Brak diagnozy - trzustka, śledziona?
Dzień dobry. Proszę o pomoc, poradę, ukierunkowanie mnie co robić. Moja sunia 11 lat, adoptowana w wieku 6m-cy, sterylizowana, w schronie przeszła parwowiroze. Od początku były problemy z biegunami. Od kilku lat karmilam ja royal gastro intestinal + wołowina. W czerwcu zaczęły się wymioty żółcią i jedzenie trawy. Zrobiliśmy badania. Wyszła niedoczynność tarczycy podwyższona lipaza i ALP. Na śledzionę 3 małe zmiany. Lekarz stwierdził żeby obserwowac. Przeleczona metronidazolem, antybiotykiem, karma zmieniona na low fat. Nic nie dało. Kolejne badania. Wyszły lamblie. Przeleczona. Odtrabilismy sukces. Pies jak nowy. Po 3 m-cach problem powrócił że zdwojoną siłą. Zrobiliśmy test. Lamblii nie ma. Sunia wymiotuje rano, ale czasem też w ciągu dnia. Czasem ma bardzo luźne kupy i trze pupą po trawie. Kolejne badania - lipaza wzrosła, ALP zmalało ale dalej ponad normę. Nie pomógł lek na wrzody, probiotyki i leki osłonowe. Dodatkowo nie chce jeść suchej karmy. Jest głodna chodzi za mną podchodzi do szafki z karmą ale tak jakby jej nic nie smakowało. Dziś dostała gotowany ryż z mięsem po paru h zwymiotowala resztki niestrawionego ryżu w żółci. Lekarz zaleca operacje żeby otworzyć i zobaczyć co jest w brzuszku bo nie wie co jej jest. Może ktoś mi podpowie jakie badania jeszcze mogę wykonać, jak mogę pomóc mojemu psu. Co jej może być. Czas biegnie a ja nie leczę jej skutecznie.
Mój piesek ma guza komórek tucznych- mastoscytoma. U niego jest to nowotwór skórny ale wiem że jest też układowy. I przy tej chorobie występują wymioty żółcią z powodu nadmiernego uwalniania się histaminy. Proszę poczytać: https://www.karmimypsiaki.pl/blog/masto ... go-psiaka/ "Guz komórek tucznych w narządach wewnętrznych
Niestety guz komórek tucznych lokalizuje się nie tylko w skórze, może występować też w narządach wewnętrznych np. wątrobie, śledzionie, przewodzie pokarmowym – jest to trzewna postać choroby....
Niestety guz komórek tucznych lokalizuje się nie tylko w skórze, może występować też w narządach wewnętrznych np. wątrobie, śledzionie, przewodzie pokarmowym – jest to trzewna postać choroby....
Kamilus37 bardzo dziękuję Ci za podpowiedź. Nakierowałeś mnie. Moja sunia miała już wycinanych kilka guzów na ciele a właściwie wszystkie na łapach. Lekarz stwierdził że to tłuszczaki. Dzisiaj byliśmy u weta... innego niż do tej pory bo psina miała i my też ciężką noc. Wymiotowala, luźna kupa, ciągle bulgotanie w brzuchu. Cała noc łazila nie mogła znaleźć sobie miejsca. Wskakiwała do nas do łóżka i nas budziła. Dostaliśmy antybiotyk, lek przeciwymiotny. W środę mamy umówione usg. Na czczo i pod narkozą. Do tej pory tak się nie odbywało. Zobaczymy co wyjdzie. Zapytam o to lekarza. Bardzo Ci dziękuję za odpowiedź chociaż wolałabym żeby to było coś innego... wyleczalnego...
Wiem i życzę Wam dużo zdrówka. U nas bardzo szybko się ta choroba rozwinęła, w ciągu dwóch tygodni z guzków wielkości pestki wiśni teraz jest wielkości pięści. Nam od razu weterynarz kazał zrobić biopsję i było wiadomo na czym stoimy. Teraz wiem że nie wolno lekceważyć żadnych guzów u psów, każdy wycinany guzek powinien być podany badaniu co to jest a nie że się wydaje weterynarzowi. Mój piesio był adoptowany ze schroniska pod koniec sierpnia a na początku w schronisku miał wycinany guz z klatki piersiowej. Nie został on zbadany a to na 99% był to guz z komórek tucznych, wystarczyła by dobra diagnoza i usuniecie guza z dużym marginesem zdrowej tkanki i dzisiaj byłby zdrowy. A na ta chwilę dostaje chemię Palladie bo ten guz pierwszy jest na tą chwile nieoperacyjny. Niestety powychodziły nowe guzki. Ale walczymy o każdy dzień, nie poddajemy się a nasz piesio ma dużą wolę walki.
Bona odeszła w poniedziałek. Wyję z bólu i bezsilności. Badany profil trzustkowo jelitowy wykazał że jelita są ok że to trzustka, ponieważ śledziona była ogromna decyzja laparotomia. Po otwarciu okazało się że jelit już prawie nie ma. Dziury, zrosty całe jelito biodrowe, dwunastnica w zmianach do tego guz na trzustce, śledziona ważyla 1kg. Moje psisko tak cierpiało. A objawy? Od czasu do czasu biegunki i poranne wymioty żółcią. Podwyższona fosfotaza i lipaza w usg powiększona śledziona. Mój pies zmarł a ja teraz zdycham.
Jeżeli zaglądanie tu któryś z lekarzy mam pytanie. Proszę mi powiedzieć gdzie popełniłam błąd w leczeniu mojego psa? Cz powinnam coś zrobic inaczej, więcej?Co, jakie sygnały przeoczylam??? Nie chodzi o moje poczucie winy czy żal do lekarza. Nie o to chodzi. Nic mi psa nie wróci, ale dla uczulenia innych, chce zrozumieć jak to się stało.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 26 gości