choroba po kleszczu, zatrucie, cukrzyca - co jeszcze?
Witam, od jakiegoś czasu mam problem z 11 miesięczną suczką - mieszaniec. Zaczęło się od tego, że zaobserwowałam krew przy oddawaniu moczu. Były to dosłownie 2-3 kropelki pod koniec załatwienia raz na jakiś czas. Udałam się do weterynarza gdzie przeprowadził tylko badanie krwi. Oto wyniki: 1. WBC 10.7, 2> LYM 0.7, 3. MON 0.3, 4. GRA 9,7, 5. LYm% 5,8, 6. MON % 2, 6. GRA % 90,6, 7. RBC 7.32, 8. HGB 11.74, 9. HCT 0.506, 10. MCV 69,1, 11. MCH 1.60, 12. MCHC 23,23, 13. RDW 11,9, 14. PLT 17, 15. MPV 6,8. Po tych wynikach lekarz stwierdził, że jest to choroba po kleszczowa. Suczka dostała 3 zastrzyki i kroplówkę. Niestety nie czuła się po nich dobrze - wymiotowała oraz nie miała sił. Następnego dnia dr zmienił leki i wszystko było ok. Suczka dostała 3 zastrzyki po 1 co 2 dzień ( nie liczę tego po których były skutki uboczne). Następnym razem pojechałam i "mojego" dra nie było, a jego asystentka przekazała, że antybiotyków starczy i pies ma sam dojść do siebie i żeby polepszyło się z krwią ( słaba krzepliwość) zaleciła abym codziennie dawała suczce ugotowaną wątróbkę. Tak też zrobiłam. Dałam jej 2 dni z rzędu nie za duża ilość. Dostała biegunki. Pojechałam na zastrzyk. Biegunka ustała, ale pojawiły się wymioty. Były bardzo częste o bardzo gęstej konsystencji. Również pojechałam do weterynarza, gdzie suczka dostała zastrzyk i kroplówki. Wymioty nie ustawały przez najbliższe 2 dni. W tym czasie suczka straciła apetyt, przestała pić i straciła cała energię ( miała jej bardzo dużo czasem myślałam,że aż za dużo, teraz niestety tego mi brakuje). Przyszedł wieczór gdzie suczka zaczęła pić ogromną ilość wody ( aż się z niej ulewało). Rano skontaktowałam się z weterynarzem to powiedział, że to może być cukrzyca, żeby przyjechać na badanie, które faktycznie wykazało podwyższony cukier - 224 mg/dl. Przeprowadzone zostało też ponowne badanie krwi - wyniki: 1. WBC 5,5, 2. RBC 9.06, 3. HGB 13.04, 4. HCT. 0.628., 5. MCV. 69,3, 6. MCH 1.44, 7.MCHC 20.74.8. RDW 12.1, 9. PLT 365, 10. MPV 8.0. (Lekarz stwierdził poprawę). Następnego dnia miałam się zgłosić po insulinę. Wykonane zostało kolejne badanie cukry - wynik 177 ale po posiłku (ryż, marchewka i pierś z indyka). Mimo dużego spadku lekarz podał insulinę. Zostało wykonane też ponowne badanie krwi: 1. WBC 33,7, 2> LYM 15,1, 3. MON 1,1, 4. GRA 17,5, 5. LYm% 44,8, 6. MON %3,2, 6. GRA % 52, 7. RBC 8,34, 8. HGB 11.67, 9. HCT 0.570, 10. MCV 68,3, 11. MCH 1.40, 12. MCHC 20,49, 13. RDW 12,3, 14. PLT 90, 15. MPV 8,9. Moja suczka po zatruciu nie chce jeść już tydzień więc muszę ją karmić na siłę. Do zatrucia była żywym psem, do tej pory energia nie powróciła(minął już tydzień). Lekarz zalecił 2 jednostki insuliny i taką mam podać jutro (bez żadnych badań). Lekarz stwierdził, że suczka jest za młoda na cukrzycę i może to być chwilowa niewydajność trzustki. Zastanawiam się czy ta insulina mimo tego spadku była konieczna? Czy psa da się wyleczyć? Znów zaobserwowałam zwiększone pragnienie, ale insulinę mam podać koniecznie rano. Już sama nie wiem co mam robić. Zakupiłam glukometr niestety będę mieć go dopiero za jakieś 2-3 dni. Zastanawiam się czy te złe wyniki były naprawdę po kleszczu? Czy to możliwe, że zatrucie po tej wątróbce mogło być tak intensywne? Co z tą cukrzycą? Jestem załamana i już naprawdę nie wiem co robić. Za wszelkie rady serdecznie z góry dziękuję. Pozdrawiam
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Dlaczego szanowny wet nie zrobił biochemii??????
Nie wiem jakie masz możliwości ale zmieniłabym weta biegusiem... bo ten najwyraźniej bładzi we mgle niczym dziecię niewinne.
Nie wiem jakie masz możliwości ale zmieniłabym weta biegusiem... bo ten najwyraźniej bładzi we mgle niczym dziecię niewinne.
Dostałam nr weterynarza podobno bardzo dobrego (oddalony o prawie 100km) dzwoniłam, ale wizytę mam dopiero na poniedziałek. To bardzo dużo czasu a czasem liczą się godziny dlatego chciałam się poradzić weterynarza jak również ludzi, którzy mają jakieś doświadczenie bo niestety ja nie mam o takich sprawach zielonego pojęcia.
brak diagnozy od początku skutkuje miotaniem się w terapii psa. Nie ma jasnego punktu jakieś dziwne leczenie , niekompletne badania wyniki od sasa do lasa, jeśli były wykonywane w krótkim okresie czasu to dziwne rzeczy w nich wychodziły. Jeszcze raz solidna skrupulatna diagnostyka.
Diagnoza choroby odkleszczowej na podstawie morfologii? Dobrze zrobiłaś, że zmieniłaś lekarza. Morfologia Twojej suczki nie była rzucająca na kolana może za wyjątkiem ostatniego poziomu leukocytów (jakieś zapalenie?). I drobna uwaga - Marta zapisuj sobie jaki leki dostaje Twoja suczka, one również mogą mieć wpływ na badanie krwi. Napisz jak się czuje sunia...
nic nie musicie zapisywać , zwierzę powinno mieć książeczkę i tam wpisywane leki.
Panie Doktorze z tym wpisywaniem leków do książeczki to pic na wodę . Mój pies był leczony u 9 lekarzy ( tak dziewięciu ) i zero wpisów o zaleconych lekach . Jedynie co ma odnotowane w książeczce to szczepienia . Sama prowadzę notatki o diagnozach i stosowanych lekach .Jarek pisze:nic nie musicie zapisywać , zwierzę powinno mieć książeczkę i tam wpisywane leki.
cóż u nas każdy kto da książeczkę ma wpis.
Witam, niestety u 2 lekarza nie byłam (wypadł ciężki przypadek, a ja musiałam iść do pracy)... Suczka już ma się lepiej, już sama je i biega jak nowo narodzona teraz chcę jej dać trochę spokoju, ale za jakiś czas pojadę na konsultację. Niestety nie dostałam nic o lekach ani czym leczona była, gdy tylko pytałam lekarz mówił, że tylko do książeczki, a takiej nie posiadam niestety. I usłyszałam, żeby zaszczepić ją na jakimś zastrzykiem ochraniającym to wtedy da książeczkę i wypisze, inaczej nie mam co liczyć... Nie wiem teraz sama czy jak już dobrze jest to czy ją dalej stresować i męczyć.. Chyba będę musiała, bo widzę, że ten lekarz się nie popisał. Dziękuję za rady
Badania były robione w dniach:
1: 25.06.2014
2: 08.07.2014
3: 09.07.2014
Cukier
1: 08.07.14 (224mg/dl)
2: 09.07.2014 (177 md/dl)
1: 25.06.2014
2: 08.07.2014
3: 09.07.2014
Cukier
1: 08.07.14 (224mg/dl)
2: 09.07.2014 (177 md/dl)
trzeba byłoby ten cukier jeszcze sprawdzić. Lekarz na Twoje żądanie musi Ci wydać wypis z leczenia .
Cukier był raz jeszcze sprawdzony. Był w normie. Niestety nie dostałam wydruku, dlatego go nie zapisałam. Sama zaopatrzyłam się w glukometr i mierzę jej cukier, jest w normie cały czas.
Prosiłam o ten wypis kilka razy, niestety bezskutecznie.
Prosiłam o ten wypis kilka razy, niestety bezskutecznie.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 113 gości