Problem z pęcherzem u kota.

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

asik154
Posty:10
Rejestracja:10 kwietnia 2008, 18:13
Lokalizacja:Puck

10 kwietnia 2008, 18:52

Witam!Chodzi o moją kotke Fione, ma problem z
pęcherzem.Byłam już u dwóch lekarzy weterynarii ale leczenie nie
przynosi skutku.Wszystko zaczeło się tydzień temu we wtorek częstym
oddawaniem moczu ale do kuwety,dostała antybiotyk,lek rozkurczowy i
wieczorem byla już poprawa.W niedziele doszło do nawrotu mimo
kontynuacji leczenia.w moczu nie ma krwi i ma normalny kolor tylko ze
kotka przysiada i sika po kropelce co chwile.Wczoraj miała analize moczu
i są następujące parametry;
WBC +3 500Cell/uL
KET 0
URO +2 66umol/L
BIL 0
PRO +3 >=3 .0g/L
GLU 0
SG 1.005
PH 7.5
BLD 0
CR <=0.9mmol/L
Ca <=1.0mmol/L
MA >=100mg/L
Teraz już przysiada i kropelkuje wszędzie ulga tylko występuje po lekach
rozkurczowych ,towarzyszy temu zaparcie stolca,również od tygodnia.dodam
że kotka jest niesterylizowana,na zastrzykach hormonalnych i ma 4
lata.Wczoraj miała również USG i rtg ale na pustym pęcherzu oraz dostała
zastrzyki podskórne z wody oraz lekarz zapisał jej furagin który podaje
od dzisiaj i nadal antybiotyk ale nie ma poprawy.wg zaleceń podałam jej
dzisiaj nospe po której wymiotowała a teraz ma problemy z
oddychaniem.Jestem załamana.Proszę mi pomóc!Dodam że Usg i rtg niczego
raczej nie wykazały.Lekarz tylko powiedział ze pęcherz jest bardzo mały
wielkości wiśni i ze dobrze by było zrobić sterylizacje z laparoskopią
pecherza.Nie wiem czy mam sie zgodzić na to.Proszę o pomoc, może ktoś miał podobny problem ze swoją kotką!Może Pan Panie Jarku ma jakiś pomysł?



:cry:
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13054
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

12 kwietnia 2008, 16:34

jaką sterylizację jaką laparoskopię? Proszę porządnie zdiagnozować kota tj: porządne badanie moczu z OSADEM!!!!, krew biochemia. To podstawa. Potem usg i nie ma wiekszego znaczenia że na pustym pęcherzu , bo on zawsze nieznacznie jest wypełniony. Jeśli ma uszkodzone nerki to po zabiegu już nic z kota nie bedzie. Jeśli tak jest leczony jak opisujesz to jest to totalny haos i właściwie nikt nie wie na co go leczy. Jeśli operować to wiedzieć należy co a nie szukać źródła operacji.
asik154
Posty:10
Rejestracja:10 kwietnia 2008, 18:13
Lokalizacja:Puck

14 kwietnia 2008, 15:47

Dziękuję Panie Jarku serdecznie za poradę!Wykorzystam wszystkie wskazówki a przede wszystkim zmienię lekarza.Dzięki Panu wiem teraz czego się domagać(jakich badań) i na co nie pozwolić!Pozdrawiam!
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 36 gości