ahalazja
Mamy taki problem - posiadamy szczenięta obecnie mają 4 tygodnie i jeden maluch od dwóch dni ksztusi się jedzeniem. Do tego ma drgawki (często a nie jest możliwe iż mu jest zimno). Wygląda to tak,iż po jedzeniu (obecnie maluchy już jedzą papki i tylko czasami dajemy mleko z butelki). Je bardzo chętnie i łapczywie a potem tak jakby kaszlał i pluł tym jedzeniem, potrząsa głową i mu wychodzi noskiem. Jak już wszystko strawi to od czasu do czasu pluje sliną i jak kicha to wylatuje mu prawie woda z noska. Byliśmy w lecznicy to powiedzieli iż jest zdrowy - może sobie mechanicznie podrażnił gardło gestą papką. Ale coś to dziwnie wygląda. Jest jak na razie silny i grubiutki, chociaż tyle. Nie mamy pojęcia co to jest a nie chcemy tak cały czas jeżdzic do weta z takim maluchem. Może zapalenie gardła (ale jak ściskamy mu gardełko to nie odkaszluje), może zapalenie krtani albo zachłyst - mam nadzieje iż to nie ahalazja. Nie wymiotuje i nie ma gorączki. Prosimy o szybką odpowiedz. Przydałaby się zapewne konsultacja osobista, ale jak wiadomo ciężko się dopchać do Dr Orła. Dodam iż jesteśmy stałymi klientami lecznicy na Sanockiej, a Dr Orzeł widział maluchy (zwłaszcza jak przyjechaliśmy z naszą beagielką na wyciągnięcie ostatniego szczeniaka). To ten miot, gdzie urodziła się suczka z przepuklinką i z jelitkami na zewnątrz (była operowana przez Romka Miśkowca).