Czy to obsesja a może depresja? POMOCY!

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

czarna8912
Posty:92
Rejestracja:05 kwietnia 2013, 11:30
Lokalizacja:Kraków

05 kwietnia 2014, 15:02

Witam nie bardzo wiedziałam gdzie napisać więc napiszę tu. Mam takie pytanie od jakiegoś czasu nie wiem może ze 2 miesiące mój pies ma chyba jakąś obsesje na punkcie lizania łap. Jest to strasznie denerwujące potrafi je lizać cały dzień od pazurów aż po łączenie się z ciałem liże głównie przednie łapki. Nie wiem czemu to robi on w zasadzie o niczym innym nie myśli tylko o tym żeby je polizać nawet w nocy jak się obudzi to "na leniucha" je liże nawet mu się nie chce podnieść:-/ a gdy w ciągu dnia zaczynam go upominać to się chowa gdzieś w koncie i znowu je liże a później wieczorem strasznie wymiotuje sierścią z tych łap i się krztusi :-( nie mam pojęcia czym to może być spowodowane, próbowałam go czymś zająć kupowałam mu różne przysmaki zabawki chodziłam z nim na długie spacery żeby o nich nie myślał a tu nic od przysmaków i spacerów woli lizać swoje łapy. Jak byłam u weterynarza i o tym powiedziałam to w zasadzie się tym nie przejął i mnie z tym zostawił :-/ Na łapkach nie ma żadnych zmian, nic tam niepokojącego się nie dzieje. Proszę pomóżcie bo naprawdę nie wiem co z tym zrobić albo on ma obsesje albo depresje sama już nie wiem pomóżcie proszę:-(
Snedronningen
Posty:1279
Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
Lokalizacja:Stavanger

05 kwietnia 2014, 15:18

Usuwam wpis merytoryczny.
Ostatnio zmieniony 17 grudnia 2014, 19:36 przez Snedronningen, łącznie zmieniany 1 raz.
czarna8912
Posty:92
Rejestracja:05 kwietnia 2013, 11:30
Lokalizacja:Kraków

05 kwietnia 2014, 15:51

a możecie mi kogoś polecić z Krakowa ??? B
Snedronningen
Posty:1279
Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
Lokalizacja:Stavanger

05 kwietnia 2014, 18:43

Usuwam wpis merytoryczny.
Ostatnio zmieniony 17 grudnia 2014, 19:36 przez Snedronningen, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Robert A.
Posty:4455
Rejestracja:27 czerwca 2007, 11:31
Lokalizacja:Warszawa

05 kwietnia 2014, 19:55

"Czarna" coś się zmieniło w otoczeniu psa,ewentualnie coś w Waszym życiu rodzinnym w ostanich 2 miesiącach.
Tutaj trzeba szukać odpowiedzi.
Gość

07 kwietnia 2014, 01:24

Czarna,przecież pisałaś ,często o tym,że Twój piesek,cierpi na zapalenie stawów,że ma zerwane więzadło krzyżowe,kłopoty duże z chodzeniem, ponadto ciężką chorobę serca.Na pewno powinien brać leki na poprawę krążenia,na stawy przeciwzapalne. Jemu nie behawiorysta potrzebny,a leczenie i to nie z doskoku.Pamiętam,ze ostatnio na długie spacery "chodził " w transporterze.No chyba ,że zmieniłaś psa.
http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.p ... na#p174938
http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.p ... czarna8912
czarna8912
Posty:92
Rejestracja:05 kwietnia 2013, 11:30
Lokalizacja:Kraków

07 kwietnia 2014, 08:33

nie nie nie to dalej lakuś tam ma problemy z sercem i zerwane wiązadło na spacery też chodzi a transportera korzystam jak idziemy na długi spacer bo nie chce nadwerężać jego stawów bo z resztą nie można tego robić. A z nim wszystko było ok. jest pod stałą kontrolą bierze co dzień leki tylko ostatnio właśnie z tymi łapami mu się zaczęło nie wiem może z nudów trudno powiedzieć.
Ostatnio zmieniony 07 kwietnia 2014, 08:38 przez czarna8912, łącznie zmieniany 1 raz.
czarna8912
Posty:92
Rejestracja:05 kwietnia 2013, 11:30
Lokalizacja:Kraków

07 kwietnia 2014, 08:35

chociaż kurcze może to być wina że mieniłam mu posłanie? zamiast maty kupiłam mu taki mięciutki kojec bo ma na łokciach modzielany czy jakoś tak to się nazywa i lekarz kazał żeby miał miękko do leżenia. Może to być wina tego że ma nowe miejsce???
Snedronningen
Posty:1279
Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
Lokalizacja:Stavanger

07 kwietnia 2014, 09:36

Usuwam wpis merytoryczny.
Ostatnio zmieniony 17 grudnia 2014, 19:37 przez Snedronningen, łącznie zmieniany 1 raz.
czarna8912
Posty:92
Rejestracja:05 kwietnia 2013, 11:30
Lokalizacja:Kraków

07 kwietnia 2014, 12:51

własnie chodzi o to że z tymi łapami nić się nie dzieje specjalnie byłam z nimi u weta nie ma żadnej wysypki ani jakiś innych rzeczy żadnych ugryzień nic własnie a on je jak szalony liże :-/ w takim razie będę musiała poszukać tego behawiorysty wyjścia nie ma bo lakuś naprawdę ma z tym problem :-(
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: AdsBot [Google] i 56 gości