Dzień dobry!
Moja kotka ma nie lada problemy z zębami. Parę miesięcy temu miała czyszczony kamień, po tygodniu powrócił. Całe dziąsła ma zaczerwienione, dolne ząbki ledwo się trzymają, dwa wypadły. Ostatnio kicia dostawała przez trzy dni antybiotyk u lekarza i widać było jakieś zmiany, tzn dziąsła były mniej czerwone ale teraz znowu jest jak dawniej. Na dodatek z buzi strasznie śmierdzi. Wszystkie wyniki było ok. Co robić? Boję się że niedługo kolejne zęby będą wypadać.
Co z tymi zębami?
nie wierzę pod zadnym pozorem , że kamień wrócił po tygodniu, nie ma takiej szansy!
Nie rozumiem po co miałabym kłamać?Jarek pisze:nie wierzę pod zadnym pozorem , że kamień wrócił po tygodniu, nie ma takiej szansy!
Może Pan nie wierzyć, ale po cóż miałabym zmyślać??? Mam problem i go opisałam, a że przypadek taki a nie inny to co ja zrobię? Zostawić problem samemu sobie i nie szukać pomocy?
W jakim wieku jest kotka i czym jest (dokładnie) żywiona?
Nie ma szansy, żeby kamień osadził się ponownie po tygodniu, to fizycznie nie możliwe. Może weterynarz ściągnął kamień na odwal?
Jeśli kici nie ładnie pachnie z pyszczka, znaczy, że jest tam stan zapalny, który trzeba leczyć.
Nie ma szansy, żeby kamień osadził się ponownie po tygodniu, to fizycznie nie możliwe. Może weterynarz ściągnął kamień na odwal?
Jeśli kici nie ładnie pachnie z pyszczka, znaczy, że jest tam stan zapalny, który trzeba leczyć.
MiYu pisze:W jakim wieku jest kotka i czym jest (dokładnie) żywiona?
Nie ma szansy, żeby kamień osadził się ponownie po tygodniu, to fizycznie nie możliwe. Może weterynarz ściągnął kamień na odwal?
Jeśli kici nie ładnie pachnie z pyszczka, znaczy, że jest tam stan zapalny, który trzeba leczyć.
Kotka ma 7 lat, ma fiv. Żywiona jest głownie suchą karmą Royal Canin i Hills, dostaje również mała porcję mokrej karmy ale niewiele jej zjada.
Może i wet ściągnał kamień byle jak, nie wiem. W każdym razie po zabiegu zeby wyglądały ok, nie miały zółtego nalotu czy czegoś takiego. Naprawdę minął tydzień a zęby znowu zżółkły i pojawił się na nich biały osad. Może to nie kamień tylko coś innego, w każdym razie wet mówił że to kamień i że ponownie nie ma sensu kota usypiać i czyścić bo to jest niepotrzebne obciążenie organizmu. Minęło trochę czasu i dziąsła się całe zaczerwieniły, więc kotka dostała 3 zastrzyki Betamaxu, każdy w odstępie dwóch dni. Dziąsła było trochę mniej czerwone ale teraz jest znowu masakra. Nie wiem, może zmienić weta na kociego dentystę?
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
Kotka ma fiv. Napisałaś wcześniej, ze wyniki były ok. Zdefiniuj "OK".
Badany miała mocz dwa razy w ciągu pól roku i wszystko w normie. Pobierana była krew na morfologię, na sprawdzenie trzuski, nerek i wątroby. Wszystkie wyniki w normie.Snedronningen pisze:Kotka ma fiv. Napisałaś wcześniej, ze wyniki były ok. Zdefiniuj "OK".
możesz zrobić zdjęcia tych zębów? Kotka ma rzeczywiście białaczke?
Nie ma białaczki, jest fiv pozytywna. Test na białaczkę też miała robiony (przy okazji testu na fiv) - wyszedł negatywny.Jarek pisze:możesz zrobić zdjęcia tych zębów? Kotka ma rzeczywiście białaczke?
Link do zdjecia:
http://zapodaj.net/d0360a6d56e90.jpg.html
Drugiej strony niestety nie udało mi się uchwycić ale wygląda tak samo.
z dziąsłami nic nie widzę złego aby się działo , wiekszość zebów jest tkliwa ( tak to nazwijmy ) szyjki są poodsłaniane. Na zębach osad - nie kamień, ale to skutek braku higieny. Wystarczy wziąć gazik i przetrzeć zęby i będą białe. Kłopoty z przyzębiem - zanika i odsłania szyjki zębów min. kłów.