Wymioty u kota z chorymi nerkami

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

SleepingSun
Posty:3463
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

17 października 2011, 20:38

U mojego kota (lat 14) w maju wykryliśmy podniesione wartości mocznika (około 24), kreatyniny, amylazy oraz leukocytów. Kot przeszedł na karmę dla nerkowców, dostawał kreon i antybiotyk na stan zapalny (leukocytów było 2 razy za dużo). Po powtórzeniu badań do normy wrócił tylko profil trzustkowy, profil nerkowy trochę się podniósł się i nie spadła liczba leukocytów. Postanowiliśmy kota nie męczyć kroplówkami, zasugerowano nam że takie wyniki nerkowe mogą być wynikiem nowotworu. Natomiast Pani weterynarz powiedziała, że jak kot przestanie pić, jeść lub zacznie wymiotować to trzeba go przywieść na kroplówkę. Problem jest taki, że on zawsze wymiotował jak zjadł za dużą porcję karmy na raz. Od badań zdarzało mu się wymiotować, ale razem ze zbitymi kłakami, a potem z trawą. Stwierdziłam, że to nic niepokojącego. Dziś wymiotował prawie w ogóle niestrawioną karmę, po czym popędził do kuchni i domagał się jedzenia. Dałam mu chrupek dla odmiany, zjadł i nic się nie dzieje.

Jakie wymioty będą świadczyć o znacznym podniesieniu się mocznika? Po prostu nie wiem, kiedy mam go wziąć na te kroplówki... Wiem, że jego życie się powoli kończy, ale chciałabym uczynić je jak najbardziej komfortowe. I jeszcze takie głupie pytanie, jak wygląda śmierć z powodu niewydolności nerek? Kiedy trzeba powiedzieć dość i ulżyć kotu w cierpieniu?
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

17 października 2011, 23:16

dobrze byłoby abyś powtórzyła te parametry przynajmniej , które wyszły źle . Po co gdybać. Jeśli zwierzę nie wymaga nawadniania dobrze byłoby podawać przynajmniej leki wspomagające i diete wspomagajacą . Nie ma specjalnych wymiotów przy mocznicy. Mogą być takie z fusami lub z krwią , ale z tego etapu z reguły nie ma powrotu. Śmiercie z powodu niewydolności nerek to starszna śmierć. Przez wyniszczenie, odwodnienienie, wycieńczenienie organizmu i autointoksykacje. Każdy właściciel pyta kiedy ma pozwolić zwierzęciu odejść. Kochający właściicel sam to dostrzeże . Lekarz nie musi tego doradzać.
SleepingSun
Posty:3463
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

17 października 2011, 23:38

po prostu nie chcę żeby cierpiał, a boję się że tego nie zauważę. Puki co większość dnia przesypia, a w nocy szaleje jak by miał 10 lat mniej, więc chyba jest ok.

No to w czwartek się wybierzemy (weterynarz, na którego trafimy będzie zachwycony, bo w 3 osoby go trzeba trzymać;) ), zrobić mocznik i kreatyninę tylko, czy także limfocyty? Cały czas je karmę dla kotów z PPN. Jakie jest leczenie wspomagające? Chciałabym wiedzieć o co mam zapytać:)

I jeszcze jedno pytanie, ponieważ właśnie zobaczyłam że doktor Chwastowska już nie przyjmuje, jest sens do Pana podejść we wtorek na hutę, na konsultację wyników, ale bez kota?
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

18 października 2011, 22:35

na paeno zrobić profil nerkowy a każde dodatkowe badanie nie zaszkodzi. Leczenie zależy od samych wyników jak i samopoczucia kota . Na konsultacje wyników mżna do każdego podejść do p. Chwastowskiej także ale tylko w piątek.
SleepingSun
Posty:3463
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

18 października 2011, 23:09

dziękuję za odpowiedź!
Awatar użytkownika
Dardamell
Posty:1137
Rejestracja:20 września 2011, 19:04

22 października 2011, 08:48

...
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 27 gości