Mój wychodzący kot-kastrat mający 5 lat w niedzielę zaczął wymiotować i miał biegunkę. W poniedziałek dostał:Linco-sp, Tolfine, Dixosan,No-spe, we wtorek Linco-sp, Enroxil, Tolfine, Catosal. We wtorek mial zbadany mocz:
Barwa:żółta
Przejrzystość:lekko mętne
pH 6
Cięzar własciwy: 1.020
Białko 75
glukoza nb
Bilirubina nb
Urobilinogen w normie
Ciała ketonowe nb
Azotyny nb
Leukocyty 500 u/l
Erytrocyty nb
Osad:
nabłonki płaskie-pojedyncze wpw
leukocyty luźno zalegają pw
Erytrocyty świeże 4-6 w pw
Pasma sluzu dość liczne.
W środę znów zaczął wymiotować. Dostał Lonco-sp. tolfine, Dixosan, Enterofermint.
W czwartek miał pobraną krew i dostał Linco-sp, Enroxil, Tolfine, Cerenie.
Oto wyniki krwi:
Morfologia:
Leukocyty 12,2 x 10^3 uL
Erytrocyty 7,14 x10^6 uL
Henoglobina 10,2 g/dL
Hematokryt 42,3 %
MCV 59,2 fL
MCH 14,3 pg
MCHC 24,1 g/dL
Anizocytoza erytrocytów 12 %
Płytki krwi 179 x 10^3 uL
Limfocyty 25%
MID 10%
Granulocyty obojętnochłonne 65%
ALAT 48,23 U/L
kreatynina 1,21
Mocznik 45,18 mg dL
białko całkowite 7,79 g/dL
Albumina 33,9 gL
Prosze o krótki komentarz wyników. Kot jest osowiały, je, ale bez apetytu. Zwrócono nam uwagę na stosunek albumin do globulin ( FIP??) i kazano obserwować.
Od środy nie wymiotuje, nie ma biegunki.
Wyniki krwi-proszę o komentarz
niestety wyniki nie wskazują yutaj na nic konkretnego. Jeśli istnieje podejrzenie FIP może wykonać testy , bo krew niewiele na to wskazuje.,
Dziękuję za odpoweidź.
Tylko czy te testy są wiarygodne? Czy one nie wskazują tylko na to, że kot miał styczność z wiruesem. Mój jest wychodzący, więc ryzyko, że miał kontakt z koronowirusem jest spory. Mam jednak nadzieję, że to było po prostu zatrucie czymś-jakąś roslinką na dworze i że to nic groźnego.
Tylko czy te testy są wiarygodne? Czy one nie wskazują tylko na to, że kot miał styczność z wiruesem. Mój jest wychodzący, więc ryzyko, że miał kontakt z koronowirusem jest spory. Mam jednak nadzieję, że to było po prostu zatrucie czymś-jakąś roslinką na dworze i że to nic groźnego.
nie ma 100 % wiarygodnych testów , ale przynajmniej minimum jest możliwość czegoś się chwycić i dalej potwierdzać. Oczywiście wszystko zależy od samopoczucia kota i czy działają leki, ale czasami w pracy imamy się bardzo cieńkich nitek, które doprowadzają do sedna. Nie wiem na podstawie Twojego opisu nic nie mogę wywnioskować.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 40 gości