Postanowiłam zaopiekować się kocurem, który błąka się o osiedlu. Jest on bardzo chudy, myślę, że ma robaki, wiec chce mu kupić tabletke na robaki i skruszyć do mokrej karmy. Ma on także problem z sierścią. mam nadzieję, że to problem pcheł i mam zamiar mu kupić krople na pchły. Mam nadzieję, że to pomoże, ma on ubytki w sierści. Moja mama nie wie o tym, że się nim opiekuję i mam nadzieję, że się nie dowie, więc nie mogę go wziąć do domku. Ma on również chore oczko, ale pewna pani powiedziała, że może mieć uszkodzoną powiekę i myślę, że leczenie byłoby kosztowne.
Na razie kupiłam ma tanią karmę, ale mam nadzieję, ze potem bede mogła kupić lepszą. Trzeba go trochę podtuczyć. Wiem, że trzeba to robić stopniowo. Martwi mnie to jego oko i te ubytki w sierści. Na razie zamówiłam mu ten preparat:
http://www.krakvet.pl/biofaktor-biotive ... -1932.html
mam nadzieje że mu pomoże. Na razie powiem szczerze, że jak się na niego patrzy to chcę się płakać. Wygląda jak połamaniec. Jest strasznie chudy i cały czas się drapie. Mam nadzieję że mu pomogę.
Czy uważacie, że ten preparat jest skuteczny? Co bym mogła jeszcze dla niego zrobić małym kosztem?
Pomocy!
Proszę piszcie.
- kociaczek250
- Posty:77
- Rejestracja:05 czerwca 2007, 19:29
- Kontakt:
Byłaś z nim u weta?
Talia, strasznie trudno pomóc na odległość, ale spróbuję chociaż coś podpowiedzieć. Chociaż, czytając Twój opis nie jest łatwo ustalić co najważniejsze.
1. Trzeba go karmić jakąś wyskokaloryczną karmą np. http://www.krakvet.pl/royal-canin-outdo ... p-798.html
2. Jak najszybciej odpchlić. W lecznicy poproś o jakiś środek wcierany w skórę na karku i o dokładne wytłumaczenie jak to masz zrobić.
3. Tabletki na odrobaczanie są bardzo gorzkie i nawet jak wymieszasz z jedzeniem raczej sam jej nie zje. Jeśli to kot, który daje Ci się głaskać i brać na ręce możesz spróbować w sposób opisany w tutaj http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?t=5008. Ale z odrobaczeniem jest też inny i bardziej ważny problem: dawkę środka odrobaczającego ustala się w zależności od wagi kota, a Ty jej nie znasz i wet raczej tych tabletek be zobejrzenia kota Ci nie sprzeda.
4. Obawiam się, że kot ma grzybicę skóry i samym środkiem, który zamierzasz kupić, go nie wyleczysz. Niektórymi chorobami skórnymi możesz się od niego zarazić.
5. Oko może mieć chore z różnych powodów. Mógł mieć jakiś mechaniczny uraz albo chorował (lub nadal choruje) na koci katar.
Niestety, na razie poza dokarmianiem i odpchleniem, chyba nic więcej nie zdobisz. Sama nie możesz go leczyć.
Podsumowując to wszystko, jeśli naprawdę chcesz mu pomóc, to musi go obejrzeć weterynarz. Domyślam się, że jesteś jeszcze bardzo młodą osobą, dlatego powinnaś powiedzieć o wszystkim swojej mamie i poprosić ją o pomoc. Przecież, żeby mu pomóc nie musisz zabierać go do domu. Możecie najpierw porozmawiać z wetem o stanie tego biednego kotka, spytać ile to będzie kosztowało i czy nie pomoże bezdomniaczkowi po niższej cenie (a może nawet będzie taki dobry i zrobi to za darmo).
1. Trzeba go karmić jakąś wyskokaloryczną karmą np. http://www.krakvet.pl/royal-canin-outdo ... p-798.html
2. Jak najszybciej odpchlić. W lecznicy poproś o jakiś środek wcierany w skórę na karku i o dokładne wytłumaczenie jak to masz zrobić.
3. Tabletki na odrobaczanie są bardzo gorzkie i nawet jak wymieszasz z jedzeniem raczej sam jej nie zje. Jeśli to kot, który daje Ci się głaskać i brać na ręce możesz spróbować w sposób opisany w tutaj http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?t=5008. Ale z odrobaczeniem jest też inny i bardziej ważny problem: dawkę środka odrobaczającego ustala się w zależności od wagi kota, a Ty jej nie znasz i wet raczej tych tabletek be zobejrzenia kota Ci nie sprzeda.
4. Obawiam się, że kot ma grzybicę skóry i samym środkiem, który zamierzasz kupić, go nie wyleczysz. Niektórymi chorobami skórnymi możesz się od niego zarazić.
5. Oko może mieć chore z różnych powodów. Mógł mieć jakiś mechaniczny uraz albo chorował (lub nadal choruje) na koci katar.
Niestety, na razie poza dokarmianiem i odpchleniem, chyba nic więcej nie zdobisz. Sama nie możesz go leczyć.
Podsumowując to wszystko, jeśli naprawdę chcesz mu pomóc, to musi go obejrzeć weterynarz. Domyślam się, że jesteś jeszcze bardzo młodą osobą, dlatego powinnaś powiedzieć o wszystkim swojej mamie i poprosić ją o pomoc. Przecież, żeby mu pomóc nie musisz zabierać go do domu. Możecie najpierw porozmawiać z wetem o stanie tego biednego kotka, spytać ile to będzie kosztowało i czy nie pomoże bezdomniaczkowi po niższej cenie (a może nawet będzie taki dobry i zrobi to za darmo).
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 35 gości