wyrwany ogon i inne obrażenia po wypadku

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

kropka70
Posty:1
Rejestracja:28 marca 2015, 15:29

28 marca 2015, 16:12

Witam
Jestem nowym użytkownikiem, piszę bo moja kotka miała wypadek,potrącił ją samochód i to tak,że prócz złamanej miednicy ma wyrwany ogon.Już się naczytałam ,że powoduje to,że nie wydala sam -widziałam , zwieracz odbytu uszkodzony, bo cały czas widać jakby kupkę, sam nie sika, tylko jest mu masowany brzuch. Miało to miejsce w ten czwartek, jest już pod opieką wet. Jednak weterynarz poinformował nas ,że poskłada kotka ,ale może pożyć krótko. Mam w związku z tym pytanie, bo do złożenia jest złamana miednica, czy jeśli będziemy sami kotkę masować aby się wysikała, a kupka " byle gdzie" nam nie przeszkadza, to czy kotka ma szanse na dłuższe życie ? :cry: Mam nadzieję,że w domu się szybko zregeneruje , i może unerwienie choć częściowo kiedyś powróci, NIE CHCEMY JEJ USYPIAĆ :cry:
Z góry Bardzo dziękuję za odpowiedź
Retriver
Posty:1130
Rejestracja:26 czerwca 2014, 08:43

30 marca 2015, 09:27

Bardzo trudna sytuacja z jednej strony chęć niesienia pomocy i dostosowanie się do sytuacji w jakiej znalazła się kotka z drugiej stres, ból, przebyta operacja. Trzeba usiąść i przemyśleć na spokojnie i bez emocji (to będzie trudne oddzielić emocje), co będzie najlepsze dla kici, jakie będzie jej dalsze życie, co może się zregenerować i na ile jej życie będzie komfortowe i bez bólu. Lekarz vet powinien przybliżyć temat co możliwe, że będzie się działo dalej.
Czy kotka jest już zoperowana, jak ona się czuje :?: współczuję Wam bardzo, na mojej ulicy wczoraj samochód zabił koteczka na miejscu, one wybiegają tak szybko, psy są ostrożniejsze.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

30 marca 2015, 13:13

czasami ludzie decydują się na trzymanie w domu takiego kaleki. Rekordzista żył w takim domu 10 miesięcy potem Pani się poddała . Za tego kota trzeba było sikać, robić kupę , już nie wspomnę o pozostawianiu śladów moczu i kału. Wszystko jeszcze zależy czy kot będzie współpracował czy nie.
Majusia87
Posty:5
Rejestracja:01 kwietnia 2015, 13:29

01 kwietnia 2015, 13:38

miałam łzy w oczach jak to czytałam :-( mam nadzieję, że kotka nie będzie bardzo cierpiała :-(
Awatar użytkownika
Frania120
Posty:88
Rejestracja:01 stycznia 2015, 13:59

13 maja 2015, 11:22

życzę Twojej kotce jak najlepiej. biedna :(
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości