Czy stwierdzenie pani wet. : "nie podoba mi się bicie serca u pani pieska, bije za wolno". Jest sygnałem do rozpoczęcia działań. Ze strony lekarza brak jakichkolwiek zaleceń, oprócz: osłuchiwania przy każdej wizycie.
Piesek ma skończone pięć miesięcy jest rasy owczarek.
Może jakieś sugestie, bo nie wiem właściwie co dalej...
Chore serduszko u szczeniaka!
Nie wiem jak w tym przypadku bo mój pies miał 8 lat jak wet zdecydowała z podawaniem mu leków nasercowych i to był błąd z jej strony bo obecny lekarz odstawił te leki i zostawił tylko Furosemidum i pies funkcjonuję wspaniale choć trzeba teraz już uważać na jego krążenie bo przez 2 lata był na lekach które mu wszystko rozwalały...
pojęcie za wolno jest względne proszę policzyć uderzenia serca i napisać.
Próbowałam mu policzyć uderzenia serca i wyszło mi: 30/1 min dwa raz, i dwa razy 47/48 na 1 min., spróbuje mu jeszcze skontrolować w ciągu dnia. Dodam jeszcze, że to bardzo spokojny szczeniak taki stary malutki (mnie to bardzo odpowiada), oczywiście miewa napady tzw.: "głupawki (bieganie w opętańczym i bezcelowym kierunku)". Bawi się też gdy go zaczepia się i sam znienacka rozpoczyna zabawę zwierzaczkami pluszowymi lub gumowymi tarzając się po podłodze. Jednak sporą część dnia przesypia. Wydaje się pieskiem o charakterze stonowanym i nieufnym wobec obcych (ale ten typ tak ma). Istotne jest to, że nie zauważyłam u niego kaszlu ani omdleń. Z jedzeniem bywa różnie, ponieważ ja przestawiam go na suchą karmę, natomiast w hodowli był karmiony w sposób "domowy" czyli hodowca przygotowywał posiłki we własnym zakresie. Wiem od właścicieli innego pieska z tego miotu, że mój był najmniejszy gdy byli wybierać swojego szczeniaka z psów (w 6 tyg ż.), i najmniej zainteresowany pokarmem suki. Potwierdzili również, że jak odbierali swojego pieska mój nie odbiegał (już wtedy) wielkością od innych szczeniąt.
Wymiary, wys. 56,5, a waga 21 kg, wiek 5,5 miesiąca.
Wymiary, wys. 56,5, a waga 21 kg, wiek 5,5 miesiąca.
Edytko, a czy tętno mierzyłaś na tętnicy udowej? Bo rzeczywiście strasznie wolny ten puls, biorąc pod uwagę, że u szczeniaka jest to ok. 180-200 uderzeń na minutę. Nawet dorosły pies średniej, czy dużej rasy ma znacznie szybszy puls, choć już nie taki jak u maluszka. Może warto zrobić EKG i ECHO serca, ewentualnie zbadać tarczycę - przy jej niedoczynności bywa bradykardia Jednak bardziej mi to wygląda na jakąś wadę serca bo piesio sporo śpi, z apetytem u niego nie jest rewelacyjnie no i od początku był mniejszy niż rodzeństwo. Niekoniecznie musi kaszleć czy mdleć - u niektórych szczeniaczków nie ma takich objawów. Ja bym się jednak temu serduszku bliżej przyjrzała
ATA! No nie, strałam się wyłapać uderzenia miedzy 3 a 6 żebrem, może coś źle zrobiłam. Myślę, że ten mój pomiar nie może być miarodajny. Próbowałam słuchać przykładając ucho, ale Valuś odbierał to jako sygnał do zabawy i przekręcał się na plecy i uciekał mi cały pomiar uderzeń. Muszę przyznać, że nie jestem zbyt dobra w takich "badaniach". Jutro wybiorę się chyba do weta.
Edytko, przepraszam, naprawdę nie chciałam Cię wystraszyć Chyba jednak mierzyłaś niedokładnie i pewnie sporo uderzeń Ci umknęło - przy takiej częstotliwości to możliwe. Faktycznie lepiej żeby to zrobił lekarz i sam zasugerował ewentualne badania. Skoro na razie zalecono tylko osłuchiwanie to pewnie ogólny stan Valusia jest zadowalający. Nie ma co się martwić na zapas .
ATA. Ja już jestem przerażona od soboty. Gdybyś mogła powiedzieć jak zmierzyć te uderzenia serca. Mówiłaś, że na nodze? To ja jeszcze go pomeczę i pomierze. A jutro pójdę do weta takiego najbliżej miejsca zamieszkania, nie będę nic mu sugerować poproszę o badanie ogólne. Zobaczę czy zwróci na to uwagę. Jak nie, to mu zasugeruje osłuchanie serca. Jeżeli potwierdzi, że coś się dzieje to chyba zacznę szukać dobrego lekarza.
Obawiam się, że tak "na piechotę" to będzie trudno zmierzyć u takiego ruchliwego malucha - wet powinien mieć takie automatyczne urządzonko, które wystarczy przyłożyć gdzie trzeba i już jest wynik. Myślałam jeszcze o ludzkim aparacie do mierzenia ciśnienia (i pulsu), ale to chyba głupi pomysł - inaczej jest standaryzowany i może odmówić pomiaru. Zresztą rękaw może nie pasować. Popróbuj jeszcze - wystarczy 15 sekund, byle dokładnie. No i zaczekaj na to, co napisze doktor Jarek. On będzie wiedział najlepiej. Uszy do góry!
Oki. Dziękuję. Warto wiedzieć, że dla zwierząt jest taki przyrząd, który się przykłada i jest wynik. Ta weterynarz osłuchiwała go stetoskopem, kilka razy próbował jej się kłaść podczas badania... więc może to też tak nie do końca prawda z tym wolnym biciem.. Rzeczywiście poczekam jeszcze na opinie doktora Jarka, a do weta i tak pójdę. Tylko jakiegoś dobrego kardiologa muszę złapać, może dr Kurski ?