poraz zmienic tytul- kicia zdrowa;)

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

14 listopada 2008, 10:35

Gosia zbadalas mocz ponownie? Jak tam kociak?


Ja sie znowu pochwale- sama nie moge w to uwierzyc i zapomniec jak to niedawno bylo- ale wczoraj mialam taki koncert koci w domu, ze od 16 do 22 z malymi przerwami kicia wpadla w dziki szal, wir zabawy, byla na maksymalnych obrotach i nawet za najlepszych czasow nie dala takiego popisu. a wszystko za sprawa wielkiego pudelka, w ktorym przyszla mi paczka. zabawka dnia, albo i miesiaca;) ukrywanie, przyczajanie i bieg na oslep, byle szybciej...nie bylo konca:) tak moze sie zachowywac tylko ZDROWY KOT:))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

HURA!!!! Juz sie nie boje napisac ze moja Kiciunia jest zdrowa:):)

Znaczy jak wiecie jest z nia super juz ze 2 tygodnie, ale glupia Anka (czyli ja) jeszcze nie mogla w to uwierzyc i wciaz sie bala ze cos sie nawroci://

A moze juz nie bedzie taka chorowitka, przy okazji wykluczylismy tyle chorob, futrzak wybadany ze hoho cudownie ejst miec wesolego zdrowego kociaka w domu:)
Awatar użytkownika
Amika
Posty:1628
Rejestracja:26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja:Chełm

14 listopada 2008, 11:38

Zapamiętaj .. nie ma głupich Anek :twisted:

Ja Ci to mówię :wink:

Cieszę się razem z Wami, ale powiem szczerze - w teorię, że to wszystko przez szczepionkę absolutnie nie wierzę :!: .
Myślę, ze Kicia miała jakiś stan zapalny pęcherza (np. spowodowany podrażnieniem kamieniami). Szczepienie co najwyżej chwilowo osłabiło Kicię i choroba gwałtowniej dała o sobie znać. I chyba to lepiej, że sprawa się przyspieszyła, niż miałabyś potem leczyć długotrwałą chorobę.
gohag
Posty:72
Rejestracja:21 października 2008, 16:37

14 listopada 2008, 13:37

Nie mam szans na razie powtórzyć badań Jedyne rzetelne laboratorim pracuje od 8 do 15 (no niestety nie dostanę urlopu na zaniesienie kocich siuśków), może w przyszłym tygodniu wyrwę jakąś godzinkę. Mam jeszcze do was pytanko. Czy zawsze badacie pierwszy koci mocz po nocy?
Poza tym kot jest na antybiotykach i nie wiem czy w tym czasie jest sens robić badanie.
Awatar użytkownika
Kasia i Maniuś
Posty:696
Rejestracja:13 sierpnia 2007, 19:46
Lokalizacja:Kraków

14 listopada 2008, 14:11

Tiffka, też jest na antybiotyku a Pani Weterynarz powiedziała, że mamy zbadać mocz (wczoraj antybiotyk, a dziś miałam zanieść mocz do badania), więc chyba nie wpływają.
Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

19 listopada 2008, 09:14

GOSIA co nowego??????
gohag
Posty:72
Rejestracja:21 października 2008, 16:37

19 listopada 2008, 10:05

Ania - chyba nieźle. Leukocyty już tylko nieliczne. Odstawili antybiotyk i znowu badanie moczu za tydzień. Może wtedy uda mi sie je zanieść do laboratorium, żeby zrobili rzetelniejsze. Kocik ok. tylko strasznie żarłoczny. Tak sie ciągle smutno gapi w miskę, bez względu na to ile by przed chwilą nie zeżarł. Strasznie się czuje z tym ograniczaniem mu jedzenia, ale on by się zrobił kula po miesiącu. Co prawda nie odmierzam mu tak ściśle jedzenia, tylko staram się nie przesadzać. On nie miał żadnych objawów więc nie umiem stwierdzić czy wszystko w porządku.
A jak się ma kicia? Ostanie wieści były bardzo fajne. Po takiej dawce stresu jaka nam wszystkim zaserwowała to na prawdę miła odmiana.

Głaski dla kici i wszystkich futer obserwujących wątek.
Awatar użytkownika
Amika
Posty:1628
Rejestracja:26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja:Chełm

19 listopada 2008, 10:08

A ode mnie głaski dla Waszych futer :D
Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

19 listopada 2008, 10:17

Kicia cudownie, znalazlam plastikowy pierscionek z czasow kiedy byla maluszkiem i od 3 dni sie z nim nie rozstaje, szleje jak wariatka, a jak odpoczywa to nosi go w zebach jak smoczek. przesmieszne to jest.
a ja b zadowolona tez;)

chociaz powiem Wam ze Kicia takie zadyszki lapie, robi takie glosne wydechy noskiem....tyle ze to tak w nawiasie pisze, gdyz w domu kaloryfery na maxa grzeja, powietrze suche, a kicia chyba i kondycje stracila przez tamten miesiac. nie wyglada to jakos niepokojaco, ale staram sie jej przerywac zabawe, bo dyszy a jesczcze by chciala:/ nie laczy sie to z lezeniem.....jeju, kiedys nie chciala sie ruszac a teraz daje czadu:na calego, chyba sama jest zadowolona ze w koncu moze :)


leukocyty w moczu to i nas byly o ile sie nie myle, to chyba nie takie straszne. u nas to bialko wysokie tez bylo bardzo, ale krwi przy takim samopoczuciu nie powtarzam, mysle ze wystarczy regularne badanie moczu.

Amika a od Nas glaski dla Twoich futrzastych- hehe jak o nich pisze to widze przed oczami ten filmik jak az cale drżą do trawki:)

edycja///jesczcze Wam opowiem ze kicia po chorobsku zmienila zwyczaje tzn wstaje ok 16 jak przedtem, ale nie kladzie sie ugniatac o 20, a minimum o 22:) buszuje po przedpokoju i jest niestrudzona, mimo ze ja sie z nia regularnie i ZAWSZE bawie i to z dobra godzine minimum pod wieczor:) heheh
Iza-Erin
Posty:1556
Rejestracja:23 lipca 2007, 19:42
Lokalizacja:Stolica Podlasia :)
Kontakt:

19 listopada 2008, 10:24

Aniu, bardzo się cieszę, że Kicia ma sie lepiej i zmieniłaś tytuł wątku.
Gosiu, cieszę się także, że Twój futrzak ma się lepiej.

Mizianki i pozdrowienia :)
Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

19 listopada 2008, 10:26

hehe dzieki:):) teraz czekamy Iza az Ty zmienisz tytul, bo sie okaze ze Psotus zdrowy....chyba dalej nie wiesz co z tym interferonem co nie...


a u nas zostal wezel na jednej nodze, a na 2giej jest nie wyczuwalny, mysle ze to chyba taka uroda....robie teraz mini kuracje scanomune, mysle ze nie zaszkodzi na zime podniesc odpornosc :) nie chcialabym juz zadnych gardlowych infekcji, zasluzylysmy na troche wytchnienia;)
Iza-Erin
Posty:1556
Rejestracja:23 lipca 2007, 19:42
Lokalizacja:Stolica Podlasia :)
Kontakt:

19 listopada 2008, 10:30

ania1985 pisze:hehe dzieki:):) teraz czekamy Iza az Ty zmienisz tytul, bo sie okaze ze Psotus zdrowy....chyba dalej nie wiesz co z tym interferonem co nie...
Ano nie wiem, bo Dr Jarek sie nie odzywa. Ale może jeszcze odpisze.
A poza tym, napisałam do lecznicy w W-wie, może oni się odezwą.
Bardzo bym chciała, aby ten wątek o FeLV przeszedł do archiwum.

Dziękuję Ci bardzo za pamięć, jesteś koffana Obrazek
Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

19 listopada 2008, 10:39

no co Ty:) mi to by nie starczylo dnia zeby wszystkim tu podziekowac...i to cholerka naprawde widzialam jak każdy sie przejal , sama ilosc i regularnosc wpisow w ten watek...nie wiedzielismy w koncu ze gadamy o zwyklych struwitach,a sprawa wygladala powaznie :)
i chyba moge napisac ze bez tego forum to bym wtedy w swojej panice chyba oszalala:)
Iza-Erin
Posty:1556
Rejestracja:23 lipca 2007, 19:42
Lokalizacja:Stolica Podlasia :)
Kontakt:

19 listopada 2008, 10:42

ania1985 pisze: i chyba moge napisac ze bez tego forum to bym wtedy w swojej panice chyba oszalala:)
Miło, że tak myślisz :)
Gość

19 listopada 2008, 14:38

gratuluje zdrowego kotka Obrazek :D
Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

19 listopada 2008, 14:52

oo nie wiem Kto Ty jestes ale dzieki:)
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości