chory pecherz ?
mam 6 miesieczna dobermanke ,od czasu do czasu zdarza jej sie zmoczyc we snie.nie wiem czy to normalne ,czy to chory pecherz?wet.kazal stosowac tabletki ziolowe dostepne bez recepty.nie widze poprawy.sunia ma byc kastrowana po pierwszej cieczce .mam teraz obawy czy moczenie sie nie nasili.l
zrób podstawową analizę moczu. Jeśli jest ok. to po pierwszej cieczce to ustanie lub po kastracji.
dziekuje Panu.zrobilam analize .wyszlo za dozo leukocytow,krew;slad.sunia dostaje antybiotyk.pan doktor powiedzial ze to zmiany hormonalne i musze zdecydowac :albo kastracja,albo dopuszczenie,aby nie bylo ciaglych nawrotow.ja zdecydowana jestem od poczatku na sterylizacje jak najwczesniej tylko musi wyzdrowiec.dowiedzialam sie tez ,ze powinna wazyc juz ok.30kg.wazy 19 kg./bardzo mnie to martwi/je swietnie pokarm wartosciowy,witaminy.zapewnialam jej duzo ruchu.moze za duzo.sunia jest wzieta z azylu.w 9 tyg. zycia miala parwowiroze.leczylismy ja b.intensywnie przez 3 tygodnie.czy jej slabszy przyrost moze byc nastepstwem przebytej choroby?jak dlugo dorasta doberman ,by wygladal jak osobnik dorosly.wet.mowi ze do 6 mies.
doberman rośnie do ok. 10 miesiaca a masy mięśniwej nabiera do 14-16 miesiąca
U mojej suczki też jest problem z sikaniem, też wyszło za dużo leukocytów i erytrocytów w moczu, ale nikt mi nie powiedział, że to zmiany hormonalne, no chyba, że pod tym określeniem kryje się cieczka. Zbyt dużo leukocytów może być spowodowane np. stanem zapalnym w obrębie układu moczowego czyli np. pęcherza lub pochwy, a erytrocyty (krew; ślad) w moczu mogą pojawić się ze względu na cieczkę, która być może się zbliża.nova_62 pisze:wyszlo za dozo leukocytow,krew;slad.sunia dostaje antybiotyk.pan doktor powiedzial ze to zmiany hormonalne i musze zdecydowac :albo kastracja,albo dopuszczenie,aby nie bylo ciaglych nawrotow
Poza ziołowym Uroseptem można kupić w aptece bez recepty Urosal, który jest chyba mocniejszym specyfikiem, bo nie jest na bazie ziół, a ma działanie bakteriobójcze m.in. na drogi moczowe. Urosept ma działanie moczopędne więc może dlatego nie widzisz poprawy, bo sikanie może się jeszcze nasilić.
Co do wagi, to Twoje obawy chyba są bezpodstawne. Dorosła suka dobermana powinna ważyć między 32-35kg więc trudno by 6 mies. szczeniak ważył 30kg. Suczka teraz powinna bardziej rosnąć niż nabierać masy, na to jest czas jeszcze. Ten wet plecie bzdury, doberman to duży pies więc dłużej się rozwija, pies w tym wieku nie może wyglądać jak dorosły osobnik. Poza tym doberman ma być wysoki, smukły i muskularny, a nie masywny. To moja 7 mies. suka, która jako dorosły pies powinna ważyć minimum 50kg, waży teraz 34kg, więc niemożliwe by 6 mies. suka dobermana ważyła 30kg. Być może te 19kg to trochę mało, ale nie jest to powód do jakiegoś zmartwienia.
gosciu;dziekuje za twoja wypowiedz.ja tez mysle ze moj wet sie myli,co do wagi.sunia caly czas rosnie jak na drozdzach,je swietnie,jest bardzo energiczna,a ja zapewniam jej codzienna mozliwosc wybiegania sie na lakach.nie jest to pies kanapowy,a poza spacerami ma do dyspozycji wlasny ogrodek,ktory bardzo lubi,bo po drugiej stronie siatki ma swoich psich kumpli.wiec trudno zeby w tym wieku obrastala sadlem.jednak wet.troche mnie wtedy wystraszyl,co do analizy moczu ,on tez uznal stan zapalny,stad antybiotyk,ale widzi w tym zaleznosc hormonalna,decyzja o kastracji ,lub dopuszczeniu,powodowana jest tym ,aby nie dochodzilo do ciaglych nawrotow stanu zap. boje sie kastracji bo gdy okaze sie ze podsikiwanie jest przez slabe zwieracze ,to kastracja /podobno ,mowi wet./moze tylko zaszkodzic.
Zmień weta. To pierwsze co sie nasuwa po przeczytaniu tych fragmentównova_62 pisze:pan doktor powiedzial ze to zmiany hormonalne i musze zdecydowac :albo kastracja,albo dopuszczenie,aby nie bylo ciaglych nawrotow [...]
[...]dowiedzialam sie tez ,ze powinna wazyc juz ok.30kg.wazy 19 kg[...]
[...]ak dlugo dorasta doberman ,by wygladal jak osobnik dorosly.wet.mowi ze do 6 mies.
Już sam fakt, że weterynarz zaleca rozmnażanie nierasowego psa nie świadczy o nim jak dla mnie najlepiej, tym bardziej, że to psie dziecko jest po parwowirozie i ma dopiero 6m-cy.
A z ta waga to juz w ogole bzdury. Na moje oko sunia waży całkiem w porządku (większość znajomych mi dobci w wieku 6m-cy ważyło +/-22kg), tym bardziej ze skoro to psiak schroniskowy to tak naprawdę nie wiadomo co docelowo z tego wyrosnie.
W kazdym razie nie podtuczaj jej teraz na siłę. Na razie kształtuje jej się kościec, przez kilka miesiecy psinka jeszcze pójdzie w górę. Nadmierna waga u szczeniąt dużych ras nie jest wcale czyms pożądanym, bo stwarza tylko niepotrzebne obciążenie dla rozwijających się stawów. Niech sobie sunia rośnie spokojnie, powoli, równomiernie, na nabranie masy ma jeszcze niemalże rok
Naprawde szczerze polecam zmień weta... bo już to, że polecił ziołowe tabletki, nie robiąc nawet podstawowego badania moczu zapala lampke alarmową.
moja sunia jest pieskiem z tak zwanej interwencji/od jakiegos pseudo hodowcy!!!/do azylu trafila zaglodzona,kosteczki i skora. wzielam ja nie dla rasy.zaraz po1 szczepieniu zaczela sie parwo.3 tyg.walki o jej zycie.udalo sie dzieki wielkiej pomocy lekarzy ze schroniska.na drugie szczepienie poszlam do lecznicy w poblizu.wet.od poczatku jakos zle na nia reaguje.stwierdzil ze doberman to byl zly pomysl i zebym ja lepiej oddala,bylo male spiecie/dla mnie to nie rzecz/nie mam zamiaru jej nigdy dopuszczac,tym bardziej po takich przejsciach.wie terz ze najlepiej jak psem zajmuje sie jedna osoba/lekarz/wiec na razie nie bede nic zmieniac,jednak ja tez mam juz jakies doswiadczenie i 100 razy sprawdze zanim cos zrobie.
No pewnie, przygarniając psiaka, przygarniamy go na dobre i na złe. Nie ma tak, że jak sie okaze chory to wadliwy towar fruuu na smietnik i bierzemy nowy egzemplarz.
A to czy psiak będzie posłuszny, kontaktowy, posłuszny i kochany to zależy w głównej mierze od wychowania
Konsultację u innego weta naprawdę szczerze polecam, bo prawidlowe zdiagnozowanie problemu to podstawa do prawidlowego leczenia. A leczenie u weta do którego nie ma się ogromnego zaufania i sprawdza gdzies indziej jego teorie bywa często bardzo nieskuteczne. Bo rady, zwlaszcza takie internetowe na odległość, bez pooglądania psa, to już tym bardziej trzeba traktować z duzym dystansem.
Zresztą pan Jarek często to powtarza, bez pooglądania psa może co najwyżej udzielać wskazówek co do dalszego postępowania, ale leczenia taką drogą by się na pewno podjął
Nova62! Uszy do góry, będziesz miala fajną kochaną psią przyjaciółkę na dłuuuuuugie lata. Po takiej przeszłoci jaką ta sunia miala to juz i tak baaaardzo prawidlowo się rozwija i waży Teraz tylko dobra karma i powinno być z miesiąca na miesiąc coraz lepiej.
A to czy psiak będzie posłuszny, kontaktowy, posłuszny i kochany to zależy w głównej mierze od wychowania
Konsultację u innego weta naprawdę szczerze polecam, bo prawidlowe zdiagnozowanie problemu to podstawa do prawidlowego leczenia. A leczenie u weta do którego nie ma się ogromnego zaufania i sprawdza gdzies indziej jego teorie bywa często bardzo nieskuteczne. Bo rady, zwlaszcza takie internetowe na odległość, bez pooglądania psa, to już tym bardziej trzeba traktować z duzym dystansem.
Zresztą pan Jarek często to powtarza, bez pooglądania psa może co najwyżej udzielać wskazówek co do dalszego postępowania, ale leczenia taką drogą by się na pewno podjął
Nova62! Uszy do góry, będziesz miala fajną kochaną psią przyjaciółkę na dłuuuuuugie lata. Po takiej przeszłoci jaką ta sunia miala to juz i tak baaaardzo prawidlowo się rozwija i waży Teraz tylko dobra karma i powinno być z miesiąca na miesiąc coraz lepiej.
dzis konczymy antybiotyk ,odczekam kilka dni,i robie powtorna analize moczu.od niej beda zalezaly moje dalsze decyzje.jesli bedzie ok. to itak musze wykonac komplet badan przed kastracja.co do pana dr.jarka zaluje ze mieszkam daleko od jego gabinetu ,ma wiedze,doswiedczenie i poczucie humoru.nie wie jak znajduje czas na prace ,specjalizacje i forum,ale dobrze ,ze go mamy. dzieki za slowa otuchy.
Nie sądzę, by wet zalecał dopuszczenie 6 miesięcznego szczeniaka, bo wtedy rzeczywiście należałoby go szybko zmienić. Poza tym tu nie chodzi o bezsensowne rozmnażanie, tylko o dopuszczenie celem eliminacji występowania schorzenia. A w pewnych, na szczęście rzadkich, przypadkach kastracja faktycznie może spowodować estrogenozależne nietrzymanie moczu. Więc jeśli wet podejrzewa w tym nietrzymaniu moczu zależność hormonalną, to być może ma podstawy do twierdzenia, że kastracja mogłaby to schorzenie nasilić.shamrock pisze:Już sam fakt, że weterynarz zaleca rozmnażanie nierasowego psa nie świadczy o nim jak dla mnie najlepiej, tym bardziej, że to psie dziecko jest po parwowirozie i ma dopiero 6m-cy
Tak na marginesie, dawno temu, w czasie leczenia zapalenia macicy u mojej suki, które wystąpiło zaraz po cieczce, doktor Jarek również wspominał alternatywnie o sterylizacji albo dopuszczeniu w celu wyeliminowania potencjalnej możliwości występowania tego typu schorzeń o podłożu hormonalnym w przyszłości. Fakt, że suka była rasowa, ale nie róbmy z tego zalecenia ewentualnego dopuszczenia zarzutu zalecania "rozmnażania" psów.
Tym zaleceniem tabletek ziołowych też bym się tak bardzo nie podniecał. To w końcu produkt naturalny, szkód raczej nie poczyni. Co innego gdyby bez analizy moczu zalecił antybiotyk.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 83 gości