Dzień dobry wszystkim.
Zakladam nowy temat, dlatego, że zwiedziłam juz cały Internet a odpowiedzi dalej nie znalazłam.
Mam kotkę, 3letnią. Nie jest wykastrowana (teraz już wiem, że to bład) dodatkowo dostawala dlugo zastrzyki zapobiegajace ruji (jeszcze gorszy bład, niestety to zalecał weterynarz).
Ostatnio wykrylam u kotki na brzuszku, ok 2cm od czwartego (chyba) sutka zgrubienie. Jest doścć specyficzne. Przesuwa sie, jest miękkie, mozna palcem przydusić i mogę stwierdzić, ze w środku jest jakby płyn. Ma nieregularny ksztalt, bo jest okrągle, ale po jednej stronie jakby rozlane. Nie jest duze i nie rosnie na razie, ma moze z 2x1. Ze wzgledu na specyfikę pracy do weterynarza, będę mogla pojechać dopiero w czwartek. A gnębi mnie pytanie czy skoro to jest tak miękkie i wodniste to czy moze to być jakiś "wodniak" lub tluszczak? Nie mam pewności czy kotka nie ma drugiego takiego na wysokości żeber, po srodku, bo to czuc jakby miesnie albo tluszczyk wlasnie. Kotka je normalnie, normalnie sie zalatwia, jest aktywna. Zaczęla sie tylko lenić na grzbiecie i po bokach o czym mam zamiar oczywiscie powiedziec weterynarzowi. Wiem, ze zadnej diagnozy nikt mi przez Internet nie postawi, ale jestem tak przestraszona, a nie moge nigdzie znalezc zadnej informacji o konsystencji guza złośliwego.
Mam nadzieje, ze ktos bedzie umial mi powiedziec coś wiecej o takich guzach. Bo głownie o tę konsystencję mi chodzi. Kotka nie jest gruba, dlatego mysle, ze raczej nie jest to tluszczak.
Pozdrawiam!
Guzki u kotki (tłuszczaki?)
mogą to także być cysty gruczołów mlekowych po zastrzykach hormonalnych nie ma innego wyjścia jak wizyta u lekarza i wykonanie biopsji .
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 51 gości