Choroba pokleszczowa
Witam!Mam pytanie dotyczące coró pokleszczowych.Mój Baster w piątek wieczorem zaczął kuleć na lewą tylną łapę , mąż obejrzał mu ją dokładnie,nic nie znaleźliśmy.W sobotę jak wyszłam z nim rano na dwór to miał już duże kłopoty z chodzeniem ,rzucało mu strasznie tyłem ,nie mógł praktycznie chodzić,do tego problemy z wysiusianiem,wysoka gorączka,nie było problemów z jedzeniem i piciem.Pojechałam do lekarza który stwierdził chorobę pokleszczową .Dostał cztery zastrzyki(na nerki ,antybiotyki,steryd).Dzień przerwy i następna wizyta u lekarza,pies dostał już tylko dwa zastrzyki. podobno jest lepiej ale mnie niepokoi to,że Baster(6 miesięcy,owczarek niemiecki)nadal kuleje na lewą tylną łapę.Pani Doktor stwierdziła że już nie powinen kuleć.Czy to napewno prawda,czy po prostu Baster dłużej dochodzi do siebie?Jeszcze idziemy raz na zastrzyki w środę.
Moja sunia w listopadzie przechodzila Babeszjoze. U lekarza bylismy 3 razy, za pierwszym razem mała dostała imizol i leki osłaniające wątrobę i nerki, potem dostawała antybiotyk, zastrzyk z B12 (dużo tego było, ale musiałabym w książeczce sprawdzić bo nie pamiętam ), przez kolejne 5 dni dostawala jeszcze tabletki osłaniające wątrobę.
A objawy choroby były bardzo podobne jak u Twojego psiaka, tyle że u nas kulawizna ustała już pierwszego dnia po wizycie u lekarza. Jeśli psiak nie przestanie kuleć zróbcie mu zdjęcie RTG, może to objawy dysplazji
A objawy choroby były bardzo podobne jak u Twojego psiaka, tyle że u nas kulawizna ustała już pierwszego dnia po wizycie u lekarza. Jeśli psiak nie przestanie kuleć zróbcie mu zdjęcie RTG, może to objawy dysplazji
dyskusyjne te przypadki ale bez badań nie dyskutuje się onich. Co nazywamy chorobą pokleszczową ? To pirwsze pytanie. Bo tak na prawdę zwierzęta najczęściej chorują na babeszjozę i mogą na boreliozę . I ...... No właśnie . Kulawizna powinna występować częściej przy boreliozie oczywiście, bo powoduję ciężkie zapalenia stawów. Przemyślenia zostawim wam. Kulawizna to zawsze wielka niewiadoma i należy ją BARDZO dokładnie zdiagnozować.
Okazało się że to zapalenie nerwów ?!pies dostaje steryd , antybiotyk .Kuleje nadal, problemy z siusianiem okazało się,że to normalne przy tej chorobie ,która powstała podobno?! od uderzenia.Mam w związku z tym pytanie czy długo Baster będzie dochodził do siebie,czy ktoś się spotkał z tą chorobą?
- maxymi
- Posty:202
- Rejestracja:01 listopada 2006, 10:21
- Lokalizacja:Kamień k. Chełma Lubelskiego
- Kontakt:
Ja niestety znam to z doświadczenia. Mojego pierwszego pieska wykończyła właśnie babeszjoza, choć miała już Miczka 11 lat i wiele schorzeń, to gdyby weterynarz podszedł do sprawy poważnie, może by jeszcze pożyła Drugi pies też mi zachorował przez weterynarza, ale na szczęście był młody, silny i udało się go uratować Trzymam kciuki by doszedł Twój piesek szybko do zdrowia
- maxymi
- Posty:202
- Rejestracja:01 listopada 2006, 10:21
- Lokalizacja:Kamień k. Chełma Lubelskiego
- Kontakt:
Mi po babeszjozie lekarz zalecił minimum przez tydzień karmienie psa większą ilością mięsa np. mieszanką gotowanego mięsa z kurczaka, ryżu i marchewki(oczywiście z większą ilością mięsa z kurczaka), gotowaną wątróbką wieprzową czy drobiową+warzywa, gotowanymi nereczkami+warzywa itp., podawanie witamin, a rezygnację z suchej karmy. Zastosowałem jego sugestie i były efekty, bo pies szybko odzyskał siły
A ja właśnie przeszłam na sucha karmę,on do tej pory jadł gotowane mięso wołwe z warzywami ale miał jakąś wysypkę i staram się dojść od czego.Idę na kontrol do lekarz zobaczymy co powie.według mnie jest trochę lepiej,jest trochę żywszy,chce się bawić a do tej pory był niemrawy.