kot połknął nitkę, zawinęła się wokół krtani

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

BTHzz
Posty:25
Rejestracja:16 grudnia 2007, 11:24

18 marca 2009, 19:32

to zalezy od tego czy zachce mu sie pic i jesc. byc moze juz jutro nie bedzie takiej potrzeby. mam sie kontaktowac z pania doktor telefonicznie i w razie czego dostarczac go na kroplowki. a z tym preparatem to dobry pomysł, poszukam w internecie, bo miejscowi weterynarze maja raczej biedne zasoby...
a to Tofik rano w swoim kokonie, w odwdzięce za ciepłe słowa
Obrazek
Ostatnio zmieniony 18 marca 2009, 19:39 przez BTHzz, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Amika
Posty:1628
Rejestracja:26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja:Chełm

18 marca 2009, 19:36

W poprzednej wypowiedzi dopisałam info na temat tego convalescence.
Kotek i tak przez jakis czas będzie na płynnym pokarmie. A ten jest bardzo odżywczy i zalecany dla rekonwalescentów
Ostatnio zmieniony 18 marca 2009, 21:32 przez Amika, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Amika
Posty:1628
Rejestracja:26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja:Chełm

18 marca 2009, 19:46

Śliczny, tylko taki biedniusi.
Teraz powinno być coraz lepiej i za to trzymam kciuki.

Zajrzę jeszcze póżnym wieczorkiem

Przepraszam, ale w nerwach i pośpiechu nie doczytałam, że jesteś facetem :oops: . Serdecznie pozdrawiam :D
BTHzz
Posty:25
Rejestracja:16 grudnia 2007, 11:24

18 marca 2009, 19:47

a nie wiesz czy jest szansa na znalezienie tego pokarmu w sklepie zoologicznym? jutro obchodze całe puławy i postaram się dostać, jeśli sie nie uda to zamówie na krakvecie.

tak na marginesie
przeglądałem stare zdjęcia Tofika, ale kiedyś był słodki :)
http://img266.imageshack.us/img266/9067 ... 161cr4.jpg
http://img266.imageshack.us/img266/5805 ... 164lq5.jpg

aha, no i na jaki czas wystarcza jedno takie opakowanie? tzn ile trzeba kupic na jeden dzien dla kastrowanego doroslego kota
Awatar użytkownika
Amika
Posty:1628
Rejestracja:26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja:Chełm

18 marca 2009, 19:50

W większym pewnie tak.
Ja jeszcze jestem w pracy, ale jak wrócę do domu to sprawdzę, bo chyba powinnam mieć (tak chomikuję na wszelki wypadek). Jeśli tak, to jutro bym Ci wysłała szybka pocztą.

Maluchy są takie słodkie, aż szkoda, że tak szybko rosną :D

Przyznam szczerze, że nie bardzo wiem, bo ja karmiłam nim maluszka zamiast mleka.
Na początek Tofik raczej wiele nie zje z uwagi na bolące gardło. Jak 1 torebkę uda Ci się podać przez dwa dni to już będzie sukces.
Ostatnio zmieniony 18 marca 2009, 19:56 przez Amika, łącznie zmieniany 1 raz.
BTHzz
Posty:25
Rejestracja:16 grudnia 2007, 11:24

18 marca 2009, 19:55

postaram sie znaleźć gdzieś u siebie, w koncu jest pare sklepow zoologicznych no i poszukam u weterynarzy ( jutro jade do szkoly, kot zostaje caly dzien z moim bratem) dziekuje Ci strasznie za troske i opiekunczość, fajnie, ze są jeszcze ludzie, którzy pomagają w ten sposób
Awatar użytkownika
Amika
Posty:1628
Rejestracja:26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja:Chełm

18 marca 2009, 20:00

Zajrzyj na to forum o którym Ci wspomniałam, zobaczysz ile jest takich i o wiele, wiele lepszych niż ja

No to do zobaczenia później
Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

18 marca 2009, 20:12

jeju jaki cudny Koteczek
tez sie martwilam szczerze mowiac, bo to strasznie nieszczesliwy przypadek zeby nitka tak zalatwic gardziolko.
musi byc dobrze, skoro dotad sobie radzil to musi to robic dalej!
wazne tylko zeby zaczal jesc/ pic to bedzie najlepszy znak

trzymam kciuki zeby to bylo tylko opuchniecie ...i wierze ze tak jest
Awatar użytkownika
Amika
Posty:1628
Rejestracja:26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja:Chełm

18 marca 2009, 21:50

Mam 1 saszetkę convalescence support i 2 saszetki Rehydration support .
Co do tego pierwszego jestem pewna na 100% ale o ten musisz zapytać weta czy możesz go podawać.
Tu poczytasz o wskazaniach i przeciwwskazaniach http://www.krakvet.pl/royal-canin-rehyd ... -2001.html

Co prawda wydaje mi się, że chyba można przepajać nim Tofika ale najlepiej skonsultujcie to z lekarzem.

Ponieważ są to karmy weterynaryjne, to po zastanowieniu doszłam do wniosku, że chyba tylko w lecznicach są dostępne i w sklepach zoologicznych raczej ich nie dostaniesz.

Podaj mi na PW swoj adres to jutro z rana wyślę, a w miedzyczasie sobie dokupisz. Im szybciej zaczniesz podkarmiać Tofika tym lepiej.

I napisz rano parę słów, jak Wam minęła nocka.
Awatar użytkownika
Amika
Posty:1628
Rejestracja:26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja:Chełm

19 marca 2009, 19:06

BTHzz napisz jak się Tofik czuje
Awatar użytkownika
Amika
Posty:1628
Rejestracja:26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja:Chełm

20 marca 2009, 15:23

Amika pisze:BTHzz napisz jak się Tofik czuje
Hej BTHzz, odezwij się :!:
Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

20 marca 2009, 17:47

wlasnie, co z kociakiem
Awatar użytkownika
Amika
Posty:1628
Rejestracja:26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja:Chełm

20 marca 2009, 17:49

Nie wiem, BTHzz był przed chwilką na forum i nic nie napisał :shock:
Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

20 marca 2009, 17:50

tez widzialam....mam nadzieje ze sie nic zlego nie stalo.....tłu tłu odpukac 100 razy:/
BTHzz
Posty:25
Rejestracja:16 grudnia 2007, 11:24

20 marca 2009, 18:01

Obrazek
Obrazek
miałem awarię połączenia z internetem, piszę najszybciej jak mogę:
Tofik bezpośrednio po kroplówcę zaczął w mgnieniu oka odżywać, momentalnie powrócił do formy, tego samego wieczoru pił wodę i jadł zmieloną szynkę (przysmak - tak, tak, wiem, ze zbyt słony ale to jego ulubiona) jak widać na załączonym zdjęciu prezentuje się o niebo lepiej. wczoraj cały zien nadrabial zaległosci w myciu i jedzeniu, woda z miski znikała momentalnie. nie moze na razie mruczeć, ale trudno, krtań będzie jeszcze jakis czas sie regenerować. w kazdym razie nie ma juz zadnego niebezpieczenstwa, Tofik sie nie dusi, nie kaszle, nie rzęzi, pije ( i to nawet duzo) i nie wygląda jakby coś mu dolegało. po weekendzie wybierzemy sie na "przegląd" tak na wszelki wypadek. kamien spadł mi z serca...

A Wam, drodzy Forumowicze, z całego serca dziękuję za pomoc. szczególnie pomysły Amiki znacznie pomogły zmniejszyć cierpienie Tofika i napewno dzięki nim szybciej wrócił do zdrowia. dzięki także za wyrazy zainteresowania i chęć pomocy ze strony innych Użytkowników.
pozdrawiam serdecznie,
Bartek
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 47 gości