Brzydki zapach z pyszczka
na 99% jest to związane z wymiana zębów. Koniec wymiany zębów to do końca 6 miesiąca.
Jedna z moich kociczek (też Rudzielec) ma od jakichś 8 tygodni czerwone dziąsła i miała brzydki zapach z pyszczka. Po podaniu Metronidazolu zapach zniknął, ale dziąsła pozostały czerwone. 2 niezależnych wetów mówi, że to młodzieńcze zapalenie dziąseł. A zmiany ząbków jak nie było, tak nie ma...Esme pisze:Bardzo dziękuję doktorze za odpowiedź, może się trochę uspokoję, bo chyba jednak panikuję Pozdrawiam serdecznie
wszystkie portale i ksiazki podaja ze brzydki zapach z pyszczka oznacza cos zlego.
a tymczasem mojej kici od zawsze z pyszczka smierdzi
jak mi ziewnie spiac obok to nie pachnie;)
taka przerobiona karma jej jedzie lekko
a przeciez jest raczej zdrowa,
zeby ma wporzadku ( chociaz wylukalam takie malenkie niebieskawe przebarwienia na klach), ale zabki biale, a dziasla jasno rozowe nie zaczerwienione.....
no i dochodze do osobistego wniosku, nie wiem czy slusznie, ze brzydki zapach nie zawsze musi cos oznaczac zlego, tj mam nadzieje:)
pozdr.
a tymczasem mojej kici od zawsze z pyszczka smierdzi
jak mi ziewnie spiac obok to nie pachnie;)
taka przerobiona karma jej jedzie lekko
a przeciez jest raczej zdrowa,
zeby ma wporzadku ( chociaz wylukalam takie malenkie niebieskawe przebarwienia na klach), ale zabki biale, a dziasla jasno rozowe nie zaczerwienione.....
no i dochodze do osobistego wniosku, nie wiem czy slusznie, ze brzydki zapach nie zawsze musi cos oznaczac zlego, tj mam nadzieje:)
pozdr.
Ja się tyle o tym naczytałam zwłaszcza na miau.pl, że włosy mi sie jeżyły na głowie, dlatego z Misią w koncu poszłam również do weta, bo wydawało mi się, że nawet jesli to przez zmianę zębów, to wytworzył się jakiś stan zapalny, który chyba sam nie przejdzie. Dostała stomorgyl i Rudy na przedłużenie też, bo własnie kończył kurację, a wspólnej miski raczej trudno uniknąć. W sumie on brał ponad 3 m-ce, a mała 2 tyg. Teraz jest wszystko w porządku (trzeci tydzień bez tabletek). Pojutrze mam ja pokazać do kontroli. Ale i tak jestem juz tak przewrażliwiona, ze cały czas sie boję, że to wróci, szczególnie u Rudzielca, bo z tym zapaszkiem już go dostałam, Zęby były wtedy w porzadku, kamień zebrał się potem. Badania krwi robilismy i są OK. Drugi wet mówił, że mógł coś złapać, jak się błąkał, więc nie wiem co mnie jeszcze czeka. Na razie staram się o tym nie mysleć i nie czytać, bo dostaję paranoi.
Po przeleczeniu moja Ruda ma bezwonny oddech... Skoro większości kotów z pyszczka nie śmierdzi, to brzydki zapach chyba jednak nie jest oznaką pełnego zdrowia? Szczególnie jeśli są dwa kotki, które żyją w jednym miejscu w tych samych warunkach i jedzą to samo, a jeden ma brzydki zapach, drugi nie. Ja bym to spróbowała zaleczyć.
nie iwem czy to bylo do mnie, ale ja mam zdrowa 2 latke w tej chwili, i od malego jej smierdzi
ma zdrowe nerki to na bank, zeby i dziasla tez....no i watrobe ( uff) chyba tez, choc kiedys byla podejrzana . no wiec dochodze do wniosku ze tak jej smierdzi normalnie
dziewczyny z forum.....bo wpadne zaraz w nowy problem- Iza, Amika i inni- czy Wasze koty maja bezwonny calkowicie zapach z pyska???
ma zdrowe nerki to na bank, zeby i dziasla tez....no i watrobe ( uff) chyba tez, choc kiedys byla podejrzana . no wiec dochodze do wniosku ze tak jej smierdzi normalnie
dziewczyny z forum.....bo wpadne zaraz w nowy problem- Iza, Amika i inni- czy Wasze koty maja bezwonny calkowicie zapach z pyska???
Aniu, ja Cię proszę - spokojnie. Moim kociakom też czasami pachnie/śmierdzi karmą. Dziąsła mają zaczeriwnione, ale wet mi powiedział, że tak naprawdę to skutecznego lekarstwa na to nie ma. Dawać karmę typu dental i taką, która ma duże chrupki i ewnetualnie smarować czymś dziąsła. Tyle. I bez paniki
haha nie no nie ma paniki
ale naprawde zeby kot mial bezwonnie to nie sadzilam ze tak byc powinno, a ostatnio gdzie nie wejde to natrafiam na takie rewelacje:/
zdawalo mi sie ze normalne jest ze cos tam czuc jak kot ziewnie bedac w poblizu
ale naprawde zeby kot mial bezwonnie to nie sadzilam ze tak byc powinno, a ostatnio gdzie nie wejde to natrafiam na takie rewelacje:/
zdawalo mi sie ze normalne jest ze cos tam czuc jak kot ziewnie bedac w poblizu
Ja też tak sobie tłumaczę, że jakis tam zapach musi chyba być, wiekszy lub mniejszy, w końcu to zwierzak, zębów nie myje. W moim przypadku to niewykonalne i podziwiam tych, ktorym się to udaje. W tej chwili nic od swoich nie czuję, ale przedtem, to jak ziewneły, szczególnie Rudy, nie trzeba było sie zbliżać, zeby poczuć. Nam to nawet specjalnie nie przeszkadzało, nawet polubiliśmy te jego wyziewki i mówilismy, że co to byłby za Kocia bez swoich wyziewków Jednak ciagle mnie to niepokoilo, bo wydawało mi się, że za bardzo. Poza tym dziasła były czerwone.
Aniu, jesli Twoja kicia ma ładne dziąsła i badania w porzadku, to chyba nie ma się czym martwić. Może to od żołądka, może źle pogryzie i przez to dłużej trawi, albo taka jej uroda
Aniu, jesli Twoja kicia ma ładne dziąsła i badania w porzadku, to chyba nie ma się czym martwić. Może to od żołądka, może źle pogryzie i przez to dłużej trawi, albo taka jej uroda
chyba taka uroda bo zawsze od kociecia jej jednakowo smierdzi
badania krwi miala pol roku temu, ale trudno zebym badala kota co chwila jesli sie dobrze czuje ( rewelacyjnie wrecz), a mocz czesto badam i nie ma ani bialka ani ciezar nie ejst za niski ( wrecz za wysoki)
ma na kielkach takie malusie niebieskawe podluzne przebarwienia
ale zebiska sa biale, nawet nie widze zoltawego nalotu
czasem jej zostaje na tych tylnych zebach zarcie i sa oblepione na żółto ale to tylko chwilowe;)
no i nie wyobrazam sobie zeby kot nie mial z paszczy swojego "zapachu", dla mnie to bylo tak normalne ze nie wyobrazalam sobie ze moze byc inaczej
a tu czytam ze bezwonnie byc powinno
i to np na stronach roznych firm oferujacych karmy oral care
kupilam ciasteczka sensable i wiskas , ale to bez sensu, kot raz chrupnie i je polyka, gdzie tu czyszczenie
nie wiem moze zaczned myc zeby profilaktycznie, moze juz pora
ale jak mowilam to staly nieodlaczny smrod od 2 llat:p
badania krwi miala pol roku temu, ale trudno zebym badala kota co chwila jesli sie dobrze czuje ( rewelacyjnie wrecz), a mocz czesto badam i nie ma ani bialka ani ciezar nie ejst za niski ( wrecz za wysoki)
ma na kielkach takie malusie niebieskawe podluzne przebarwienia
ale zebiska sa biale, nawet nie widze zoltawego nalotu
czasem jej zostaje na tych tylnych zebach zarcie i sa oblepione na żółto ale to tylko chwilowe;)
no i nie wyobrazam sobie zeby kot nie mial z paszczy swojego "zapachu", dla mnie to bylo tak normalne ze nie wyobrazalam sobie ze moze byc inaczej
a tu czytam ze bezwonnie byc powinno
i to np na stronach roznych firm oferujacych karmy oral care
kupilam ciasteczka sensable i wiskas , ale to bez sensu, kot raz chrupnie i je polyka, gdzie tu czyszczenie
nie wiem moze zaczned myc zeby profilaktycznie, moze juz pora
ale jak mowilam to staly nieodlaczny smrod od 2 llat:p