Mili - zapalenie oskrzeli

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

MonikaMroz
Posty:737
Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
Lokalizacja:Kutno

03 września 2011, 17:53

Wiecie co, ja to chyba nie powinnam mieć kotów :cry: . Byłam dzisiaj z Mili na szczepionce, a po dwóch godzinach zaczęła dziwnie charczeć. Poszłam znowu do weterynarza i okazało się że ma zapalenie oskrzeli. Nigdy w życiu bym nie powiedziała, że temu kotu coś jest. Żywotna, wariuje i je aż jej się uszy trzęsą. Długo się leczy zapalenie oskrzeli u kota? Co mogło to spowodować? Po prostu załamka :cry: :( .
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

03 września 2011, 20:48

a może to nie infekcja ( przed szczepieniem lekarz powinien osłuchać kota i nie zauważył tego?) tylo na tle stresu niewielkiego stopnia obrzęk płuc.
MonikaMroz
Posty:737
Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
Lokalizacja:Kutno

03 września 2011, 20:59

Lekarz przed szczepionką sprawdził tylko oczy bo jej trochę ropiały. I osłuchał w okolicy gardła czy nie ma zmian w oddychaniu. Ale było wszystko dobrze. Jak zaczęła charczeć i tak kaszleć jak by chciała wymiotować to pojechałam do innego weterynarza(to było ok 2 godz. po szczepieniu). Miała stan podgorączkowy (39,8 stopni). No i lekarz właśnie stwierdził zapalenie oskrzeli. Ja się na tym nie znam dlatego pisze na forum. Dostała Synolux 0,1 ml, Tolfine 0,2 ml i Catosal 1 ml.
asiryś
Posty:2309
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

03 września 2011, 21:31

Moniko, nie martw się na zapas ! Może to taki stan po szczepieniu, niektóre koty maja jakby objawy choroby. Szkoda tylko,ze lekarz zdecydował się na szczepienie, mimo ze Mili miała ropiejące oczka ( a to moze byc symptom jakiejs choroby , a w zwiazku z tym osłabienia organizmu :( )
Słodka malutka Mili...
Jak najbardziej powinnaś miec koty. Jesteś wspaniałą , wrazliwą osobą!
Czekam na dobre wiesci!
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

03 września 2011, 22:32

obserwuj pilnioe kota i oczywiście dalej leki
MonikaMroz
Posty:737
Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
Lokalizacja:Kutno

04 września 2011, 09:13

Dzisiaj Mili jak nowa. Nic jej nie charczy. Od samego rana jak zwykle głupiała. Tylko zrobiła dziwna kupę. Tak jakby w środku była jakaś glista. Wyglądała na taką biało-przeźroczystą. A była odrobaczana już 2 razy i wtedy nic nie wyszło. Mogło to być po tej szczepionce? O 10 idę z nią do weterynarza, zobaczymy co powie. Dobrze, że ci lekarze nawet w niedziele przyjmują :).
Awatar użytkownika
dobbinka
Posty:1878
Rejestracja:13 listopada 2010, 19:52

04 września 2011, 10:10

Jestem przekonana, że wszystko będzie dobrze. Po ciężkich ostatnich kocich przeżyciach dmuchasz i chuchasz i jest to w pełni zrozumiałe. Nie pisz, ze nie powinnaś mieć kotów, bo sama biegasz z nią w niedzielę do lekarza, a mnóstwu ludzi nie przyszłoby to nawet do głowy.
MonikaMroz
Posty:737
Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
Lokalizacja:Kutno

04 września 2011, 11:19

Mili zdrowa. To nie było zapalenie oskrzeli. Dzisiaj osłuchowo dobrze. Lekarz potwierdził, że to mógł robal (glista) skoro wyszło coś w kale. Możliwe że wczoraj po szczepionce chciało to z niej wyjść i dlatego tak charczała i próbowała wypluć. Dostałam jakąś silniejszą pastę na robaki i mam jej dawać przez dwa dni i obserwować, Boję się że może być ich więcej(tych robali) i że to będzie w niej się rozwijało :(. Ciekawe czy to odrobaczenie wystarczy. Dziękuje Wam wszystkim za dobre słowa. A skąd się mogły wziąć te robale? Bo o to z tego wszystkiego zapomniałam zapytać :/ .
asiryś
Posty:2309
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

04 września 2011, 20:13

Moniko, ciesze się ,ze z malutka juz dobrze :wink:
A robale...To normalka, szczególnie u kotów wychodzących. Matka zakaża swoje dzieci juz w ciąży...
Nawet koty niewychodzące moga je mieć, bo zakażają sie ich jajami przynoszącymi przez ludzi ( choćby na butach)
MonikaMroz
Posty:737
Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
Lokalizacja:Kutno

05 września 2011, 11:28

Asiryś bardzo dziękuję za wszystkie ciepłe słowa. Mili dzisiaj zrobiła już ładna kupę. Bez żadnych robali, glist itp. Dałam jej ten środek silniejszy na odrobaczanie i zobaczymy jutro. Na szczęście wygląda na zdrową :). Pożera jedzenie jak smok, wariuje jak diabeł tasmański i mruczy przy pieszczotach jak prawdziwy kot :). Porobię jej nowe zdjęcia i wrzucę na "fotki pupili" bo już urosła sporo i waży całkiem ładnie bo aż 1,70 kg :P .
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości