CHORY PIESEK-NIEWYDOLNOŚĆ NEREK

[Elwira82]

Witam,
Od 24.01.2015 u mojego 9-letniego Yorka rozpoznano PNN.
Tydzień wcześniej jeszcze biegał i raptowanie tego feralnego dnia stracił całkiem wzrok, zaczął słaniać się na nogach.
Od razu zrobiliśmy wyniki krwi, oto one:
Morfologia:
Leukocyty 8,70
Erytrocyty 5,65
Hemoglobina 8,40
Hematokryt 0,42
MCV 75
MCH 1,49
MCHC 19,9
RDW 17
PŁYTKI KRWI 354
MPV 11

OBRAZ LEUKOCYTÓW WG SCHILLINGA:
PAŁECZKOWATE 9
SEGMENTOWANE 55
LIMFOCYTY 31
MONOCYTY 5

OZNACZENIA BIOCHEMICZNE
ASPAT 37
AIAT 93
ALP 52
GLUKOZA 145
KREATYNINA 2,8

MOCZNIK 225
BIAŁKO CAŁKOWITE 68

PIESEK ZACZĄŁ DOSTAWAĆ:
- KROPLÓWKĘ 2 RAZY DZIENNIE DOŻYLNIE,
- 2 RAZY DZIENNIE ZASTRZYKI (FUROSEMID)
- ENARENAL[/b] 5MG 1/2 TABLETKI 1 RAZ DZIENNIE
-TRUSOPT- 1 KROPLA DO KAŻDEGO OKA DZIENNIE
WIT AED 1 KAPSUŁKA CO 3 DNI
LESPEWET 5ML 1 RAZ DZIENNIE
IPAKITINE - MAŁA MIARKA 1 RAZ DZIENNIE
KALIPOS ( OD DZIŚ TJ 29.01.2015 1/4 TABLETKI)
KARMA DLA PSÓW Z NIEWYDOLNOŚCIĄ NEREK KTÓREJ I TAK NIE JE (DAJEMY MU STRZYKAWKĄ ROZWODNIONE GERBERY, CZASEM RYŻ Z MARCHEWKĄ, BANANA- ZWRACA TO WSZYSTKO TAKIMI GALARETOWYMI WYMIOCINAMI)

PONADTO OD DZIŚ MA TAK SILNE SKÓRCZE, ŻE CZASEM PRZEWRACA SIĘ NA BOK, CZASEM SKRĘCA GŁOWĘ I PADA NA PRZEDNIE ŁAPY LUB STOI ZE SPUSZCZONĄ GŁOWĄ I SIĘ CAŁY TRZĘSIE, DZIŚ ZESZTYWNIAŁ NA MOMENT TAK, ŻE NAWET WODY NIE MOGŁAM MU DAĆ STRZYKAWKĄ.RANO DOSTAŁ GERBERA DO JEDZENIA, PÓŁ GODZINY POTEM LEKI I WSZYSTKO ZWRÓCIŁ TAKĄ GALARETKĄ.WŁAŚNIE POJECHAŁ NA KROPLÓWKĘ I ZASTRZYK. JUTRO MA KOLEJNE POBIERANIE KRWI,

SZANOWNY PANIE DOKTORZE BARDZO PROSZĘ O PANA ZDANIE NA TEN TEMAT.
POZDRAWIAM SERDECZNIE I Z GÓRY DZIĘKUJĘ ZA POŚWIĘCONY CZAS

[Jarek]

jeszzce raz sprawdzić wyniki , które były złe, usg nerek , badanie neurologiczne . Co się z nim teraz dzieje?

[Elwira82]

30.01.2015 wyniki zostały powtórzone:

Mocznik 391, Kreatynina 6,5
Kinaza kreatynowa 314,
Amylaza 2539
Lipaza 1600
Fosfor 21
Leukocyty 14.90
Pałeczkowate 19
AIAT 171
ALP 287

Stan pogarszał się z dnia na dzień mimo leczenia. Nerki przestały pracować i lekarz powiedział, że stan jest beznadziejny i zasugerował uśpienie.
Piesek został uśpiony 30.01.2015.

Panie Doktorze czy była jakakolwiek nadzieja i czy niewydolność nerek może być genetyczna u psów w starszym wieku?

[Jarek]

wyniki tragiczne zmierzające ku tragedii.

[mariusz19730918]

witam panie jarku mam goldena który ma dopiero 6 lat byłem u weterynarza zrobiłem mu wyniki krwi i pan weterynarz podaje mu kroplówki i antybiotyki lecz powiedział że nie ma szans dużych, piesio ma problemy z chodzeniem piciem i wcale nie je pan doktor stwierdził że to nerki których prawie już albo wogóle nie ma. co mamy robić? podaję poniżej wyniki krwi
białko całkowite - 56,6
glukoza - 5,41
kreatynina - 926,78
mocznik - 65,36
fosfor nieorganiczny - 5,52
potas - 4,97
sód - 148,2
wapń - 2,89
albumin - 32,1
ALT (gpt) - 53
AP - 37
AST (GOT) - 67
czy są bardzo kiepski? czy będę musiał uśpić pieska? nie chcę tego. moze dializy? jest na bardzo smutno

[Jarek]

wyniki tragiczne, piesek sika? Wykonaj usg tych nerek.

[mariusz19730918]

bardzo mało sika a usg było zrobione i pan weterynarz powiedział że już nie widzi praktycznie nerek

[Jarek]

to straszna tragedia, sprawdź jeszcze mocz zobaczysz jak filtrują nerki.

[mariusz19730918]

proszę o radę nerki już ponoć nie pracują tak powiedział weterynarz, podajemy mu kroplówki tabletki i antybiotyki ale nawet nie chce piesio wstać

[mariusz19730918]

nawet gdy teraz leży wciąż to cały aż się trzęsie

[mariusz19730918]

co chodzi o mocz wydaje mi się że jest taki jak zawsze lekko żółty

[Agis]

nawet gdy teraz leży wciąż to cały aż się trzęsie

Ciężko komuś radzić ....ale ja poprosiłabym lek wet do domu , lub zawiozłabym go do gabinetu
i ulżyłabym swojemu kochanemu psu .To ostatnia przysługa jaką jesteśmy winni swoim wiernym przyjaciołom .
Tak mi smutno się zrobiło

[mariusz19730918]

czy będzie to humanitarne jak ujmę mu cierpienia i piesio uśpię? nie chcę tego

[mariusz19730918]

chce mi się płakać i płaczę

[akar]

Mariusz jeśli cierpi po co przedłużać? Wiem co czujesz bo całkiem niedawno przechodziłam to samo i gdyby nie nowy pies pewnie oszalałabym z tęsknoty.Gdzie ból i męka tam nie ma miejsca na swoje ,,chcę,pragnę,wolę i ego".Trzeba pozwolić mu odejść,trzeba zapomnieć o sobie.Piszę to i płaczę razem z Tobą. Niech juz więcej nie cierpi,jestem z Tobą,wspieram choć wiem że w takiej chwili nie ma pocieszenia.

Gdyby był najmniejszy cień szansy,maleńka nadzieja....jest inaczej, czas skrócić tę męczarnię Niech biegnie za TM, tam będzie czekał na ponowne spotkanie