Witam,
Mój 5-letni rottweiler ok. 2 tyg temu przestał jeść. Pomyślałam na początku, że to pewnie przez pogodę, bo były upały. Jednak pogoda sie unormowała po 2 dniach i nadal nic. Przyrządziłam mu wołowinkę, a on znów głowa w drugą stronę... Kilka kęsów udało mi się z niego wmusić. Następnego dnia rano, znalazłam wymiociny, potem sama żółć. Poszliśmy szybko do weta. Podejrzewał zatrucie, zlecił badania krwi i podał mu betamox, dexafort i kazał dawać heparegen. Po dwóch dniach znów dostał zastrzyki. Nie przyniosło to jednak żadnych efektów. Pies nadal nie jadł, był bardzo apatyczny. Odebraliśmy wyniki badań:
leukocyty 6,82
erytrocyty 6,55
hemoglobina 14
hematokryt 41,2
MCV 62,9
MCH 21,4
MCHC 34
RDW 18,8
płytki krwi 253
MPV 9,9
mocznik 37
kreatynina 1
ALAT 46
ASPAT 34
AMYLAZA 424
Fosfataza alkaliczna 39
Po analizie tych wyników wet zalecił podawać SCANOMUNE, aby podnieść leukocyty i zmęczyć psa (wrócić na treningi agility) aby zaczął jeść.
Nie wzbudzało to jakoś mojego zaufania więc poszłam do innego lekarza. Ten zbadał dokładnie psa i stwierdził stan zapalny gardła i krtani (poprzedni wet nawet nie zajrzał w paszczę). Podał mu CEFALEXIM 18% i METACAM. Póki co, po 2 dawkach leku nie ma widocznej poprawy. W badaniu palpacyjnym krtań już dziś nie była taka bolesna jak wczoraj. Pies nadal nie je, ew. poskubie troszeczkę gotowanej piersi z kurczaka, ale później zazwyczaj wymiotuje. Zalecono nam podawanie przez weekend nadal tych leków (w zastrzykach) i jeżeli nadal nie będzie poprawy to usg/rtg jamy brzusznej w poniedziałek oraz badanie moczu.
Nie wiem co o tym wszystkim myśleć...Pies strasznie stracił na wadze, ciągle śpi. Czy to napewno dobra diagnoza? Czy zlecić jeszcze jakieś badania? Bardzo proszę o radę...
Czy aby napewno to tylko stan zapalny gardła i krtani?
Sprawa nie jest nadal wyjaśniona. Pies wczoraj miał robione USG, oto opis:
Płynu w jamie brzusznej nie stwierdzam. Pęcherz moczowy miernie wypełniony, patologii nie widzę. Prostata o lekko nierównomiernej echogeniczności, lekko nierównych brzegach, dł. płatów ok 50-52mm. Zmian guzowatych, torbieli nie stwierdzam. Nerki prawidłowej wielkości, widoczne odgraniczenie warstwy rdzennej od warstwy korowej, wymiary w normie. Śledziona o równomiernej echogeniczności, powiększona. Sięgająca daleko w kierunku tyłobrzusza. Żołądek wypełniony niewielką ilością treści pokarmowej i gazu. Widoczna wzmożona perystaltyka żołądka. Pogrubienia ściany nie widzę, jednak ściana nie jest widoczna na całym obszarze z powodu obecności gazu. W dwunastnicy gaz także obecny, w dalszych odcinkach jelit gazu i treści nie widzę. Wątroba dość mała, bez wyraźnie widocznych zaburzeń w echogeniczności, zmian guzowatych nie widzę. Brzegi wątroby lekko zaokrąglone. Układ naczyń żylnych niewidoczny. Duży pęcherzyk żółciowy wypełniony bezechową treścią (dł. ok 8cm), ściany pęcherzyka cienkie.
Badania w kierunku babeszjozy wyszły ujemne. Powtórne badanie morfologiczne, biochemiczne i rozmaz wykazały że:
Leukocyty nadal poniżej czyli 6,6
Aminotransferaza asparaginianowa 40
mocznik 53,4
z rozmazu kwasochłonne 13%
reszta w normie.
W moczu:
Ciężar właściwy 1053
Białko w moczu 0,75
urobilinogen 4
bilirubina 3
reszta w normie.
Wczoraj miał zmienione leki i dostał Enrobioflox 5% i Metoclopramid. Poprawił mu się humor i zaczął jeść.
Niestety nadal weci nie wiedzą co mu dolega. Jest tu ktoś kto może nam pomóc w diagnozie?? Byłabym przeogromnie wdzięczna za każdą radę....
Płynu w jamie brzusznej nie stwierdzam. Pęcherz moczowy miernie wypełniony, patologii nie widzę. Prostata o lekko nierównomiernej echogeniczności, lekko nierównych brzegach, dł. płatów ok 50-52mm. Zmian guzowatych, torbieli nie stwierdzam. Nerki prawidłowej wielkości, widoczne odgraniczenie warstwy rdzennej od warstwy korowej, wymiary w normie. Śledziona o równomiernej echogeniczności, powiększona. Sięgająca daleko w kierunku tyłobrzusza. Żołądek wypełniony niewielką ilością treści pokarmowej i gazu. Widoczna wzmożona perystaltyka żołądka. Pogrubienia ściany nie widzę, jednak ściana nie jest widoczna na całym obszarze z powodu obecności gazu. W dwunastnicy gaz także obecny, w dalszych odcinkach jelit gazu i treści nie widzę. Wątroba dość mała, bez wyraźnie widocznych zaburzeń w echogeniczności, zmian guzowatych nie widzę. Brzegi wątroby lekko zaokrąglone. Układ naczyń żylnych niewidoczny. Duży pęcherzyk żółciowy wypełniony bezechową treścią (dł. ok 8cm), ściany pęcherzyka cienkie.
Badania w kierunku babeszjozy wyszły ujemne. Powtórne badanie morfologiczne, biochemiczne i rozmaz wykazały że:
Leukocyty nadal poniżej czyli 6,6
Aminotransferaza asparaginianowa 40
mocznik 53,4
z rozmazu kwasochłonne 13%
reszta w normie.
W moczu:
Ciężar właściwy 1053
Białko w moczu 0,75
urobilinogen 4
bilirubina 3
reszta w normie.
Wczoraj miał zmienione leki i dostał Enrobioflox 5% i Metoclopramid. Poprawił mu się humor i zaczął jeść.
Niestety nadal weci nie wiedzą co mu dolega. Jest tu ktoś kto może nam pomóc w diagnozie?? Byłabym przeogromnie wdzięczna za każdą radę....
aby tak na prawdę pomóc trzeba byłoby zwierzę widzieć i zbadać. Będzie ciężko powiedzieć coś sensownego , bo nawet lekarze widzący psa nie za bardzo wiedzzę co jest grane. Jęli to trwa już kilka dni i nie ma żadnej poprawy to na prawę trzeba się przyłożyć i ustalić przyczynę.