Brak apetytu...strajk czy choroba?
Mam 5-miesieczna kotke, ktora po zmianie karmy nagle przestala jesc. Po Orijenie kupilam jej Acane i od tego zaczal sie problem. Kupki po tej karmie zrobily sie lekko szare a po 2 dniach kot strajkuje i nie chce jesc. Kupuje jej narozniejsze saszetki i puszki...kot jak chce to zje, ale potrafi ograniczyc sie do polowy zawartosci saszetki i na caly dzien koniec jedzenia. Podalam kotu parafine. Kot zrobil kupke po godzinie moe troszke wiecej i juz kupka oblepiona byla parafinka. W nocy kota nawet przeczyscilo. Dzis rano dalam pol saszetki....kotek polizal sosik i reszte zostawil, nie wiem jak teraz bo jestem w pracy. Wczesniej puszki czy miesko znikalo blyskawicznie z kociej miski a teraz potrafi sie zeschnac i wyrzucam. Poza tym mam fretke i kot nawet nie podjada jej karmy z miski co jest dla mnie rowniez zaskoczeniem. jeszcze na uwage zasluguje, ze kot mniej pije niz zwykle, nawet kreci nosem na kocie mleko. Co mam teraz zrobic? Czy leciec do weterynarza, czy przeczekac, moze jakies ziolka zaparzyc...np miete?
zdecydowanie pokaż kota lekarzowi , nie jest to typowe zachowanie kota .Lepiej dmuchać na zimne a nie dopuszczać do rozwoju jakiejś choroby. Nie ma także potrzeby wymieniać kotu karmy jeśli ją toleruje i je. Niestety może dochodzić przy wymianie karmy do takich sensacji.
NA szczęście nic specjalnego się nie stało. Probiotyk i Intestinal zdziałały cuda po 1 dniu kuracji. Widocznie kot źle zareagował na zmianę diety, obecnie wróciłam do tego co jadł wcześniej i teraz wszystko wygląda dobrze, chociaż była walka i wmuszanie Intestinala na siłę...po "bojach" moge powiedzieć, że wysiłek nie poszedł na marne.