Pomocy ! nie wiem..

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Gość

17 listopada 2008, 23:28

Mam pewien problem z moim 3,5 miesięcznym kocurkiem. Jestem panikarą i co tylko u niego wypatrzę co mnie niepokoi od razu boję się o niego, chcę dla kitka jak najlepiej. Jest u mnie miesiąc to mój pierwszy kot . Przeczytałam chyba całe to forum aby dowiedzieć się wszystkiego o kociakach i opiekować się nim jak najlepiej . Zastanawia mnie już od tygodnia jedna sprawa . Właściwie nie wiem jak mam to wyjaśnić... A mianowicie hmm w miejscu którym siusia mój kocurek znajduje się takie czarne odstające coś.. Na początku podczas zabawy myślałam że to po prostu coś się przykleiło jakiś paproch albo włosy się posklejały i ubrudziły (ma biały brzuszek) To jest w miejscu przy tej dziurce którą oddaje mocz nie wiem jak to wyjaśnić.. Próbowałam to zetrzeć papierem lub palcem delikatnie ale to jest jakby zrośnięte nie chce tego też ciągnąc bo boję się żebym nie zrobiła mu krzywdy.. To wygląda jak taki malutki kilkumilimetrowy kolec lecz jest miękkie raczej.. Pomóżcie może spotkaliście się z czymś takim kiedyś już .. Niepokoję się.. Proszę o odpowiedz :(
Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

18 listopada 2008, 07:58

powiem Ci jedno- i tak musisz kociaka odrobaczyc i zaszczepic, chyba wiesz ze to wazne dla maluszka. tak wiec pokaz przy okazji lekarzowi co Cie niepokoi, moze to nic, a moze slusznie cos zlego wynalazlas.

Powodzenia
Gość

18 listopada 2008, 10:39

odrobaczany był już dwa razy teraz czekamy na szczepienie.. mam tylko pytanie mój kocurek jest i będzie nie wychodzącym kotkiem.. Poradźcie na co powinnam go zaszczepić, przeczytałam tyle waszych postów i sama już nie wiem boję się tego mięsaka poszczepiennego...
Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

18 listopada 2008, 12:43

teraz dostanie pierwsze szczepienie ( chyba w 2 seriach), to nastepne bedzie dopiero za rok, a potem albo co rok, albo co 3 lata, rozni lekarze roznie mowia.
sama sie boje szczepionek, ale rozsadek nakazuje szczepic,
szczegolnie maluszka!!
a na co - te szczepionki to taki "mix", ale wychodzace koty szczepi sie tez przeciw bialaczce, a nie wychodzacym mozna darowac.

ja np mam kicie 1 rok 6 mcy- miala to szczepienie jak byla maluszkiem ( ta sa 2 serie, w niewielkim odstepie czasu), a teraz 1,5mca temu byla znowu szczepiona. jesli przypadkiem zasugerowalas sie moim postem ktoryms , gdzie pisallam ze boje sie szczepic, ze szczepic juz nie bede , to nie bierz tego pod uwage:):) bo to moja teoria ktorej absolutnie NIKT nie potwierdzil.

jedyne co mi radzono, a co ja moge poradzic Tobie, to pozostac z kitkiem jakis czas w lecznicy po szczepieniu, w razie gdyby zle zareagowal na szczepionke. nie wiem ile minut- 15-30?
Hikari
Posty:233
Rejestracja:13 sierpnia 2008, 10:42
Lokalizacja:Kraków/Nowy Sącz

18 listopada 2008, 20:53

Gościu, może uda się zrobić zdjęcie?
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 10 gości