Witam!
Mój prawie 9-letni husky ma poważny problem. Kilka dni temu przeszedł operację odbytu. Zacytuję notatkę, którą dostałam od weterynarza wykonującego zabieg:
"Operacja obustronnych uchyłków odbytnicy oraz przepuklin przepony miednicy z transpozycją mięśni zasłonowych" (mogłam źle odczytać nazwę mięśni, ale lekarz powinien się domyślić o co chodzi).
Pies dostaje antybiotyk w zastrzyku od czwartku (operacja była w środę), rany przemywam rivanolem. Dostaje tez 2 razy dziennie proctoglyvenol doodbytniczo (czopki), bo był tam stan zapalny.
Dziś (sobota, 2 stycznia 2010) pies całą noc miał potworne wzdęcia i gazy. Podczas puszczania bąków zdarzyło mu się popuścić bardzo rzadki, śluzowaty kał. Odbyt jest obrzęknięty i stale sączy się z niego jakaś śluzowata, galaretowata wydzielina, czasami z pasmami krwi.
On miewał to już wcześniej, przed zabiegiem , ale weci twierdzili, że to stan zapalny końcowego odcinka układu pokarmowego, wywołany chorobą (nie pamiętam nazwy), która została zoperowana w środę. Wcześniej było to leczone różnymi lekami ale ostatnio, przed samą operacją, antybiotykiem o nazwie Metronidazol 250mg .
Pies jest osowiały, apetyt taki sobie. Mój wet, stwierdził, że wzdęcia nie mają związku z przebytą operacją. Uważa, że to może być nietolerancja pokarmowa. Pies całe praktycznie życie je jedzenie gotowane - jak był młodszy to jadł wołowinę a teraz od jakiś 2 lat je kurczaka z ryżem, marchewką, pietruszką i korzeniem selera.
Bardzo, bardzo proszę o radę, o opinię. Jestem w rozterce, bo nie wiem co robić, jak pomóc mojemu psu! Operację wykonywał specjalista w tej dziedzinie ale nie może obejrzeć teraz psa, bo mamy do niego ponad 400km. Muszę polegać na lekarzu, który nam go polecił i który teraz opiekuje się naszym psem.
Aha, rano o 6 dałam mu dwie tabletki Espumisanu, ale nie bardzo pomogły. Nasz wet kazał dać mu też puszkę royala vet Digestive Low Fat wymieszaną z ryżem. Tak zrobiłam. Z wielkimi problemami zjadł ją w południe. Obecnie pies wreszcie zasnął, ale nie jestem pewna czy to oznacza, że lepiej się czuje.
Wiem, rozpisałam się ale chciałam opisać sytuację możliwie dokładnie, bez sugerowania czegokolwiek.
Jeszcze raz bardzo proszę o pomoc!!!
Chory odbyt, problemy z wypróżnianiem się
w pełni zgadzam się z opinaimi Twoich lekarzy. Wzdęcia nie mają nic wspólnego z operacją. Same zaś objawy sączenia się rzadkiego kału z odbytu są typowe dla tej operacji. Po tej operacji rany jak i odbyt po prostu się źle goją , ale się zagoją.
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
a ja zadam jedno zasadnicze pytanie. czy pies od operacji robil jakies kupy? oprocz tego jednego razu ktory opisalas? moze gazy i wzdecia sa pochodna nierobienia wlasnie kupy. moze trzeba mu jakos ulatwic?
Pies dwa dni nic nie jadł. Potem kiedy wreszcie zaczął coś jeść, wzdęcia powróciły. Nie są tak bardzo intensywne, nie dokuczają mu ale są. Ja mam takie wrażenie, że cokolwiek on zje i układ pokarmowy zaczyna to trawić, zaczynają się wzdęcia. Biegunka minęła. Śluzowata wydzielina znacznie się zmniejszyła, ledwie, ledwie coś tam się sączy. Pies ma fajny humor.Wzdęcia nie mają nic wspólnego z operacją.
Kupy robi ale raczej mało samodzielnie Co to znaczy? Już wyjaśniam. Od momentu operacji pies załatwia się pod siebie. Początkowo była to biegunka, więc wydało mi się to mało dziwne, bo to była biegunka konsystencji niemalże wody. Jednak później kał zdecydowanie zgęstniał a on nadal kompletnie nie kontroluje wypróżniania się Bardzo, bardzo mnie to martwi. Pocieszające jest to, że z dnia na dzień jakby bardziej zdawał sobie z tego sprawę, bo wylizuje się, wstaje i zachowuje tak, jakby czuł coś ale nie wiedział co się dzieje.a ja zadam jedno zasadnicze pytanie. czy pies od operacji robil jakies kupy? oprocz tego jednego razu ktory opisalas? moze gazy i wzdecia sa pochodna nierobienia wlasnie kupy. moze trzeba mu jakos ulatwic?
I znowu mój wet mówi, że trzeba czekać, że tego typu sprawy bardzo długo się goją, że wewnętrzne obrzęki długo się utrzymują, itd. Pokazał nam jak pomóc psu się załatwić, by odciążyć obolałą prostnicę i odbyt.
Mam nadzieję, że to faktycznie przejściowe.
A co Państwo o tym myślą|
Kupy robi ale raczej mało samodzielnie Co to znaczy? Już wyjaśniam. Od momentu operacji pies załatwia się pod siebie. Początkowo była to biegunka, więc wydało mi się to mało dziwne, bo to była biegunka konsystencji niemalże wody. Jednak później kał zdecydowanie zgęstniał a on nadal kompletnie nie kontroluje wypróżniania się Bardzo, bardzo mnie to martwi. Pocieszające jest to, że z dnia na dzień jakby bardziej zdawał sobie z tego sprawę, bo wylizuje się, wstaje i zachowuje tak, jakby czuł coś ale nie wiedział co się dzieje.
Te wszystkie objawy jakie opisałaś dokłądnie występują po tym zabiegu. One stopniowo ustępują ok 2-4 tyg od zabiegu. I zwierzę zaczyna kontrolować kała , jaki i konsystencja kału wraca do normy.[/i]
Te wszystkie objawy jakie opisałaś dokłądnie występują po tym zabiegu. One stopniowo ustępują ok 2-4 tyg od zabiegu. I zwierzę zaczyna kontrolować kała , jaki i konsystencja kału wraca do normy.[/i]
-
- Posty:1
- Rejestracja:26 czerwca 2010, 20:08
witam
moj 6 letni pies rowniez mial operowany uchylek odbytnicy ale tylko z prawej strony, dzis minelo 3 dni od operacji, pies zjadl niewielka ilosc pokarmu i znowu zrobilo mu sie to wybrzuszenie kolo odbytu w ktorym zbieral sie kal, i moje pytanie czy to jest normalne, czy moze operacja sie niepowiodla?
moj 6 letni pies rowniez mial operowany uchylek odbytnicy ale tylko z prawej strony, dzis minelo 3 dni od operacji, pies zjadl niewielka ilosc pokarmu i znowu zrobilo mu sie to wybrzuszenie kolo odbytu w ktorym zbieral sie kal, i moje pytanie czy to jest normalne, czy moze operacja sie niepowiodla?
raczej niepowiodła się operacja albo zwierzę tak po niej napierało na kał, że popękały wszystkie szwy w środku.