Ciągle łzawiące oczko - prośba również do Pana doktora

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

koteczek555
Posty:71
Rejestracja:19 kwietnia 2010, 12:16

17 maja 2010, 23:06

Chciałabym się zwrócić z prośbą o poradę.
Mam kotkę od 25 kwietnia i od tej pory jak ją odbierałam łzawi jej jedno oczko. Poprzednia właścicielka była z nią u lekarza i stwierdził, że może to być po zimie. Poczekaliśmy kilka dni czy przejdzie i 27 kwietnia poszliśmy do lekarza, dał nam krople Dicortineff-Vet mieliśmy kropić 10 dni i przyjść na kontrolę. Była niewielka poprawa po tych 10 dniach, ale oczko dalej łzawiło. Zalecił tygodniową przerwę w podawaniu kropelek i znowu 7 dni kropić i takimi cyklami aż do osiągnięcia rezultatu. Dziś kończy się ta przerwa w podawaniu kropelek, a oczko bardzo łzawi. Chciałabym wiedzieć, czy to na pewno dobra metoda leczenia? Może poleca Pan coś innego? Dodam, że na oczku nie zbiera się żadna ropa ani nic takiego, tylko to łzawienie.
asiarysia
Posty:486
Rejestracja:17 lutego 2010, 11:21

19 maja 2010, 10:46

Witam, miałam to samo z moim młodym kocurkiem. Często łzawiło mu lewe oczko. Z tym, że łzawienie nie było intensywne. Wstyd sie przyznać :oops: , ale nie byłam z tym u lekarza. Na szczęście po zimie samo przeszło. :D
koteczek555
Posty:71
Rejestracja:19 kwietnia 2010, 12:16

19 maja 2010, 11:49

U nas nie przechodzi ;/
asiarysia
Posty:486
Rejestracja:17 lutego 2010, 11:21

20 maja 2010, 13:14

A może kotek ma niedrożny kanał łzowy? I łzy które są w sposób naturalny wydzielane, aby zwilżyć, ewntualne oczyścić oczko, zamiast spływac do jamy nosowej płyną po pysiu kici?
koteczek555
Posty:71
Rejestracja:19 kwietnia 2010, 12:16

20 maja 2010, 22:03

Nie wiem, a da się to jakoś rozpoznać? I jak to się leczy?
asiarysia
Posty:486
Rejestracja:17 lutego 2010, 11:21

21 maja 2010, 11:02

Na tym forum jest o tym mowa:
http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?t=8330
Pozdrawiam
koteczek555
Posty:71
Rejestracja:19 kwietnia 2010, 12:16

21 maja 2010, 16:05

Kurcze, tylko czy da się jakoś sprawdzić czy ona wogóle ma ten kanalik zatkany? Są jakieś objawy poza łzawieniem? Bo w sumie to nie wiadomo :(
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13054
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

24 maja 2010, 23:35

sprawdzić należy drożność kanalików łzowych, zrobić wymaz z oka , sprawdzić prawidłowość ułożnianpowiek i rzęs.
koteczek555
Posty:71
Rejestracja:19 kwietnia 2010, 12:16

25 maja 2010, 12:02

Bardzo Panu dziękuję. W niedzielę skończyliśmy drugą serię kropelek i nic to nie dało. Dziś idziemy na kontrolę.
koteczek555
Posty:71
Rejestracja:19 kwietnia 2010, 12:16

25 maja 2010, 23:20

Jesteśmy po wizycie. Kurcze z drugim okiem wszystko było ok, a dziś zaczeła się z niego ropka "wydobywać", tamto dalej łzawi i raczej będzie trzeba przetkać kanalik łzowy. Czy to się robi pod taką narkozą jak do operacji czy jest to tylko "głupi jaś"? Dostaliśmy jeszcze krople Tobrex i Naclof. 2x dziennie po jednej kropli tych i tych. Do tego jeszcze katar, o którym tu jeszcze nie pisałam, bo myślałam, że uda się szybko wyleczyć. Niestety ospamox nie pomógł i dziś dostaliśmy Augmentin 2 razy dziennie po 1,5ml na kota ważącego 3,5 kg. Wszystko do stosowania przez 7-10dni. Jeśli dalej będą problemy będzie trzeba zrobić wymazy. Co Pan sądzi o tych lekach?
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13054
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

03 czerwca 2010, 23:04

jeśli te wypływy są połączone z katarem kocim , to źle. Mogą takie wypływy utrzymywać się długo , rzadko do końca życia. Podaj leki jesli opornie się będzie leczyć to masz katar koci. Antybiotyki wtedy niewiele tu pomogą . Leczenie długie i szansa na nawroty choroby i problemy z oczami.
koteczek555
Posty:71
Rejestracja:19 kwietnia 2010, 12:16

04 czerwca 2010, 10:50

W środę była kolejna kontrola. Oko to co ropiało, ropiało tylko jeden dzień. Ale to drugie ciągle łzawi. Wet mówi, że powieka jest lekko podwinięta i to może być przyczyną, ale mówi, że trzeba się zastanowić czy operować, bo, że operacja sama w sobie nie jest trudna, ale, że okres po operacji jest męczący dla kota i dla nas i że nie ma gwarancji, że to się potem znowu jakoś nie poprzesuwa, już nie wiem co mam robić. Katar jest już znacznie mniejszy, dziś kończymy serię antybiotyku i będziemy obserwować co się będzie działo bez podawania leków. Krtań, płuca oskrzela czyste. Tylko nie wiem co z tym oczkiem czy jest sens operować czy nie
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13054
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

05 czerwca 2010, 22:41

jeśli ppoweka jest podwinięta to zdecydowanie tak. Wada taka prowadzi do poważnt=ych uszkodzeń rogówki.
koteczek555
Posty:71
Rejestracja:19 kwietnia 2010, 12:16

07 czerwca 2010, 18:37

O kurcze :( A rzeczywiście nie ma gwarancji, że to pomoże? Czy są przed taką operacją potrzebne jakieś badania?
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13054
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

08 czerwca 2010, 22:37

jeśłi jest podwinięta to na 100% pomoże, zabieg jest w całkowitej narkozie więc badania są wskazane.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 25 gości