Witam
2 dni temu moja kocica zatruala sie toskyna z kropelek przeciw pchlom miala slinotok i badzo powazne drgawki bylismy u wterynarza aktualnie sprawy maja sie lepiej jest w stanie chodzic a drgawki sa minimalne czasami drga lapka (leciutko) widac ze zatrucie ustepuje na poczatku podczas chodzenia rozjezdzaly jej sie tylne lapki teraz wyglada to lepiej ale ogonek wisi bezwladnie nie wydaje sie byc napuchniety ale jesli sie ja poglaszcze pod wlos albo uszczepnie w ogon nie ma zadnej specjalnej reakcji nie mam pojecia czemu to sie stalo moze podczas wstrzasow cos stalo sie z nerwami ? A moze jest jeszcze zbyt slaba zeby uniesc ogon ? Czy ktos moze spotkal sie z taka sytuaja ?
Wiszacy ogonek
kot dostawał kroplówki? pije dużo wody? je mokrą karmę zamiast suchej? musi otrzymywać dużo płynów by wypłukać toksyny.
Co się dzieje z ogonem musisz zapytać weta możliwe że coś zostało uszkodzone podczas drgawek ale równie dobrze kot może być jeszcze za słaby albo toksyna jeszcze tak silnie działa.
Co się dzieje z ogonem musisz zapytać weta możliwe że coś zostało uszkodzone podczas drgawek ale równie dobrze kot może być jeszcze za słaby albo toksyna jeszcze tak silnie działa.
trucizna , którą ktoś zaaplikował kotu w domu ( z reguły przez oszczędność - ZAPAMIĘTAJCIE KOT TO NIE PIES I LEKI MAJĄ INNE !!!!!!!!)spowodowała uszkodzenie układu nerwowego. W Większości wypadków są to zatrucia odwracalne, ale to także kwestia trucizny. Pochwal się co zapikowaliście kotu a podpowiem czy to się całkowicie odwróci.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości