Witam,
Moja kotka ma 2 lata. Jet to kot wychodzący. Ostatnio w nocy pobiła się z psem. Od tamtej pory kiedy chcę ją podnieść lub ją pogłaskać, prycha i fuka. Ma ogromne czarne oczy, uszy oklapnięte i chodzi na zgiętych łapkach, tuż przy ziemi, jakby się bała. Dzisiaj zauważyłam że na biodrach ma jakby gulkę. Widać, że ją bardzo boli. Podejrzewam, że ma zwichnięty staw biodrowy. Jedziemy niedługo do weta, martwię się, że będzie potrzebna operacja. Co mi doradzicie? Czy będzie operowana?
Z poważaniem,
N.M
Zwichnięty staw biodrowy u kotki
Frania 120,
bez wykonanego zdjęcia rtg ani rusz, być może trzeba będzie operować a może staw jest opuchnięty i bardzo obolały i kot wyraźnie to demonstruje. Dowiesz się zapewne wszystkiego u veta po prześwietleniu, trudno coś doradzić.
Głaski dla koteczki.
bez wykonanego zdjęcia rtg ani rusz, być może trzeba będzie operować a może staw jest opuchnięty i bardzo obolały i kot wyraźnie to demonstruje. Dowiesz się zapewne wszystkiego u veta po prześwietleniu, trudno coś doradzić.
Głaski dla koteczki.
jeśli dotrzesz do lekarza szybko i ustalicie , że jest zwichnięcie to duża szansa , że repozycja uchroni ją od zabiegu, ale czas gra tu ważną rolę.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości