;( KOT NIE JE TYDZIEŃ!! Pomocy!

[ewwela3]

Witam,
mam 5-letniego kota, 23.12. przeszedł operacje czyszczenia pęcherza, niestety minął już tydzień a kot nadal nie chce sam jeść, dostaje codziennie kroplówki z glukozą, podsuwam mu jedzenie jednak lekko powącha i odwraca głowę Sad dawałam mu jedynie 3 strzykawki gerberka z indykiem lecz było to karmienie na siłę ;/ próbowałam też z relanium- nie poskutkowało.. karmy zaś podstawiałam mu pod nos na różne sposoby, mokrą, suchą, podgrzaną, dziś zjadł wątróbkę (ok. 5 kawałków) po czym zwymiotował wszystko Sad Czy ktoś miał podobny problem?
Dodam, że wczoraj robiłam mu badania krwi i wyszło: mocznik: 84, kreatynina: 1,6, GTP(wątroba): 52. Wet mówi, że wyniki ładne. Lecz nikt nie wie dlaczego kotek nie chce jeść sam. Waży 7 kg i w jego przypadku to się robi niebezpieczne ten brak apetytu. Myślę, że kot jest zestresowany, przez ostatni miesiąc dużo przeżył, liczne cewnikowania bez narkozy itp. Do tego po operacji jeżdżę z nim codziennie na kroplówki. Czy coś mu może pomóc? Jak mogę go zachęcić do jedzenia Sad

[Jarek]

w jakich jednostkach podajesz mocznik?. Zrób badania moczu, jeśli zwierzę nie je tak długo sprawdzić należy czy jelita w ogóle pracują albo na usg skontrolować należy perystaltykę albo wykonać kontrastowanie przewodu pokarmowego. Dorób jeszcze morfologię. Zwierzę na pewno nie je z jakiejś przyczyny, którą trzeba pilnie znaleźć. Ach a sika samo?

[ewwela3]

Dziękuję serdecznie za odpowiedź.
Nie wiem co za jednostka niestety, taką mi Pani podała z laboratorium. Przed operacją kot miał mocznik 145.
Dziś rano jednak zjadł sam ok. 5 kawałeczków piersi z kurczaka, więcej nie chciał, do tego strzykawkę gerberka z mięsem(podałam na siłę). Nie zwymiotował. Wczoraj i dziś podałam mu strzykawką po 5ml pasty Bezo-Pet(po konsultacji z wet), gdyż myślałam, że może kłaki mu utkwiły na żołądku bądź w jelitach. Dziś wypróżnił się bardzo skąpo, lecz napinał się przy tym trochę.
Kot sika sam. Ma już zdjęty cewnik, chodzi do kuwety dosyć często, robi różnie raz mniej raz sporo.
Aha, wczoraj oprócz kroplówki, zostały mu podane dożylnie jakieś odżywki, lecz niestety nie wiem co to było. Dziś mamy znów wizytę.
Czy możliwe by kot tak długo dochodził do siebie po operacji? Czy to skutek narkozy, że teraz słabo reaguje na imię? Sprawia wrażenie jakby zapomniał jak się je, co jadł, gdzie spał.. Napewno przez ostatni miesiąc był mocno zestresowany.