Cukrzyca u psa - leczenie Caninsulin, wyniki badań.
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
a jaki ta insulina ma szczyt działania? po ilu h od podania?
Słucham ? taki sposób podawania insuliny zalecił lekarz ? to jakiś absurd !! nie ma znaczenia czy to insulina długodziałajaca czy krótkodziałająca -zawsze podaje się 30 min przed posiłkiem ! no chyba ze wynaleziono inna insulinę i inny sposób leczenia psów niż ludzi .Szybciej juz zgodziłabym się i widziałabym sens podania insuliny w trakcie posiłku ale nie PO .
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
myślałam, że może psom podaje się jakieś specjalne insuliny, skąd moje pytanie. w każdym razie ja przy takich dawkach obawiałabym się hipoglikemii...
Rozumiem Cię SleepingSun bo sama przez chwilę zwatpiłam jak przeczytałam post gosiuni ...zwatpiłam że może psy cukrzycowe inaczej się leczy jak ludzi ..ale nie ! przeciez to ta sama jednostka chorobowa co u ludzi .
Oczywiście ilość jednostek jest za duża aby podac przed posiłkiem -hipoglikemia gotowa ,ale póki co mamy hiperglikemie która niszczy organy ,zreszta z opisu psa ewidentnie to widać . Myślę ,ponownie krzywa cukrowa jest do zrobienia i ustawienia insuliny i to na cito ! ale niech P.dr Jarek sie wypowie , na pewno pomoże gosiuni i jej psu ..nie ma co tutaj dewagować .ja psinie życzę dużo zdrowia .
Oczywiście ilość jednostek jest za duża aby podac przed posiłkiem -hipoglikemia gotowa ,ale póki co mamy hiperglikemie która niszczy organy ,zreszta z opisu psa ewidentnie to widać . Myślę ,ponownie krzywa cukrowa jest do zrobienia i ustawienia insuliny i to na cito ! ale niech P.dr Jarek sie wypowie , na pewno pomoże gosiuni i jej psu ..nie ma co tutaj dewagować .ja psinie życzę dużo zdrowia .
a jakie inne badania miał robione , wiecie na 100% , że to cukrzyca insulinozależna . Miał krzywą cukrową? Co dostaje do jedzenia . Bardzo zdawkowe są Twoje relacje i nieszczegółowe zestawienia dawek insuliny z wynikami. Usystematyzuj opisy. Uzupełnij wynikami i większą ilością danych. Jak przechowujesz insuline jak ją mieszasz.
Mój pies jest od ponad czterech lat leczony na cukrzycę.Przez ten czas dostawał Caninsulin w dwóch dawkach o godz.6 rano zaraz po zjedzeniu karmy i o godz.18. też po zjedzeniu karmy. Dlaczego PO posiłku? Bo jeśli nie zje, nie wolno podawać insuliny, gdyż cukier może tak drastycznie się obniżyć, że pies wejdzie w śpiączkę i po nim- jesli nie będzie w domu nikogo, kto mu poda glukozę. Dodam,że pies miał ok 30kg wagi, teraz ok.25kg
Dawka rano Caninsulin -32j.m i wieczorem 16 j.m
Powinno sie jednak zrobić krzywą cukrową, bo wtedy wiadomo, jak wpływają te dawki. Musi Pani się uzbroić w cierpliwość i jeśli teraz pies daje się kłuc, to zrobić samemu krzywą, badając wpływ insuliny na poziom cukru. Starczy to zrobić jeden raz i z tego już dużo wiadomo. Zobaczy Pani,że to nie jest takie proste przełożenie, bo insulina ma swoje maksimum działania i trzeba tak dostosować drugą dawke, żeby nie nakładały się , bo to może spowodowac niedocukrzenie. Jest jeszcze jedna sprawa- jesli dawki są za duże, to powstaje tzw. efekt zwrotny.Polega to na tym, że organizm broni się przed spadkiem cukru we krwi (spowodowanym zbyt dużą dawką insuliny) i uwalnia do krwi cukier zmagazynowany w innych narządach, co daje podwyższony wynik badania na glukometrze.Wysoki wynik powoduje,że zwieksza się dawkę insuliny... i powstaje błędne koło aż do czasu, gdy organizm przestaje się już bronić tym mechanizmem... Tak na dobrą sprawę nie wiadomo czy wysoki cukier w pewnych warunkach jest objawem braku, czy zbyt dużej dawki insuliny
Dawka rano Caninsulin -32j.m i wieczorem 16 j.m
Powinno sie jednak zrobić krzywą cukrową, bo wtedy wiadomo, jak wpływają te dawki. Musi Pani się uzbroić w cierpliwość i jeśli teraz pies daje się kłuc, to zrobić samemu krzywą, badając wpływ insuliny na poziom cukru. Starczy to zrobić jeden raz i z tego już dużo wiadomo. Zobaczy Pani,że to nie jest takie proste przełożenie, bo insulina ma swoje maksimum działania i trzeba tak dostosować drugą dawke, żeby nie nakładały się , bo to może spowodowac niedocukrzenie. Jest jeszcze jedna sprawa- jesli dawki są za duże, to powstaje tzw. efekt zwrotny.Polega to na tym, że organizm broni się przed spadkiem cukru we krwi (spowodowanym zbyt dużą dawką insuliny) i uwalnia do krwi cukier zmagazynowany w innych narządach, co daje podwyższony wynik badania na glukometrze.Wysoki wynik powoduje,że zwieksza się dawkę insuliny... i powstaje błędne koło aż do czasu, gdy organizm przestaje się już bronić tym mechanizmem... Tak na dobrą sprawę nie wiadomo czy wysoki cukier w pewnych warunkach jest objawem braku, czy zbyt dużej dawki insuliny
Rikula- przecież proces trawienia suchej karmy, a taką stosujemy (u mnie też RCWeight control), nie zaczyna się natychmiast.Pies zje, potem się napije, potem karma zaczyna być trawiona i stopniowo uwalnia cukier do krwi, bo takie jest właśnie działanie tej karmy. Co innego, gdy podasz kromkę białego pieczywa z np.pasztetem- to idzie natychmiast. Termin po posiłku to właśnie zaraz po posiłku, a nie pół godziny, czy godzinę po... Jeśli musimy iść do pracy, a pies zostaje,to trzeba być 100% pewnym,że pies zjadł pokarm. Mój pies miał okresy,że wypinał się na karmę, to mialam przygotowany ciemny chleb z błonnikiem albo tekturki Wasy.Zawsze lepiej, gdy bedzie miał wysoki cukier, niż za niski, jak nikogo nie ma w domu.Mój zwierzak zjada całą porcję karmy "w ratach", ale rano wiem,że dostał na tyle dużo jedzenia z błonnikiem,że nie padnie od insuliny. Teraz po operacji zmieniliśmy mu insulinę, bo zaczęły się jakieś dziwne objawy - na wątku o chorobie Cushinga - i wet myslał,że Caninsulin przestała działać... Mamy Lente WO-S
Jeszce jedno - jetescie pewni,że podajecie jednostki miary insuliny, a nie kreski na strzykawce(na jakiej strzykawce U-40 czy U-100?)?
Caninsulin jest 40%....
Jeszce jedno - jetescie pewni,że podajecie jednostki miary insuliny, a nie kreski na strzykawce(na jakiej strzykawce U-40 czy U-100?)?
Caninsulin jest 40%....
PAni Danusiu przy cushingu cukrzycy nie wyleczycie to objaw.
Witam,
mam pilną prośbę o konsultacje do doktora Jarka!!
Ja już kiedyś się radziłam doktora w sprawie alergii u jamniczki,bardzo mi Pan pomógł.Teraz niestety jest inny problem.
Opiszę od początku:
Maja 20 kwietnia skończy 7 lat,zawsze była z lekką nadwagą. Mieszka z moimi rodzicami i oni niestety faszerowali ją zastrzykami na zatrzymanie cieczki. Taki zastrzyk Maja dostała w listopadzie. We wrzesniu miała podany steryd,gdyż znów męczyła ją alergia. Na początku grudnia pies zaczął być ospały,pochłaniał tony jedzenia gdyby tylko jej się pozwoliło,bardzo dużo piła i nie wytrzymywała i sikała w domu.Mocz był klejący. Miała suchy nos. Między Świętami a Sylwestrem zabrałam ją do lecznicy, młody lekarz zrobił USG i stwierdził ropomacicze,na drugi dzień zrobił badania krwi i dzień przed Sylwestrem ją operowano. Po operacji było wszystko dobrze,Maja miała apetyt była wesoła. Byłam z nią na kontroli i za każdym razem wspominałam o suchym nosie ale kazano mi go smarować maścia z wit.A.Na ostatniej kontroli inna Pani weterynarz podała antybiotyk,bo pojawiło się mleko w sutkach.Po 3 dniach pies znów pił litry wody, sikał,wymiotował i nie jadł.Chudła w oczach.Zabrałam ją do lecznicy,i uparłam się na badania krwi,wyszedł cukier 470.Dostała antybiotyk cos na zachamowanie wymiotów.A w domu objawy się nasiliły,wymioty były jeszcze gorsze.Wróciliśmy do przychodni i Maja dostała kroplówkę pod skórę,bo wet nie mógł się wbić,dostała insulinę 10jednostek,wróciłyśmy do domu.Pies co chwilę wychodził na dwór,leżał na trawie,nie jadła,nie miała nadal apetytu,jak po dłuzszym lezeniu wstawała plątały jej się tylne łapki.Wieczorem cukier był nie do zmierzenia,Maja została w lecznicy na całą dobę.Odebrałam ją w niedzielę wieczór z cukrem 257,z rozwolnieniem.Dostałam insulinę i zalecenia.Rano miałam jeszcze podjechac na badanie cukru.W nocy pies kilka razy zrobił luźna kupę z krwią.Znów do lecznicy,cukier 400, i znów została w lecznicy na obserwacji. Weci przypuszczają,że to kroplówka jej wypłukała cukier z krwi a nie insulina,że będą ją dalej obserwować.Miałam w dzień telefon,że insulina lekko zadziałała,ale pies nadal nie je.
Nie wiem co dalej. Weci nie mówią wprost,ale jakby sugerowali,że to koniec.Że może nie pracowac wątroba,nerki.Najgorszy jest ten brak apetytu.
Prosze o kilka słów,czy są jakieś rokowania?Ja mam wrażenie,że Maja miała juz wysoki cukier przed operacją,dostała narkozę i jest jak jest.Nikt nie słuchał naszych obserwacji,co się dzieje z psem.
Prosze o pomoc.
Gabrysia
mam pilną prośbę o konsultacje do doktora Jarka!!
Ja już kiedyś się radziłam doktora w sprawie alergii u jamniczki,bardzo mi Pan pomógł.Teraz niestety jest inny problem.
Opiszę od początku:
Maja 20 kwietnia skończy 7 lat,zawsze była z lekką nadwagą. Mieszka z moimi rodzicami i oni niestety faszerowali ją zastrzykami na zatrzymanie cieczki. Taki zastrzyk Maja dostała w listopadzie. We wrzesniu miała podany steryd,gdyż znów męczyła ją alergia. Na początku grudnia pies zaczął być ospały,pochłaniał tony jedzenia gdyby tylko jej się pozwoliło,bardzo dużo piła i nie wytrzymywała i sikała w domu.Mocz był klejący. Miała suchy nos. Między Świętami a Sylwestrem zabrałam ją do lecznicy, młody lekarz zrobił USG i stwierdził ropomacicze,na drugi dzień zrobił badania krwi i dzień przed Sylwestrem ją operowano. Po operacji było wszystko dobrze,Maja miała apetyt była wesoła. Byłam z nią na kontroli i za każdym razem wspominałam o suchym nosie ale kazano mi go smarować maścia z wit.A.Na ostatniej kontroli inna Pani weterynarz podała antybiotyk,bo pojawiło się mleko w sutkach.Po 3 dniach pies znów pił litry wody, sikał,wymiotował i nie jadł.Chudła w oczach.Zabrałam ją do lecznicy,i uparłam się na badania krwi,wyszedł cukier 470.Dostała antybiotyk cos na zachamowanie wymiotów.A w domu objawy się nasiliły,wymioty były jeszcze gorsze.Wróciliśmy do przychodni i Maja dostała kroplówkę pod skórę,bo wet nie mógł się wbić,dostała insulinę 10jednostek,wróciłyśmy do domu.Pies co chwilę wychodził na dwór,leżał na trawie,nie jadła,nie miała nadal apetytu,jak po dłuzszym lezeniu wstawała plątały jej się tylne łapki.Wieczorem cukier był nie do zmierzenia,Maja została w lecznicy na całą dobę.Odebrałam ją w niedzielę wieczór z cukrem 257,z rozwolnieniem.Dostałam insulinę i zalecenia.Rano miałam jeszcze podjechac na badanie cukru.W nocy pies kilka razy zrobił luźna kupę z krwią.Znów do lecznicy,cukier 400, i znów została w lecznicy na obserwacji. Weci przypuszczają,że to kroplówka jej wypłukała cukier z krwi a nie insulina,że będą ją dalej obserwować.Miałam w dzień telefon,że insulina lekko zadziałała,ale pies nadal nie je.
Nie wiem co dalej. Weci nie mówią wprost,ale jakby sugerowali,że to koniec.Że może nie pracowac wątroba,nerki.Najgorszy jest ten brak apetytu.
Prosze o kilka słów,czy są jakieś rokowania?Ja mam wrażenie,że Maja miała juz wysoki cukier przed operacją,dostała narkozę i jest jak jest.Nikt nie słuchał naszych obserwacji,co się dzieje z psem.
Prosze o pomoc.
Gabrysia
Pani Gabrysiu to nie zabieg to hormony spowodowały całą kaskadę w organizmie, a zabieg , bo z przymusu i sama choroba stała się tylko gwoździem do trumny. Tak jest jak się igra z hormonami . Tu jest wina pogrzebana. Tak skomplikowane i nakładające się schorzenia mogą i prawdopodobnie będą przyczyną końca psa. Można próbować ustabilizować jej stan, ale wymaga intensywnej terapii szpitalnej , dokładnych badań krwi . Niestety będzie to kosztowne leczenie. Szukałbym lecznicy z porządnym całodobowym leczeniem. Jeśli zdążycie to jeszcze może się uda, ale może się to skończyć źle. Niestety trzeba działać bardzo szybko i sprawnie.
Wiem o tym doskonale, cały czas sama siebie obwiniam...Jarek pisze:Pani Gabrysiu to nie zabieg to hormony spowodowały całą kaskadę w organizmie, a zabieg , bo z przymusu i sama choroba stała się tylko gwoździem do trumny. Tak jest jak się igra z hormonami . Tu jest wina pogrzebana. Tak skomplikowane i nakładające się schorzenia mogą i prawdopodobnie będą przyczyną końca psa. Można próbować ustabilizować jej stan, ale wymaga intensywnej terapii szpitalnej , dokładnych badań krwi . Niestety będzie to kosztowne leczenie. Szukałbym lecznicy z porządnym całodobowym leczeniem. Jeśli zdążycie to jeszcze może się uda, ale może się to skończyć źle. Niestety trzeba działać bardzo szybko i sprawnie.
Zastanawia mnie tylko jedno, dlaczego gdy poszłam na pierwszą wizytę u weta 27.12.13r., i podałam objawy:
- wzmożone picie wody i częste,
- częściej pies siusia i czego nie robił do tej pory - załatwia się w domu,
- ma suchy nos,
mocz jest przezroczysty i lepki...
dlaczego od razu nie zapaliła się wetowi lampka - CUKRZYCA tylko zaczął od wstępu podejrzewać ropomacicze. Owszem, pewnie i ono było i jak Pan doktor Jarek wspomniał i tak jest plus,że Maja jest po zabiegu i jest wysterylizowana, ale ja nadal mam przed oczami weta, który z ironią mówi mi,że jak 6 letni pies to na pewno sama od siebie nie przyszłam na sterylizację tylko dopuściłam d ropomacicza i jeszcze mi mówi,że i tak pies się dobrze trzyma. Wtedy tak było.Pies był w formie.
Dlaczego na 3 kontrolach po zabiegu nikt nie zwraca uwagi na suchy nas u psa. Dlaczego na wizycie w styczniu, gdy się uparłam na badania krwi i wyskoczyło 470 cukru wet nie podaje insuliny? Nie wiem. Nie jestem wetem.
Jeśli chodzi o Maję:
od środy wieczora dostaje ludzką insulinę, bo na zwierzęcą nie było reakci,
ma też wyrównywany potas, bo było go mało
ma wreszcie aletyt i je
nadal jest w lecznicy,dziś jadę ją odwiedzić i dowiem się więcej.
Mam nadzieję,że uda mi się wyciągnąć z tego Majkę.
Pozdrawiam Pana doktora Jarka,dziękuję za Pana rady. Zawsze można na Pana liczyć. To wiele znaczy.
przy takich objawach czyli wzmożonym piciu ja najpierw wykluczam ropomacicze , potem cukrzyce , potem mocznice, moczówkę prostą a potem cushinga. Jest to najrzadziej występująca choroba przebiegająca ze zwiększonym piciem. Na nos nie zwracałbym żadnej uwagi. Oczywiście te choroby mogą być ze sobą powiązane czyli mogą występować razem.
Czy nie zbadanie poziomu cukru przed zabiegiem i podanie narkozy mogło wywołać też tak ostry przebieg cukrzycy lub spowodowac inne skutki uboczne?Jarek pisze:przy takich objawach czyli wzmożonym piciu ja najpierw wykluczam ropomacicze , potem cukrzyce , potem mocznice, moczówkę prostą a potem cushinga. Jest to najrzadziej występująca choroba przebiegająca ze zwiększonym piciem. Na nos nie zwracałbym żadnej uwagi. Oczywiście te choroby mogą być ze sobą powiązane czyli mogą występować razem.
nie. Ropomacicze to jedyna choroba przy której robi się wszystko aby jak najszybciej usunąć macicę. Robi się to ze względu na nerki.