przypadek mojego kota-płukanie pęcherza, cewnik i powikłania

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

WW89
Posty:1
Rejestracja:13 stycznia 2016, 14:24

13 stycznia 2016, 14:26

Witam. Piszę tutaj zeby zasiegnac opinii na temat leczenia mojego kotka. Zaczęło się jeszcze latem. moj kot zaczal sikac w upatrzonym miejscu poza kuweta. kuwety do siusiania nie uzywal prawie wcale. po wizycie u weterynarza i zbadaniu moczu wyszlo białko 500 jednostek. kocurek (5 lat,kastrat) dostał antybiotyk najpierw na tydzien - był to z tego co pamietam enrobioflox i loxicom (niestety teraz nie sprawdze bo ksiazeczka jest w lecznicy). nic to nie pomoglo bialko nadal 500, kot dostal nastepny antybiotyk nazwy nie podam wiem tylko ze byla to taka biała gęstawa jakby zawiesina. znow brak jakiejkolwiek poprawy w badaniu moczu, kot nadal zalawial sie poza kuwete. Zrobiono usg wyszedl osad, tak to okreslila pani doktor. zaniechano podawania dalej antybiotyku bo nie przynosil rezultatów. kod dostal tabletki na zakwaszenie moczu UrinoMet i byl na diecie RC urinary s/o hd. Sikał dalej na podloge a oprocz tego dostal swiadu na karku do tego stopnia ze wylizal sobie siersc na karku do łysych placków i wydrapal do krwi az pojawily sie strupy. lekarze w przychodni twierdzili ze to pewnie od zastrzyków dostaj jakas zolta masc do smarowania ktora od razu sobie zliwywal i drapal i lizal sie od niej tylko mocniej. zapytalam czy to moze byc wina karmy RC ale powiedziano mi ze ona bardzo rzadko uczula. jednak postanowilam po miesiacu ja odstawic bo nie moglam patrzec jak kot sie mecvzy i faktycznie po paru dniach drapanie sie zmniejszylo- kot lizal sobie tylko od czasu do czasu miejsca w ktorych byly strupki.
Przy nastepnej wizycie biualko w moczu nadal 500 lekarz chcial dac kolejna porcje antybiotyku. poprosilam, o kolejne usg osad byl mocno widoczny. lekarka postanowila zrobic zabieg otwarcia i plukania pecherza. Kot byl 4 dni w lecznicy 3 dni mial zalozony cewnik - wyjety w niedziele. odebralam go w poniedzialek i po przyjezdzie do domu niemal od razu poszedl do kuwety i zrobil doslownie pare kropelek mocno zabarwionych krwia i tak chyba 4 razy w ciagu pol godziny. zadzwonilam i pani doktor mocno sie zdziwila mowila ze kot sikal normalnie i nie bylo widac zadnej krwi. we wtorek od razu go zawiozlam spowrotem do lecznicy. pani doktor nie bardzio wiedziala jaka to przyczyna i zalozyla mu znow cewnik - nie wiem czy to dobrze czy zle. wiek kot dostal wczoraj po przywiezieniu kroplówke cewnik ma juz drugi dzien i mocz z niego zostal pobrany i wyslany na posiew bo byc moze wdalo sie jakies zakazenie od cewnika. podają mu rowniez antybiotyk. Bardzo sie martwie czy ten cewnik znow zalozony nie sprawia mu bólu i nie przyniesie jeszcze wiecej szkody, gdyz prawdopodobnie przez niego ma teraz ten krwiomocz :( kot ma pozostac w lecznicy jeszcze kilka dni az do momentu otrzymania wyników posiewu. Mam nadzieje ze w miare dobrze opisalam sytuację. Bardzo proszę o opinię jaka moze byc przyczyna krwiomoczu i kropelkowania po zabiegu oraz czy lekarz podejmuje wlasciwe decyzje?
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

01 lutego 2016, 11:21

ani razu nie była wykonana analiza moczu? A analiza krwi pod kątem układu wydalniczego? To 500 białko jak było oznaczane na pasku? A wyszło w badaniu wypłukanego osadu?
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 39 gości