Co zrobić z naroślą która pęka

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
aglo
Posty:288
Rejestracja:15 kwietnia 2006, 12:10
Lokalizacja:Wieś

09 maja 2013, 17:17

Witam

Mój pies od około 2 lat ma narośl na głowie (brodawkę). Rośnie ona do pewnego momentu po czym pęka, a bardziej zaczyna się z niej sączyć krew. Ten proces się powtarza. Nasz lekarz mówił, że można to usunąć chirurgicznie, ale że na pewno to odrośnie, więc po co męczyć psa skoro młody już nie jest (10 lat). Poradził nam żeby to przyżegać jodyną lub psikać Dexapolcort N. Tak też robiłam ale nie wiele to pomogło. Czy można to jakoś inaczej zmniejszyć?

Tego typu brodawki ma na całym ciele, ale są one znacznie mniejsze i nie pękają.

Będę wdzięczna za informację co mogę z tym zrobić.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
cockermanka
Posty:169
Rejestracja:25 stycznia 2007, 10:40
Lokalizacja:Beskidy

10 maja 2013, 00:21

U mojego najstarszego psa (teraz ponad 12 lat) usuwałam sporo tych brodawek,bo jedną nad uchem ciągle rozdrapywał...ale robiłam to przy okazji usuwania zębów.
Awatar użytkownika
aglo
Posty:288
Rejestracja:15 kwietnia 2006, 12:10
Lokalizacja:Wieś

10 maja 2013, 09:20

Cockermanka, a czy odrastały brodawki po usunięciu?
SleepingSun
Posty:3459
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

10 maja 2013, 12:50

wstaw zdjęcia tej brodawki.
Awatar użytkownika
aglo
Posty:288
Rejestracja:15 kwietnia 2006, 12:10
Lokalizacja:Wieś

11 maja 2013, 16:40

Załączam zdjęcie

Obrazek
Awatar użytkownika
cockermanka
Posty:169
Rejestracja:25 stycznia 2007, 10:40
Lokalizacja:Beskidy

12 maja 2013, 11:58

aglo pisze:Cockermanka, a czy odrastały brodawki po usunięciu?
Te, które były wycięte chirurgicznie to nie. (Ale potem mój weteran wyglądał jak Frankenstein,bo miał ich wycinanych kilkanaście w różnych miejscach,a on fatalnie się goi tam, gdzie ma coś szyte...tak reaguje na nici).
Te, które dawniej były tylko ścinane tzw."nożem elektycznym" (nie pamietam fachowej nazwy) - też przy okazji jakiegoś zabiegu w narkozie - to niestety po pewnym czasie odrastały.
Timur był "wyczyszczony" z brodawek we wrześniu,ale już ma masę nowych ...choć i tak mniej niż jego miotowa siostra (mam stały kontakt z jego hodowczynią).Ot, taki ich urok...
isabelle30
Posty:3474
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

12 maja 2013, 12:56

Jeżeli te brodawki są sprawą wirusową to wycinanie bez leczenia nic nie da...
Awatar użytkownika
aglo
Posty:288
Rejestracja:15 kwietnia 2006, 12:10
Lokalizacja:Wieś

12 maja 2013, 16:49

Już w ubiegłym roku pies dostawał leki na poprawienie odporności i witaminy. Nie pamiętam już nazwy leków. Po upływie jakiegoś czasu lekarz stwierdził, że w starszym wieku mogą mu rosnąć takie brodawki. Rzeczywiście ma je na całym ciele, ale ta jedna (na głowie) jest wyjątkowa paskudna.
W środę wybieram się z psem na badania kontrolne z krwi. Chciałabym jeszcze raz porozmawiać z lekarzem o tych brodawkach, więc będę wdzięczna za podpowiedzi; o co jeszcze zapytac - może jakieś formy leczenia.

Pozdrawiam
SleepingSun
Posty:3459
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

12 maja 2013, 17:39

przede wszystkim lek przeciwwirusowy. wzmacnianie samej odporności nie zwalczy wirusa.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13054
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

12 maja 2013, 21:57

jest to brodawka starcza. Powinno się ją usunąć nie jest ona z reguły złośliwa, niemniej nowe będą powstawały nadal. Ciągłe jej kaleczenie nie wychodzi jej na zdrowie , bo się powiększa i zawsze mże w coś niedobrego się przekształcić. Im mniejsza tym mniejszy zabieg.
Awatar użytkownika
cockermanka
Posty:169
Rejestracja:25 stycznia 2007, 10:40
Lokalizacja:Beskidy

12 maja 2013, 23:56

isabelle30 pisze:Jeżeli te brodawki są sprawą wirusową to wycinanie bez leczenia nic nie da...
To są brodawki starcze, tak jak napisał doktor :wink:
Awatar użytkownika
aglo
Posty:288
Rejestracja:15 kwietnia 2006, 12:10
Lokalizacja:Wieś

13 maja 2013, 11:08

Dziękuję bardzo za odpowiedzi.
Rikula
Posty:143
Rejestracja:09 września 2012, 22:38

13 maja 2013, 11:27

Ja nie tylko tę brodawkę bym usunęła ,ale tez dla tak zwanej "spokojności " dałabym do badania histopatologicznego .
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13054
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

13 maja 2013, 12:17

na pewno nie zaszkodzi
Awatar użytkownika
aglo
Posty:288
Rejestracja:15 kwietnia 2006, 12:10
Lokalizacja:Wieś

15 maja 2013, 18:57

Byłam dzisiaj u naszego lekarza na badaniach kontrolnych z krwi. Wszystkie wyniki ma dobre (morfologia i biochemia).
Jeśli chodzi o brodawkę to jeszcze jej nie będziemy usuwać. Przez ostatnie kilka dni znowu zaczęłam ją psikać Dexapolcortem i znacznie się zmniejszyła, też tak nie krwawi. Od lekarza dostałam jeszcze Alu Spray co może przyniesie lepsze efekty niż Dexapolcort i ją wysuszy.
Bardzo się boję podania psu narkozy ze względu na jego wiek. Około dwa lata temu był problem z jego wybudzeniem dlatego chcę odłożyć zabieg jak długo to będzie możliwe. Jeśli bardzo się powiększy wówczas zdecydujemy się na zabieg.

Pozdrawiam
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 90 gości