Co z moim psem? Pomocy! :(

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Laguna14222
Posty:8
Rejestracja:29 grudnia 2007, 23:07
Lokalizacja:Bielsko-Biala
Kontakt:

20 lutego 2008, 15:02

Witam! Mam bardzo smutna wiadomosc. Coś z moim psem a dokładniej z suczka Dora(jamnik) jest źle to znaczy bardzo źle... Zemdlała i z pyszczka leje sie jej slina, z odbytu wydobywa sie krew, jest nieprzytomna. Ona zyje ale tak jakby w śpiaczce. Co mam robic? W ksiazce wyczytałam zeby ja przykryc i zabrac w cieple miejce- wiec tak zrobiłam, ale jej stan sie nie poprawia. Czy musze ja zabrac do lekarza wet, jest on bardzo daleko od mojej miejscowosci. W poblizu nie ma nikogo kto mogłby mi cos poradzic. Pomóżcie nie chce jej stracic...
Awatar użytkownika
gasparo
Posty:256
Rejestracja:27 czerwca 2006, 14:40
Lokalizacja:Kraków

20 lutego 2008, 15:47

Przez internet nikt nie wyleczy psa w tak ciężkim stanie.
Jak najszybciej do weterynarza!!!!
wisnia
Posty:181
Rejestracja:15 października 2007, 19:30
Lokalizacja:Mazury

21 lutego 2008, 10:17

Laguna i co z tą małą? :cry: Nie miała ona czasem jakiegoś wypadku :cry: Trzymaj się! :cry:
Laguna14222
Posty:8
Rejestracja:29 grudnia 2007, 23:07
Lokalizacja:Bielsko-Biala
Kontakt:

21 lutego 2008, 15:44

przykro mi ale juz było za późno... odeszła, to wyglądało na otrócie... nie wiem, ale juz nie zyje. Siedzialam przy niej i patrzyłam jak oddycha a później przestała oddychac, serce juz nie biło... :cry: :(
wisnia
Posty:181
Rejestracja:15 października 2007, 19:30
Lokalizacja:Mazury

21 lutego 2008, 23:25

Strasznie mi przykro :cry: :cry: :cry: Trzymaj się! :cry: :cry: :cry:
Chefrenek
Posty:509
Rejestracja:01 października 2007, 15:25

24 lutego 2008, 13:30

O głupoto ludzka. Jak mogłaś patrzeć na cierpiącego psa i nie pójść do weta tylko pisać o chorobie na forum.

Szkoda mi tego psa ale wybacz nie szkoda mi Ciebie. :evil:

Edit:

Ludzie zastanówcie się czasem nad własnym postępowaniem. Internet ma być źródłem wiadomości a nie sposobem na leczenie.
goskaaa
Posty:1088
Rejestracja:03 sierpnia 2007, 09:02

24 lutego 2008, 14:33

Chefrenek pisze:O głupoto ludzka. Jak mogłaś patrzeć na cierpiącego psa i nie pójść do weta tylko pisać o chorobie na forum.

Szkoda mi tego psa ale wybacz nie szkoda mi Ciebie. :evil:

Edit:

Ludzie zastanówcie się czasem nad własnym postępowaniem. Internet ma być źródłem wiadomości a nie sposobem na leczenie.
Nie chciałam się tutaj odzywać, ale zgadzam sie z Chefrenek w 100%. Do głowy by mi nie przyszło, gdyby mój pies znalazł się nagle w takim stanie, szukac rady w internecie zamiast pędzić do weterynarza, choćbym go miała w środku nocy z łózka wyciągnąć!!!
wisnia
Posty:181
Rejestracja:15 października 2007, 19:30
Lokalizacja:Mazury

25 lutego 2008, 10:35

Dziewczyny, nie znacie szczegółów - nie osądzajcie! :cry:
Laguna14222
Posty:8
Rejestracja:29 grudnia 2007, 23:07
Lokalizacja:Bielsko-Biala
Kontakt:

04 marca 2008, 14:53

Dlaczego to piszecie? Bardzo mi smutno z tego powodu:( Weterynarz powiedział ze pies umrze, ze moze go uspac, ale zapytał mnie czy wole zeby go uspał, czy zeby odszedł sam za pare chwil... Chciałam z nia jeszcze troche pobyc, dlaczego sadzicie ze jestem glupia? Ciekawa jestem co wy byscie zrobili w mojej sytuacji... Niechce juz tlumaczen do tego postu, poniewaz wiem jakie beda. Wiśnia dziekuje Tobie ze ty mnie chcociaz pocieszylas i w przeciwienstwie do innych zrozumiałas...
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 92 gości