Chciałabym się zwrócić z prośbą o poradę.
Mam kotkę od 25 kwietnia i od tej pory jak ją odbierałam łzawi jej jedno oczko. Poprzednia właścicielka była z nią u lekarza i stwierdził, że może to być po zimie. Poczekaliśmy kilka dni czy przejdzie i 27 kwietnia poszliśmy do lekarza, dał nam krople Dicortineff-Vet mieliśmy kropić 10 dni i przyjść na kontrolę. Była niewielka poprawa po tych 10 dniach, ale oczko dalej łzawiło. Zalecił tygodniową przerwę w podawaniu kropelek i znowu 7 dni kropić i takimi cyklami aż do osiągnięcia rezultatu. Dziś kończy się ta przerwa w podawaniu kropelek, a oczko bardzo łzawi. Chciałabym wiedzieć, czy to na pewno dobra metoda leczenia? Może poleca Pan coś innego? Dodam, że na oczku nie zbiera się żadna ropa ani nic takiego, tylko to łzawienie.
Ciągle łzawiące oczko - prośba również do Pana doktora
-
- Posty:71
- Rejestracja:19 kwietnia 2010, 12:16
Nie wiem, a da się to jakoś rozpoznać? I jak to się leczy?
-
- Posty:71
- Rejestracja:19 kwietnia 2010, 12:16
Kurcze, tylko czy da się jakoś sprawdzić czy ona wogóle ma ten kanalik zatkany? Są jakieś objawy poza łzawieniem? Bo w sumie to nie wiadomo
sprawdzić należy drożność kanalików łzowych, zrobić wymaz z oka , sprawdzić prawidłowość ułożnianpowiek i rzęs.
-
- Posty:71
- Rejestracja:19 kwietnia 2010, 12:16
Bardzo Panu dziękuję. W niedzielę skończyliśmy drugą serię kropelek i nic to nie dało. Dziś idziemy na kontrolę.
-
- Posty:71
- Rejestracja:19 kwietnia 2010, 12:16
Jesteśmy po wizycie. Kurcze z drugim okiem wszystko było ok, a dziś zaczeła się z niego ropka "wydobywać", tamto dalej łzawi i raczej będzie trzeba przetkać kanalik łzowy. Czy to się robi pod taką narkozą jak do operacji czy jest to tylko "głupi jaś"? Dostaliśmy jeszcze krople Tobrex i Naclof. 2x dziennie po jednej kropli tych i tych. Do tego jeszcze katar, o którym tu jeszcze nie pisałam, bo myślałam, że uda się szybko wyleczyć. Niestety ospamox nie pomógł i dziś dostaliśmy Augmentin 2 razy dziennie po 1,5ml na kota ważącego 3,5 kg. Wszystko do stosowania przez 7-10dni. Jeśli dalej będą problemy będzie trzeba zrobić wymazy. Co Pan sądzi o tych lekach?
jeśli te wypływy są połączone z katarem kocim , to źle. Mogą takie wypływy utrzymywać się długo , rzadko do końca życia. Podaj leki jesli opornie się będzie leczyć to masz katar koci. Antybiotyki wtedy niewiele tu pomogą . Leczenie długie i szansa na nawroty choroby i problemy z oczami.
-
- Posty:71
- Rejestracja:19 kwietnia 2010, 12:16
W środę była kolejna kontrola. Oko to co ropiało, ropiało tylko jeden dzień. Ale to drugie ciągle łzawi. Wet mówi, że powieka jest lekko podwinięta i to może być przyczyną, ale mówi, że trzeba się zastanowić czy operować, bo, że operacja sama w sobie nie jest trudna, ale, że okres po operacji jest męczący dla kota i dla nas i że nie ma gwarancji, że to się potem znowu jakoś nie poprzesuwa, już nie wiem co mam robić. Katar jest już znacznie mniejszy, dziś kończymy serię antybiotyku i będziemy obserwować co się będzie działo bez podawania leków. Krtań, płuca oskrzela czyste. Tylko nie wiem co z tym oczkiem czy jest sens operować czy nie
jeśli ppoweka jest podwinięta to zdecydowanie tak. Wada taka prowadzi do poważnt=ych uszkodzeń rogówki.
-
- Posty:71
- Rejestracja:19 kwietnia 2010, 12:16
O kurcze A rzeczywiście nie ma gwarancji, że to pomoże? Czy są przed taką operacją potrzebne jakieś badania?
jeśłi jest podwinięta to na 100% pomoże, zabieg jest w całkowitej narkozie więc badania są wskazane.