NAGLA SMIERC KOTKI
WITAM MAM ZAPYTANIE DO WSZYSTKICH MILOSNIKOW KOTKOW, MIELISMY MALA KOTKE PRZEZ 2 TYG BYLA SLODKA I UROCZA BARDZO LAGODNA I POGODNA I NAGLE WCZORAJ WIECZOREM PRZY ZABAWIE WLECIALA DO WANNY CALA SIE ZMOCZYLA ZAWINELISMY JA W KOCYK I POLOZYLISMY NA GRZEJNIKU CIEPLYM ALE NIE GORACYM LEZALA TAM A JAK WYSCHLA ZDJELISMY POZNIEJ CHCIELISMY DAC JEJ SMAKOLYK A ONA ZACZELA KASZLEC NAGLE PO 1-2 MINUTCH POLECIALA JEJ KREW Z PYSZCZKA I POLOZYLA SIE NA BOK NIE MIALA SILY STAC PO KOLEJNEJ MINUCIE JUZ JEJ NIE BYLO NAPRAWDE NIE WIEM CO TO MOGLO BUC TAK NAGLE WCZESNIEJ WIDZIALAM JAK PROBUJE JESX KAMYKI Z KUWETY KTORE BYLY DOSC OSTRE CZY MOGLO SIE ZDARZYC ZE JE ZJADLA I COS SOBIE USZKODZILA ALE TO BYLO KILKA GODZIN WCZESNIEJ A MOZE TA WODA? NIE WIEM PROSZE WSZYSTKICH O JAKIES WSKAZOWKI JEST MI BARDZO SMUTNO I NIE WIEM CO MAM POWIEDZIEC DZIECIOM KTORE JA UWIELBIALY ((
PRZEPRASZAM ALE WAS NIE ROZUMIEM, NIKT NIE ROBIL Z NIEJ ZABAWKI MIALA KOMPET SZCZEPIEN I WSZYSCY O NIA DBALI NIKT JEJ NIC NIE ZROBIL, PROSILAM TYLKO O RADE BO WET JA ZABRAL I CZEKAM NA INFORMACJE! OD ZAWSZE WSPIERAM SCHRONISKA POMOCA I PIENIEDZMI, ZAWSZE BRALAM CHORE ZWIERZETA PSY I KOTY GDY PODLECZYLAM ODDAWALAM DO DOBRYCH DOMOW NIE JESTEM ZLYM CZLOWIKIEM I NIE DEBILEM, Z KAD WAS POLACY TYLE JADU? WSZYSCY SA NAJMADRZEJSI NAPRAWDE ZAZDROSZCZE WAM POCZUCIA WLASNEJ WARTOSCI! ALE JESLI NIE CHCECIE NAPISAC NIC POZA PRETENSJAMI TO ZACHOWAJCIE JE DLA SIEBIE DZIEKUJE I POZDRAWIAM
poczekaj na wyniki od weta, czasmi się tak dzieje może faktycznie te kamyki?! nie myśl o tym ty;ko porozmawiaj z lekarzem. a wy ludzie naprade się zastanowcie nad tym co piszecie bo faktycznie pelno w was jadu a jedyne co potraficie to siedzieć w domu na dupie i oceniac tych którzy cos robia i nie ważne ze pomagają zwierzakom gdy wy siedzicie z dupami i prze;ewacie swoje wypociny
O co chodzi z tym nowym zwyczajem, który polega na nieużywaniu znaków przestankowych? O pisaniu z użyciem Caps Lock nie wspomnę...? Czy tylko mi tak ciężko czyta się takie wypowiedzi?
zgadzam się Adamem poczekaj na wyniki i się nie przejmuj jest wiele zwierzakow które potrzebują pomocy, tez mam kota który uwielbia wskakiwać do wanny i tez często tak robie klade na kaloryferze albo ramzes sam tam wskakuje żeby się ogrzać!!pozdrawiam i trzymaj sie
tez mysle ze to kamyki albo cos innego na co nie mialas wpływu, tak czasmi się dzieje niestety, pozdrawiam i nie przejmuj się idiotami i rob swoje , bo mało jest ludzi którzy cos robia a nie tylko gadaja !!!
idiotami to wy jesteście, dziewczyna zapytala tylko, bo nikt nie jest alfa i omega, gdyby miała to gdzies to wogole nic by nie pytala, ale na szczęście sa ludzie którzy wciąż chcą się uczyc żeby dalej moc pomagać.
stało się to zaraz po wpadnięciu do wanny, i myślę ze po prostu kotek się utopił ale mam nadzieję że naprawdę to był wypadek...
Moja Funia tez lubi się kapac i to niestety robi nagminnie, przez co wiele razy nabawila się kataru, ale weterynarz mowi, ze każdy ma swoja osobowość i widocznie Funka tak ma i żeby się tym nie przejmować, nie sadze zebys zrobila cos zlego, po prostu może tak miało być! otworz się na innego otka bo jest wiele co nie maja domow
DZIEKUJE WSZYSTKIM ZA ODPOWIEDZI, KITKA LATALA PO CALYM MIESZKANIU ZA PILECZKAMI POZNIEJ WSKOCZYLA NA BRZEG WANNY, WODA BYLA TAM BO NIE WYPUSCILAM PO MYCIU SYNKA ALE BYLO JEJ MALO , WSKOCZYLA PRZESZLA SIE I WYSKOCZYLA ALE POZNIEJ SIE OTRZEPALA I JESZCZE CHWILE SIE BAWILA ALE TRZESLA SIE WIEC ZAWINELAM JA W KOCYK OD MOMENTU WANNY DO TRAGICZNEGO WYDARZENIA MINELO KILKA GODZIN OK 2-3 I NAPRAWDE NIC NIE WSKAZYWALO ZE COS JEST JEST
nie sadze ze to twoja wina, jest wiele możliwości dalekie od utoniecia i kamyków z kuwety, może to sierść która się najadła przy myciu, może cos zjadla z podłogi co jej poranilo gardlo, może zachorowala może cos sobie uszkodzila, tych może jest 100 zrobilas co moglas jestem przekonana ze na pewno nic zlego nie zrobilas bo dbalas o nia chcialas ogrzać jak było jej zimno, mam nadzieje ze uporasz się z tym i nie zniechęcisz do kotkow pozdrawiam
tez uważam ze zrobilas co moglas, porozmawiaj jeszcze z lekarzem, wszystko się ulozy pozdrawiam
a nie pomyślałaś że spowodowałaś u niej udar cieplny? Koty znoszą wysokie temp - wygrzewają sie na grzejnikach i piecach ale maja cały czas "włączone systemy wentylacyjne"- kot poci się głównie na łapach.Kiedy czuje że temp wzrasta niebezpiecznie schodzi z gorącego miejsca.Zawieliście kota w koc, uniemożliwiając pocenie , zejście z grzejnika, może też zianie pyszczkiem.Kot pewnie szybko zasłabł nie miał siły się wyrywać ,bronic przed niebezpieczna sytuacją..
Trochę tak jakby ktos cie owinał w koc i zamknął w saunie.
Trzeba myśleć. Z noworodkiem tez byś tak zrobiła?
Trochę tak jakby ktos cie owinał w koc i zamknął w saunie.
Trzeba myśleć. Z noworodkiem tez byś tak zrobiła?
nie była mocno owinieta w koc tylko nim przykryta a grzejnik tez był lekko cieply, często tez zmieniala pozycje lezenia, przekrecala się na boki i grzbiet jakby sama wybierala miejsce do ogrzania, siadal na nim i lezala na zmiane, z cala pewnoscia mogla zejść, wiec nie wydaje mi się to było to ale dziekuje za odpowiedz będę wiedziała na przyszlosc
poza tym udar cieplny nie powoduje wymiotow z krwia ani krwotoku, poza tym z opisu wynika ze kotek nie miał zadnych innych typowych objawow przegrzania czyli goraczki, utraty przytomności,slinotoku , biegunki czy słabnącego oddechu itp wiec ROSOL powinien się najpierw doksztalcic a później wydawac opinie to po pierwsze a po drugie była już wcześniej proisby by zachować swoje opinie dla siebie do czego się dolaczam bo to takie polskie ( z noworodkiem tez bys tak zrobila?) wszechwiedzący a sloma z butow wystaje !!!
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości