ona nie bardzo pozwala, ale ten od usg ja szarpal i juz chcial usypiac, zero wspolczucia, u mnie w lecznicy to jesczcze ja trzymaja i mowia z enie ejst taka straszna znowu. narazie czekam na kupe i si bardzo bo musze cos robic.
rozmaz to jutro z mama bo jestem totalnie bez samochodu.
ale ten swist i wydechy mnie martwia.
poraz zmienic tytul- kicia zdrowa;)
Ania z ulgą widzę, że udało nam się utrzymać wątek do czasu odkrycia go przez ludzi wiedzą. Super. Od razu jestem spokojniejsza, że jesteście w dobrych rękach. Cieszę się też, że kicia jakoś się trzyma. Nie będę się może tak strasznie zamartwiać przez weekend. Z twoich wypowiedzi też jakiś większy spokój bije.
Nadal trzymam kciuki.
Nadal trzymam kciuki.
zanioslam siku i kupe. zlapanie bez dotykania ogona pszlo gladko.
o 21 wyniki maja byc, mam dzwonic.
akurat kicia sie obudzila i pomaszerowala po mieszkaniu jak musialam wyjsc, a jak przyszlam to juz siedzi usadowiona na parapecie i nawet sie nie przywitala.
czy wiekszy spokoj...no napewno sie zewnetrznie wzielam w garsc, musze dzilaac a nie plakac, bynajmniej poki jest jak jest. ale wewnetrznie jestem na stresie takim ze az sama nie wierze ale 4 kg stracilam. to wszystko jednak nie wazne, wazne zeby kicia byla leczona na to na co choruje.
ciekawe co w tej lecznicy wymysla, powiedzialam zeby wyciagneli z tej kupy i sikow wszystkiemozliwe badania.
kicia za dnia przez chwile swiszczala ale teraz nie swiszczy.
nie wiem czy powinnam nawilzac powietrze takim spcjalnym nawilzaczem dla niemowlat?
za godzine wizyta domowa
o 21 wyniki maja byc, mam dzwonic.
akurat kicia sie obudzila i pomaszerowala po mieszkaniu jak musialam wyjsc, a jak przyszlam to juz siedzi usadowiona na parapecie i nawet sie nie przywitala.
czy wiekszy spokoj...no napewno sie zewnetrznie wzielam w garsc, musze dzilaac a nie plakac, bynajmniej poki jest jak jest. ale wewnetrznie jestem na stresie takim ze az sama nie wierze ale 4 kg stracilam. to wszystko jednak nie wazne, wazne zeby kicia byla leczona na to na co choruje.
ciekawe co w tej lecznicy wymysla, powiedzialam zeby wyciagneli z tej kupy i sikow wszystkiemozliwe badania.
kicia za dnia przez chwile swiszczala ale teraz nie swiszczy.
nie wiem czy powinnam nawilzac powietrze takim spcjalnym nawilzaczem dla niemowlat?
za godzine wizyta domowa
hehe wiedzialam ze sie nie pogniewalas na mnie glupiego lenia:)
ale uwierz ze to nie lenistwo tak naprawde a taka jakas oglupiajaca nerwowka ktora sprawia ze moje posty (chocby do lekarza) sa nie poskladane jak nalezy etc
osobiscie mysle ze moze to te robaki ktorych profender nie zabija, ktore przeszly przez pluca i umiejscowily sie w watrobie.
astma tez chyba nie jest najgorszym zlem jelsi juz musi byc chora- ale bardzo bardzo bardzo sie boje ze dostanie dusznosci i co wteyd panicznie ratowac na farta czy biec przez osiedle z duszacym sie kotem do weta....oby do tego nigdy nie doszlo ale to teraz moje najwieksze zmartwienie takie techniczne. no bo najwazniejsza jest diagnoza kici i leczenie.
chyba juz bys nie chciala Amiko tekiej synowej histeryczki, panikary:)
ale uwierz ze to nie lenistwo tak naprawde a taka jakas oglupiajaca nerwowka ktora sprawia ze moje posty (chocby do lekarza) sa nie poskladane jak nalezy etc
osobiscie mysle ze moze to te robaki ktorych profender nie zabija, ktore przeszly przez pluca i umiejscowily sie w watrobie.
astma tez chyba nie jest najgorszym zlem jelsi juz musi byc chora- ale bardzo bardzo bardzo sie boje ze dostanie dusznosci i co wteyd panicznie ratowac na farta czy biec przez osiedle z duszacym sie kotem do weta....oby do tego nigdy nie doszlo ale to teraz moje najwieksze zmartwienie takie techniczne. no bo najwazniejsza jest diagnoza kici i leczenie.
chyba juz bys nie chciala Amiko tekiej synowej histeryczki, panikary:)
Aniu
Nie pomyślałam o Tobie jak o "głupim leniu" tylko uznałam, że terapia wstrząsowa jest Ci niezbędna. I zapewniam Cię, że w bezpośredniej rozmowie wstrząs byłby zdecydowanie silniejszy .
A na oku nam Cię cały czas i wierzę, że druga dawka już nie będzie potrzebna
Nie pomyślałam o Tobie jak o "głupim leniu" tylko uznałam, że terapia wstrząsowa jest Ci niezbędna. I zapewniam Cię, że w bezpośredniej rozmowie wstrząs byłby zdecydowanie silniejszy .
A na oku nam Cię cały czas i wierzę, że druga dawka już nie będzie potrzebna
Z tym byśmy sobie obie poradziły .ania1985 pisze:
chyba juz bys nie chciala Amiko tekiej synowej histeryczki, panikary:)
A wiesz Aniu, że dzisiaj sobie to przypomniałam i miałam napisać, że chyba pogrzebałam już szansę byś została moją synową
tez sobie to przypomnialam dzisiaj wlasnie....
za jakie 10 minut bedzie lekarz, ciekawe co kicia na to...wstala i siedzi, chyba wyczuwa ze na kogos czekam, dobra jest- bo przeciez ostatnio ma wszystkich w swojej kociej dupce, ale wychodzi na to ze weterynarzy wyczuwa przez skore
za jakie 10 minut bedzie lekarz, ciekawe co kicia na to...wstala i siedzi, chyba wyczuwa ze na kogos czekam, dobra jest- bo przeciez ostatnio ma wszystkich w swojej kociej dupce, ale wychodzi na to ze weterynarzy wyczuwa przez skore
juz po wizycie
pan dr ja wybadal, brzuch i reszte, koordynacje, osluchal ja bardzo z kazdej trony- zadnych szmerow nie slyszy.
zdjecie mu sie podoba, zadnej amyloidozy nie podejrzewa- a to nie jest jakis malolat po studiach:) na amyloidoze powiedzial-absolutnie
astma wg niego tez raczej nie-
bardzo mu sie nie podobalo cale leczenie kici w ogole , ktore wraz ze zla dieta uszkodzilo wg niego jej delikatna watrobe. a te ostatnie dawki tylko zaostrzyly ten stan. czeste czkawki tez wskazywaly by wg niego na zla diete.
kicie badal bardzo delikatnie, nic na sile- a ona sie poddala badaniu dobrowolnie!!! ci ktorzy chcieli ja usypiac chyba mnieli sie z powolaniem
on nie widzi astmy, pluca, serducho, oskrzela sa dobre- mowi ze astmatykow leczyl i to nie to.
kicia przy nim ozyla, a mi czesc kamienia spadla z serca i chyba kicia to wyczula, chyba ja bardzo sresowalam, bo od godziny lazi z podniesionym ogonem, zwiedza dom, wszedzie wskakuje- ale uwaga-0 nie wpadam jzu w euforie-juz raz sie cieszylam, a wczoraj bylo tak zle.
ten dr oczywiscie czeka na wyniki moczu i kupki, a takze rozmaz , ale powiedzial ze bylby bardzo dobrej mysli. ze kicia dobrze wyglada i jest w ogole sliczna - to ostatnie wiem:)
no nie wiem sama co o tym myslec, za swieze sa te informacje, ale gdyby to byla prawda to wyleczylabym ja i zyla by sobie ze mna jak dotad :):) oby tak bylo!!
uciekam bo kotka szalej-wszedzie wchodzi-domaga sie otwieraniaszafek-awanturuje sie- mimo ze pora jest spania.nie wiem co jej przeskoczylo i na ile- lekarza polubila. pierwszy raz mi sie smiac chce teraz, ale jak pisalam, nie wpadam w euforie.
co Wy na to???
pan dr ja wybadal, brzuch i reszte, koordynacje, osluchal ja bardzo z kazdej trony- zadnych szmerow nie slyszy.
zdjecie mu sie podoba, zadnej amyloidozy nie podejrzewa- a to nie jest jakis malolat po studiach:) na amyloidoze powiedzial-absolutnie
astma wg niego tez raczej nie-
bardzo mu sie nie podobalo cale leczenie kici w ogole , ktore wraz ze zla dieta uszkodzilo wg niego jej delikatna watrobe. a te ostatnie dawki tylko zaostrzyly ten stan. czeste czkawki tez wskazywaly by wg niego na zla diete.
kicie badal bardzo delikatnie, nic na sile- a ona sie poddala badaniu dobrowolnie!!! ci ktorzy chcieli ja usypiac chyba mnieli sie z powolaniem
on nie widzi astmy, pluca, serducho, oskrzela sa dobre- mowi ze astmatykow leczyl i to nie to.
kicia przy nim ozyla, a mi czesc kamienia spadla z serca i chyba kicia to wyczula, chyba ja bardzo sresowalam, bo od godziny lazi z podniesionym ogonem, zwiedza dom, wszedzie wskakuje- ale uwaga-0 nie wpadam jzu w euforie-juz raz sie cieszylam, a wczoraj bylo tak zle.
ten dr oczywiscie czeka na wyniki moczu i kupki, a takze rozmaz , ale powiedzial ze bylby bardzo dobrej mysli. ze kicia dobrze wyglada i jest w ogole sliczna - to ostatnie wiem:)
no nie wiem sama co o tym myslec, za swieze sa te informacje, ale gdyby to byla prawda to wyleczylabym ja i zyla by sobie ze mna jak dotad :):) oby tak bylo!!
uciekam bo kotka szalej-wszedzie wchodzi-domaga sie otwieraniaszafek-awanturuje sie- mimo ze pora jest spania.nie wiem co jej przeskoczylo i na ile- lekarza polubila. pierwszy raz mi sie smiac chce teraz, ale jak pisalam, nie wpadam w euforie.
co Wy na to???
nie chce zapeszac to tylko jedna godzina, ale ani razu nie przysiadla, czyzbym to ja tak na nia wplywala? mialczy, skacze, zachowuje sie jakby do domu po wakacjach przyszla! ogon podniesiony , przymila sie, gada.....ja wiem, to tylko chwila, i cos za dobrze nagle po tym wszystkim zlym....ale daj Boze zeby sie ten koszmar skonczyl
Też pytanie - co my na to Rewelacyjne wieści, choć nie można wpadać w euforię, żeby nie zapeszyć Aniu, ogromne gratulacje za siuśki - to było naprawdę ważne i świetnie sobie poradziłaś Teraz tylko trzeba spokojnie zaczekać na wyniki analiz i okaże się, co tam w kici siedzi. No i koniecznie musisz się wyluzować - sama widzisz jak to świetnie na kicię wpływa. Uszy do góry - będzie dobrze!
napisze jesccze po 21 jak wyniki si i qu.
mala mi juz zrobila na zlosc i wlazla pod koce na kanapie, nie lubie tego zartu bo mozna na niasiasc przez pomylke...
ona napewno jesczcze nie ozdrowaila jakos cudownie, bo to tak nie ma- wczoraj lezala jak wypchany kot, a dzisiaj az do przyjscia lekarza w sumie tez....ale ta zmiana w zachowaniu- jakby chciala potwierdzic ze ten lekarz dobrze gada:)
mala mi juz zrobila na zlosc i wlazla pod koce na kanapie, nie lubie tego zartu bo mozna na niasiasc przez pomylke...
ona napewno jesczcze nie ozdrowaila jakos cudownie, bo to tak nie ma- wczoraj lezala jak wypchany kot, a dzisiaj az do przyjscia lekarza w sumie tez....ale ta zmiana w zachowaniu- jakby chciala potwierdzic ze ten lekarz dobrze gada:)
Aniu
cieszymy sie z dobrych wieści, oby tak dalej.
A ja bardzo chcę przedstawić mam moje futra, niestety nie umiem zrobić tego tak pięknie jak Wy tu macie, więc może chociaż tak:
cieszymy sie z dobrych wieści, oby tak dalej.
A ja bardzo chcę przedstawić mam moje futra, niestety nie umiem zrobić tego tak pięknie jak Wy tu macie, więc może chociaż tak:
Ostatnio zmieniony 24 października 2008, 21:58 przez Ja-Ba, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości