więcej pomysłów a nie moge patrzec jak sie męczy w mieszkani ( nie wychodzi na zewnątrz ) - PORADŹCIE COŚ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! z góry dzięki Ewa
[/b]
gagatkaS
Posty:17
Rejestracja:27 marca 2006, 18:00
Lokalizacja:Stalowa Wola

28 lipca 2006, 10:17

Moje 4 futrzaki też są typowo domowe, mają wyjście tylko na balkon / oczywiście zabezpieczony/
Pomagam im w ten sposób, ze moczę mocno ręce i przeciągam po futerku i tak kilka razy aż są dobrze nawilżone od tego mokrego głaskania :wink:
Za pierwszym razem nie bardzo wiedziały co się dzieje ale potem już takie głaskanie odbywało się bez protestów, chyba im troszkę pomagało.
Metodę mokrego miziania stosuję kilka razy dziennie :wink:
Niestety innych pomysłów nie mam i sama chętnie skorzystam z podpowiedzi.
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

28 lipca 2006, 16:56

Ja też mam ten problem bo mam słońce w pokoju akurat od trzeciej po południu do wieczora. Odsłaniam i otwieram okna (zabezpieczone siatką) dopiero około 21- mój kot natychmiast sadowi się na parapecie i to jest jego ulubione miejsce aż do rana. Natomiast całe popołudnie spędza albo w umywalce gdzie kapie na niego zimna woda, albo na zmoczonym w zimnej wodzie ręczniku. Kiedy kapanie nie wystarcza mój futrzak zatyka sobą odpływ w umywalce i moczy się w zbierającej się wodzie. Później z wyraźną przyjemnością się wylizuje. Muszę to kontrolować bo już raz zalał mi łazienkę :D . Poza tym włączam dwa wentylatorki i Fiodor często leży w pobliżu jednego z nich. Tak sobie radzimy i na razie to chyba wystarcza, chociaż mogłoby być lepiej :wink:
kropka75
Posty:90
Rejestracja:18 stycznia 2006, 18:55
Lokalizacja:Gliwice

30 lipca 2006, 13:33

Woda i wentylator to chyba jedyne rozwiązanie. No i kafelki - koty kumają, że tam jest chlodniej i chętnie na nich leżą. :)

Dobrze jest zostawić kotu otwartą lazienkę, gdzie często jest chlodniej, ze względu na brak slońca. No chyba, że mamy tam okno. :?
Leżenie w wannie czy umywalce jest super. :)

A moczenie futra ma jedną malą wadę - kot się potem sporo myje. Jeśli w tym czasie się sypie, może się zatkać kudlami. Ja tak mam z moją kotą. Dlatego dostaje wtedy pastę co drugi dzień. I jest git. :)
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

30 lipca 2006, 13:39

kropka75 pisze:...A moczenie futra ma jedną malą wadę - kot się potem sporo myje. Jeśli w tym czasie się sypie, może się zatkać kudlami. Ja tak mam z moją kotą. Dlatego dostaje wtedy pastę co drugi dzień. I jest git. :)
Dokładnie :D - po takiej kąpieli Fiodor dostaje pastę ekstra i jest OK.
DamaKier
Posty:1130
Rejestracja:03 grudnia 2005, 20:59
Lokalizacja:Lublin
Kontakt:

30 lipca 2006, 14:34

Moje paskudy radzą sobie z wysokimi temperaturami, bo są wychodzące. Na dworku idą do cienia, a w domciu kładą się na płytkach w korytarzu, które dają chłód. W wodzie taplać się nie chcą, mają zdecydowany wstręt do wody. Dobrze pamiętają jak to ich pańcia w kąpieli męczyła :twisted: i teraz od wody jak najdalej. Czasem tylko uda mi się ich przechytrzyć i przecieram futra wilgotną rękawić Econetti. Nie protestują, ale tylko dlatego że wraz z moczeniem jest głaskanie :D

Pozdrawiam

Ania i koty
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 23 gości