Dwa dni temu moja sunia (8 lat, amstaff) podczas naszej nieobecności w domu, zrobiła sobie coś z okiem (prawdopodobnie zadrapała lub uderzyła). Jak przyszłam z pracy- całe miała zamknięte i spuchnięte. Poszłam szybko do lekarza i dostała zastrzyk przeciwzapalny i krople atecortin. Wczoraj przyszłam z pracy i oko było już duże i otwarte ale niestety całe pokryte bielmem. Znowu pobiegłam do lekarza, usłyszałam, że bielmo to inaczej blizna i że mojej suni może to trochę zejść, ale na pewno nie będzie już tak widziała jak wcześniej przed wypadkiem.
Dostała drugą maść- gentamicin . Pani doktor powiedziała, że proces gojenia tak z 10 dni i dopiero zobaczymy efekty.Teraz leczenie wygląda tak: rano i wieczorem gentamicin, w środku dnia- atecortin i tak przez 10 dni.
Czy można zrobić coś więcej? Czy takie leczenie jest prawidłowe i czy możliwe jest, że sunia odzyska wzrok w chorym oku?
Proszę o pomoc.
