od 2 dni kicia duzo lezala, pare krokow i kladla sie, przestawala zwracac uwage na wszystko. za to pieknie jadla i robila normalne kupy. mimo checi do zabawy kladla sie co chwila a nastepnie wywalila jezyk , wziela lebek do podlogi i zaczela sie dusic!! pojechalam w momencie do lekarza
-osuchowo wporzadku
-gardlo czerwone ale malo-
-wezelki chyba powiekszone
standardowo dostala synergel i jutro dostanie o przedluzonym dzialaniu antybiotyk.
nie wiadomo jednak co jej jest. temperatura lekko obnizona, dostala steryd dexaven 8mg, pyralginium, furoxemid-czy jakos tak
jak jej bedzie lepiej to dobrze. zrobimy jesczcze przeswietlenie i zbadamy krew w najblizszych dniach. pan dr mowi ze to dziwny przypadek, ze wysylaja takie koty do warszawy,,,,
kicia jakby chciala wymiotowac, jest juz w domu. jest chlodna , siedzi spokojna, oblizuje sie i potrzasa lebkiem. jestem przerazona jak nigdy ...nie mam pojecia skad to wszystko, mam nardzo duszno w domu , mala cyrkulacja powietrza-zatkane kominy, moze sie jakos podduszala przez to? bo juz nie wiem co innego.....
niech mi Ktos pomoze, napisze cokolwiek, wiem z eprzez internet nic sie nie wyjasni, ale jakies sugestie , moze Pan Jarek.....jestem zalamana
poraz zmienic tytul- kicia zdrowa;)
- Kasia i Maniuś
- Posty:696
- Rejestracja:13 sierpnia 2007, 19:46
- Lokalizacja:Kraków
Tak mi przykro
Mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy i będziemy trzymać kciuki i pazurki
Mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy i będziemy trzymać kciuki i pazurki
Witaj
mam nadzieje że pan doktor sie wypowie...
ale piszesz, że masz duszno.. a jakie Ty masz ogrzewanie? Masz piecyk gazowy? Czy aby nie ma podejrzenia że w mieszkaniu jest czad?
Może być go nie tak dużo żeby szkodził Tobie, ale kici już może...
No i sprawdź rośliny jakie masz w domu, zajrzyj do zielnika w internecie, może masz coś trującego?
mam nadzieje że pan doktor sie wypowie...
ale piszesz, że masz duszno.. a jakie Ty masz ogrzewanie? Masz piecyk gazowy? Czy aby nie ma podejrzenia że w mieszkaniu jest czad?
Może być go nie tak dużo żeby szkodził Tobie, ale kici już może...
No i sprawdź rośliny jakie masz w domu, zajrzyj do zielnika w internecie, może masz coś trującego?
roslin nie mam, ogrzewanie- nie wiem jak to sie mowi, ale nie mam piecykow. nie mam za to cyrkulacji powietrza w mieszkaniu oddawna i jesczcze dlugo tak bedzie:/ sa zagruzowane kominy w bloku.
niby chore gardlo, ale kicia pieknie je.
poprostu sie meczyla i kladla jak dluga, zrobila sie obojetna na wydarzenia, a jak juz nabrala ochoty do zabawy to nie miala sily. a jadla i pila!-co dziwne. temeratuer miala chyba 37, 6 - czyli obnizona....
wczoraj w nocy sikala jak glupia po sterydzie a w ogole to zachrypla, teraz slychac ze ma chore gardelko.....
tylko nigdzie nie znalazlam takich objawow dziwnych...no bo wczesniej odmawiala posilkow.
kotki ani razu nie zawialo na pewno, zatrucie tez bym wykluczyla....czy to mozliwe ze na taka chorobe jak zawsze( przeziebienie) zareagowala takim oslabieniem? nie byla moze jakas bardzo slaba, ale mama powiedziala mi ze zaniepokoilo ja, jak wczoraj rano upucila na tarakote ze 3 garnki, zrobila mega halas, a kicia na to nic....i to lezenie na boku, calkiem podobne do tego jak ja ubieralam w kaftan pooperacyjny i demonstracyjnie sie kladla...
kicia ponad 2 tygodnie temu zostala zaszczepiona ( bez bialaczki), jest odrobaczona....w moim domu bylo kilka razy dziecko majace kntakt z kotem dziko zyjacym...moze mi przyniosl jakiegos syfa?
juz sama nie wiem, w zyciu sie tak nie wystraszylam.....
ja wiem wiem, ze dla przykladu nasza Iza miala wielki problem z Psotusiem i trzeba byc silnym i do przodu...ale troche sie zalamalam, jak dr powiedzial ze sterydy maja ja uchronic przed wstrzasem...jaki wstrzas?dlaczego? takmi smutno:(
niby chore gardlo, ale kicia pieknie je.
poprostu sie meczyla i kladla jak dluga, zrobila sie obojetna na wydarzenia, a jak juz nabrala ochoty do zabawy to nie miala sily. a jadla i pila!-co dziwne. temeratuer miala chyba 37, 6 - czyli obnizona....
wczoraj w nocy sikala jak glupia po sterydzie a w ogole to zachrypla, teraz slychac ze ma chore gardelko.....
tylko nigdzie nie znalazlam takich objawow dziwnych...no bo wczesniej odmawiala posilkow.
kotki ani razu nie zawialo na pewno, zatrucie tez bym wykluczyla....czy to mozliwe ze na taka chorobe jak zawsze( przeziebienie) zareagowala takim oslabieniem? nie byla moze jakas bardzo slaba, ale mama powiedziala mi ze zaniepokoilo ja, jak wczoraj rano upucila na tarakote ze 3 garnki, zrobila mega halas, a kicia na to nic....i to lezenie na boku, calkiem podobne do tego jak ja ubieralam w kaftan pooperacyjny i demonstracyjnie sie kladla...
kicia ponad 2 tygodnie temu zostala zaszczepiona ( bez bialaczki), jest odrobaczona....w moim domu bylo kilka razy dziecko majace kntakt z kotem dziko zyjacym...moze mi przyniosl jakiegos syfa?
juz sama nie wiem, w zyciu sie tak nie wystraszylam.....
ja wiem wiem, ze dla przykladu nasza Iza miala wielki problem z Psotusiem i trzeba byc silnym i do przodu...ale troche sie zalamalam, jak dr powiedzial ze sterydy maja ja uchronic przed wstrzasem...jaki wstrzas?dlaczego? takmi smutno:(
- Kasia i Maniuś
- Posty:696
- Rejestracja:13 sierpnia 2007, 19:46
- Lokalizacja:Kraków
I jak wyniki???
Napisz coś
Napisz coś
no nie jest tak zle, kicia przebadana na maksa...jakies ataki astmatyczne jej sie od czasu do czasu nasilaja, ale przeswietlenie ok- serduszko i reszta super. wyniki krwi w normie, przepisze je w wolnej chwili....dostala steryd o przedluzonym dzialaniu, mam nadzieje ze odzyska sily biedaczka szybko. udenerwowalam sie od wczoraj za wszystkie czasy....
dzieki, tylko dalej nie wiem czemu byl az tak oslabiony skoro tak z nim dobrze ze nie musi brac antybiotyku...
ponadto je jak odkurzacz
w sumie moze po tym sterydzie taki jest, ale jeszcze tydzien temu mialam rozszalala, ciekawska kotke...teraz siedzi tam gdzie sie ja postawi, a po chwili sie kladzie.
ok - nie ma zadnbych powaznych chorob ani wad budowy....ale nie jest z nia wszystko wporzadku
ponadto je jak odkurzacz
w sumie moze po tym sterydzie taki jest, ale jeszcze tydzien temu mialam rozszalala, ciekawska kotke...teraz siedzi tam gdzie sie ja postawi, a po chwili sie kladzie.
ok - nie ma zadnbych powaznych chorob ani wad budowy....ale nie jest z nia wszystko wporzadku
Ania
jako pierwszy temat na forum o kotach są podane normy dla psów i kotów.
Ja mialam o tyle dobrze że badania mojego kota były robione u weta i wydruk jaki dostalam zawieral nie tylko wyniki mojego kota, ale i w nawiasie norma jaka powinna być. mogłam więc od razu zobaczyć co jest dobrze a co nie.
Wspolczuję Ci bo może czlowieka trafić jak nie można dojść, co się dzieje. Bo że takie zachowanie kota nie jest normalne to sprawa oczywista.
Sprawdź jeszcze łapki Twojej koteczki, szczególnie poduszeczki i paluszki.
Moja kicia kiedyś przez parę dni zachowywała się nietypowo, dopiero jak jej spuchła łapka poszlam do weta. Ona skacząc na drewnianą raszkę taką szczebelkową, musiała uszkodzić sobie paluszek bo miala lekko naderwany i już zdążył porządnie zropieć zanim łapka spuchła.
jako pierwszy temat na forum o kotach są podane normy dla psów i kotów.
Ja mialam o tyle dobrze że badania mojego kota były robione u weta i wydruk jaki dostalam zawieral nie tylko wyniki mojego kota, ale i w nawiasie norma jaka powinna być. mogłam więc od razu zobaczyć co jest dobrze a co nie.
Wspolczuję Ci bo może czlowieka trafić jak nie można dojść, co się dzieje. Bo że takie zachowanie kota nie jest normalne to sprawa oczywista.
Sprawdź jeszcze łapki Twojej koteczki, szczególnie poduszeczki i paluszki.
Moja kicia kiedyś przez parę dni zachowywała się nietypowo, dopiero jak jej spuchła łapka poszlam do weta. Ona skacząc na drewnianą raszkę taką szczebelkową, musiała uszkodzić sobie paluszek bo miala lekko naderwany i już zdążył porządnie zropieć zanim łapka spuchła.
nie no ja wiem ze te wyniki sa dobre, kot p[rzebadany na wszystkie strony, jesli mam jakies pytania to raczej te:
- przede wszytkim nie wiadomo jaka byla przyczyna oslabienia kotki- nadal jest slaba co najgorsze. spi, siedzi, w ogole nie reaguje ucieczka ani nawet nie podryguje na niespodziewane tupniecie np,
- bardzo bardzo duzo je-czy to po sterydach?
- obawiam sie tez ze przyczyna stanu rzeczy jest nie znana wiec jak steryd przestanie dzialac to tez nie wiadmomo co bedzie,
- spaceruje troche , potem przysiada i sie kladzie o zabawie nie ma mowy, czy powinnam grzac w domu czy nie? zamowilam nawilzacz powietrza ale zanim przyjdzie to duzo czasu minie.
jestem zmartwiona, a troche wyszlo wczoraj na to ze z kotem wporzadku. no ale widze ze nie jest!! nigdy taka nie byla....
- przede wszytkim nie wiadomo jaka byla przyczyna oslabienia kotki- nadal jest slaba co najgorsze. spi, siedzi, w ogole nie reaguje ucieczka ani nawet nie podryguje na niespodziewane tupniecie np,
- bardzo bardzo duzo je-czy to po sterydach?
- obawiam sie tez ze przyczyna stanu rzeczy jest nie znana wiec jak steryd przestanie dzialac to tez nie wiadmomo co bedzie,
- spaceruje troche , potem przysiada i sie kladzie o zabawie nie ma mowy, czy powinnam grzac w domu czy nie? zamowilam nawilzacz powietrza ale zanim przyjdzie to duzo czasu minie.
jestem zmartwiona, a troche wyszlo wczoraj na to ze z kotem wporzadku. no ale widze ze nie jest!! nigdy taka nie byla....
Aniu
nie chce się wymądrzać bo podkreślam, nie znam się na tym. Ale porównalam Twoje wyniki z normami jakie mam podane u siebie. Oczywiście nie wie czy mogą występować różnice zależne od aparatu jaki się używa i nie wiem czy Ty mialaś robione na takim dla ludzi czy na takim dla zwierząt.
Podam Ci tylko te które wg. mojej rozpiski nie mieszczą się w normach u Twojej kici
WBC 4,16 - 10"9/L..............10 - 15
LYM O,48............................1 - 5
MID 0,20
GRA 3,49
LY% 11,5.........................20 - 55
MI% 4,7...........................1 - 4
GR 83,8
RBC 10,18.........................6,5 - 10
HGB 157.............................8 - 15(????)
HCT 43.38
MCV 43
MCH 15.4
MCHC 361......................30 - 36(????)może nie wstawiłaś przecinków????
RDWc 19,9........................10 - 16
PLT 429................100 - 400
PCT 0,48
MPV 11,3...................7,5 - 11
PDWc 36,3
to tyle, może lepiej skonsultuj się z innym weterynarzem? Szkoda że doktor Jarek nie zajrzał na ten Twój temat, pewnie sensowniej by wyjaśnił te wyniki.
Mi moja pani doktor wyjaśniala każdą pozychję szczególnie zatrzymując się na tych, które odbiegały od normy, mój Feluś ma przewlekłe zapalenie nerek.
nie chce się wymądrzać bo podkreślam, nie znam się na tym. Ale porównalam Twoje wyniki z normami jakie mam podane u siebie. Oczywiście nie wie czy mogą występować różnice zależne od aparatu jaki się używa i nie wiem czy Ty mialaś robione na takim dla ludzi czy na takim dla zwierząt.
Podam Ci tylko te które wg. mojej rozpiski nie mieszczą się w normach u Twojej kici
WBC 4,16 - 10"9/L..............10 - 15
LYM O,48............................1 - 5
MID 0,20
GRA 3,49
LY% 11,5.........................20 - 55
MI% 4,7...........................1 - 4
GR 83,8
RBC 10,18.........................6,5 - 10
HGB 157.............................8 - 15(????)
HCT 43.38
MCV 43
MCH 15.4
MCHC 361......................30 - 36(????)może nie wstawiłaś przecinków????
RDWc 19,9........................10 - 16
PLT 429................100 - 400
PCT 0,48
MPV 11,3...................7,5 - 11
PDWc 36,3
to tyle, może lepiej skonsultuj się z innym weterynarzem? Szkoda że doktor Jarek nie zajrzał na ten Twój temat, pewnie sensowniej by wyjaśnił te wyniki.
Mi moja pani doktor wyjaśniala każdą pozychję szczególnie zatrzymując się na tych, które odbiegały od normy, mój Feluś ma przewlekłe zapalenie nerek.
takim dla zwierzat pomiarem, co do wynikow faktycznie niekotre odbiegaja od norm ale to moze byc efekt lekow, byla juz wteyd po sterydzie, pyralginie , antybiotyku....dzwonilam nawet znow do lecznicy ale sie nic nowego nie dowiedzialam. czekac az bedzie lepiej....ja juz niemoge poprostu....tez bym chciala zeby pan Jarek zajrzal prawde mowiac
ciekawi mnie tez ile dziala taki dexafat ( nie wiem czy dobrze przepisalam z ksiazeczki) i czy jak przestanie dzialac mze byc jakies pogorszenie jeszcze
rzucam obok kota pękiem kluczy a on nic, normalnie spieprzyl by pod lozkoz predkoscia swiatla....a nawet glowy nie podnosi;(((((
ciekawi mnie tez ile dziala taki dexafat ( nie wiem czy dobrze przepisalam z ksiazeczki) i czy jak przestanie dzialac mze byc jakies pogorszenie jeszcze
rzucam obok kota pękiem kluczy a on nic, normalnie spieprzyl by pod lozkoz predkoscia swiatla....a nawet glowy nie podnosi;(((((