miałam taką nadzieję, że po sterylizacji przestanie... widocznie problem jest gdzie indziej...strasznie mnie to trapi... jutro idziemy na zdjęcie szwów po sterylizacji to pogadam z weterynarzem, pewnie trzeba badania zrobić.
czy możliwe jest (ja tak na chłopski rozum kombinuję), że jeszcze nie ustabilizowały się hormony?? chociaż z drugiej strony - gdyby to była kwestia znaczenia, to raczej by "pryskała", a ona zostawia regularną kałużę; nie widziałam jej "w akcji", ale mówię o tym co widzę na miejscu zbrodni.
żwirek czysty, staram się żeby była "dogłaskana", nie wiem co mam myśleć... aż boję się powiedzieć, że może jej co jest (chodzi mi o to "zgrubienie" na macicy, o którym mówił lekarz...)
proszę, powiedzcie co o tym yślicie.
Pozdrawiam!!
i znów sikanie na pościel...:(
Jeżeli kotka posikiwała to głupotą była sterylizacja. Po zabiegu ten problem się tylko nasili.
Teraz coraz więcej jest zwierząt leczonych po sterylkach z powodu nietrzymania moczu, jest trochę preparatów które to leczą, ale po pierwsze nie zawsze one działają, a po drugie trzeba je dawać stale, czyli do końca życia zwierzęcia.
Ps. to tak dla zachwalających sterylki
Teraz coraz więcej jest zwierząt leczonych po sterylkach z powodu nietrzymania moczu, jest trochę preparatów które to leczą, ale po pierwsze nie zawsze one działają, a po drugie trzeba je dawać stale, czyli do końca życia zwierzęcia.
Ps. to tak dla zachwalających sterylki
A tu są ludzie, którzy mają problemy właśnie po sterylkach. Wcale się nie dziwię, że wielu wetów tak namawia do sterylek. Potem mogą leczyć nietrzymanie moczu , a to bardzo kosztowne
ona nie "posikiwała" tylko załatwiała się na pościel. mocz trzymała i trzyma bez zarzutu. poza tym sterylizacja nierasowych kotów głupota chyba nie jest?
szukamy jej teraz towarzystwa, może z samotności, z nudów wpadały jej do głowy takie pomysły!!:)
szukamy jej teraz towarzystwa, może z samotności, z nudów wpadały jej do głowy takie pomysły!!:)
moja kotka regularnie sikała na pościel, ubrania, plecaki, torby... wysterylizowałam ją (a miała 3 lata), i teraz jej się to nie zdaża, w ciągu prawie 4 miesięcy zsikała mi się zaledwie 2 razy, i to w pierwszy miesięcu po sterylce. Tak więc nie jest prawdą, że sikanie po sterylce się nasila!
Emdi, sterylizacja jakichkolwiek zwierząt do najmądrzejszych nie należy. Ale cóż, niektórzy przynajmniej zarobią. A właściciele będą płacić.
Zamiast słów przytocz DOWODY.Anonymous pisze:Jeżeli kotka posikiwała to głupotą była sterylizacja. Po zabiegu ten problem się tylko nasili.
Teraz coraz więcej jest zwierząt leczonych po sterylkach z powodu nietrzymania moczu, jest trochę preparatów które to leczą, ale po pierwsze nie zawsze one działają, a po drugie trzeba je dawać stale, czyli do końca życia zwierzęcia.
Ps. to tak dla zachwalających sterylki
I zarejestruj się.
A co jest mądrzejsze?Emdi, sterylizacja jakichkolwiek zwierząt do najmądrzejszych nie należy.
Faszerowanie kota tabletkami i patrzenie jak zabija go rak?
Pomyśl najpierw zanim znów napiszesz coś równie debilnego.
emdi1, czy robiłaś kotce badanie krwi i moczu?
Bardzo często takie posikiwanie jest objawem choroby, problemem z układem moczowym, zapalenia pęcherza, cewki moczowej...
W żadnym wypadku kastracja tego NIE nasila, nietrzymanie moczu jest bardzo rzadko spotykanym problemem po kastracji, ja się nie spotkałam.
Moja Kić była cięta z podobnego mniej więcej powodu, bo lała gdzie popadnie, już dwa lata jesteśmy po zabiegu (jak się okazało, kastracja uratowała jej życie, wetka wymacała guzy i przy zabiegu usunęła również listwę mleczną ze zmianami)
Kić dalej ma momenty, że chce posikać, badania wyszły w normie, pozostało uważać, często zmieniać żwirek (polecam zbrylający bo można szybko wyjąć) i nie rozkładać na podłodze szmat czy dywaników w łazience, momentalnie je zleje.
Podziele sie z Toba sposobem jaki miala moja przyjaciolka na swojego niesfornego kocurka ktory siekal na posciel. Ustaw na poscielonym lozku miseczke z jedzeniem, koty nie zalatwiaja sie tam gdzie jedza. Po paru dniach kicia powinna zlapac o co chodzi i wtedy mozesz przestac wystawiac miske z jedzeniem.
Witam.
Moja kotka przed sterylizacją posikiwała w różne miejsca. Po sterylizacji nie zdarzyło się to już więcej. Kotka znajomych posikiwała jeszcze kilka razy po sterylizacji i w końcu również przestała. Załatwianie swoich potrzeb w kącie, na pościel to coś zupełnie innego niż nietrzymanie moczu. Zwykle kot chce nam w ten sposób oznajmić , że nie czuje się najlepiej.
Moja kotka przed sterylizacją posikiwała w różne miejsca. Po sterylizacji nie zdarzyło się to już więcej. Kotka znajomych posikiwała jeszcze kilka razy po sterylizacji i w końcu również przestała. Załatwianie swoich potrzeb w kącie, na pościel to coś zupełnie innego niż nietrzymanie moczu. Zwykle kot chce nam w ten sposób oznajmić , że nie czuje się najlepiej.
A pisanie takich postów to do jakich należy? Większej bzdury to tu jeszcze nikt nie walnął.Anonymous pisze:Emdi, sterylizacja jakichkolwiek zwierząt do najmądrzejszych nie należy. Ale cóż, niektórzy przynajmniej zarobią. A właściciele będą płacić.
A tak w ogóle - jak takiś mądry to się zaloguj i przedstaw nam tu ładnie, cwaniaczku.
Emdi1 - przejrzałam Twoje posty i nigdzie nie widzę informacji o badaniu kota, ani przed sterylką ani po. A od tego należy zacząć. Badanie moczu na początek i to szybko.
Ludzie!
Sikanie kotow na posciel nie ma moim zdaniem nic wpolnego ze sterylizacja! Ktos sobie robi jaja piszac takie rzeczy.
Sikanie kotow na posciel jest zwiazane z jakims problemem psychicznym, tak mysle, czasem tez zastanawiam sie, czy dla kota puch w koldrze nie przypomina zwirku - tak podobnie ugina sie pod lapkami...
Moja kotka sikala na posciel przed sterylizacja, gdy miala ok 8 miesiecy.
Aby ja oduczyc przykrywalam posciel taka cienka folia malarska. I pomoglo! Kotke wysterylizowalam dopiero gdy miala 3 lata (byla na tabletkach) i teraz tez jej sie ostatnio zdarzylo (ma juz 7 lat) nasikac na posciel - bo pojawil sie nowy kocurek w domu! Po sterylizacji kocurka (ktory dla odmiany nigdy na posciel nie sikal) problem kici sie skonczyl i juz nie sika.
Kolegi kocurek tez sikal na posciel i kolega stwierdzil, ze to z nudow - sprawil mu koteczke do towarzystwa i problem sie skonczyl.
Tak wiec mysle, ze zeby rozwiazac problem trzeba dobrze obserwowac kota i zaopatrzyc sie w cienką folię malarską
pozdrawiam!
Monika
Sikanie kotow na posciel nie ma moim zdaniem nic wpolnego ze sterylizacja! Ktos sobie robi jaja piszac takie rzeczy.
Sikanie kotow na posciel jest zwiazane z jakims problemem psychicznym, tak mysle, czasem tez zastanawiam sie, czy dla kota puch w koldrze nie przypomina zwirku - tak podobnie ugina sie pod lapkami...
Moja kotka sikala na posciel przed sterylizacja, gdy miala ok 8 miesiecy.
Aby ja oduczyc przykrywalam posciel taka cienka folia malarska. I pomoglo! Kotke wysterylizowalam dopiero gdy miala 3 lata (byla na tabletkach) i teraz tez jej sie ostatnio zdarzylo (ma juz 7 lat) nasikac na posciel - bo pojawil sie nowy kocurek w domu! Po sterylizacji kocurka (ktory dla odmiany nigdy na posciel nie sikal) problem kici sie skonczyl i juz nie sika.
Kolegi kocurek tez sikal na posciel i kolega stwierdzil, ze to z nudow - sprawil mu koteczke do towarzystwa i problem sie skonczyl.
Tak wiec mysle, ze zeby rozwiazac problem trzeba dobrze obserwowac kota i zaopatrzyc sie w cienką folię malarską
pozdrawiam!
Monika
A moja kotka kupke robila do kuwety, natomiast sikała zawsze do "dziurki w wannie" I co najlepsze - nigdy nie udalo jej sie NIE TRAFIC. Idealnie do samego odpływu . Sama sie tego nauczyla, i przez lata tak robila
a ja poradzę ci po swojemu - skrop łóżki sokiem z cytryny - działa odstraszająco na koty i dobrze się przypatrz swojej kotce.
Pewnie robi ci na złość, bo ona czegoś chce a nie dostaje tego od ciebie i tak daje ci znać,że coś jest nie tak.
U mnie tak było - a chodziło o to, że chciała wychodzić z pokoju a ja ją tam zamykałam bo po mieszkaniu chodzi kocur. Teraz jest odwrotnie - kocur jest zamknięty w swoim ulubionym pokoju a kotka chodzi i mam spokój.
Pewnie robi ci na złość, bo ona czegoś chce a nie dostaje tego od ciebie i tak daje ci znać,że coś jest nie tak.
U mnie tak było - a chodziło o to, że chciała wychodzić z pokoju a ja ją tam zamykałam bo po mieszkaniu chodzi kocur. Teraz jest odwrotnie - kocur jest zamknięty w swoim ulubionym pokoju a kotka chodzi i mam spokój.
Heh ... pamietam jak moja Seta sikała mi na pościel ... ale to bylo tylko głównie z mojego powodu ... a raczej z powodu niedopełnienia moich obowiązków!!! Takie fanaberie urządzała zawsze gdy nie wyczyściłem z jakicholwiekj powodów kuwety .. ;'PPPP i to było główną prezyczyną posikiwania w pościel głównie rano. Zawsze kiedy wiedziałem ze zbliża sie moment wymiany żwirku mój ranny sen stawał się czujny i kiedy koja kicia zaczynała sie niepokojąco krecić zreczny ruch nogą powodował ze jej się to nie udawało ale kolejnym krokiem musiała byc natychmiastowa wymiana żwirku w kuwecie!!! Niestety kicia miała padaczke i nie dało sie z tym nic zrobić.
Może trzeba dobrze zwierzątko i przestanie....
--------------------------------------
anonimowy email
--------------------------------------
anonimowy email
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości