Do Pana dr Jarka
U naszego 8-miesięcznego tollerka została stwierdzona nużyca w trzecim badaniu zeskrobiny został wykryty pasożyt. Wcześniej piesek był dwa miesiace leczony na alergię, ale leczenie nie przynosiło rezultatów.Piesek ma nastepujące objawy:
-duży świąd skóry,
-zapalenie uszu, które ciagle powraca,
-czerwone lewe uszko juz bez śierści(poprzednio były na jego brzegu krosty i całe się łuszczyło,
-zaczerwienienie skóry na przednim przedramieniu,
-wyleczone zapalenie skóry z wyłysieniem na tylniej nodze,
-stwardniałe opuszczki palców, stan zapalny jedenego pazurka,
-mysi zapach,
-krosty i łupież(ostatnio koło odbytu),
-na pyczczku koło nosa i oczka wyłysienia.
07.12.2007 dostał lekarstwo ProMeris Duo na łopatki, po którym 4 dni był bardzo słaby. Jest 10 dni na karmie Eukanuba dermatosis, dostaje witaminy, tran, kerabol. W poprzedni piatek dostał antybiotyk, zastrzyk na podniesienie odporności, surolan oraz został cały popryskany płynem przeciwswiądwym( poprzednio pryskane były tylko uszka).
Proszę o opinie czy obecnie zastosowana terapia jest skuteczna, 04.01.08 ma dostać następną dawkę lekarstwa ProMeris Duo.
Pozdrawiam
czy zastosowane leczenie nużycy jest prawidłowe?
Przede wszystkim podnosić odporność, polecam Scanomune, albo zapytaj weta o zastrzyk z zylexisu- świetnie podnosi odporność. Moja dostawała zastrzyki z iwermektyny, i tak jak u ciebie suplementy na sierść w moim przypadku- biotyna forte z betakarotenem i tran i siemie lniane...
Powiem też szczerze ze te stany świadowe, krosty, łupież itd to też przypominają juz stan azs- czyli atopowego zapalenia skóry... bo nużyca sama w sobie świądu aż takiego nie powoduje... chyba ze przypałęta się do niej własnie jakieś inne świństwo- poczytaj temat o nużycy jest na samej górze.
Powiem też szczerze ze te stany świadowe, krosty, łupież itd to też przypominają juz stan azs- czyli atopowego zapalenia skóry... bo nużyca sama w sobie świądu aż takiego nie powoduje... chyba ze przypałęta się do niej własnie jakieś inne świństwo- poczytaj temat o nużycy jest na samej górze.
wydaje się , że u Twojego psa istnieje jednak podłoże atopowe a demodekoza to tylko powikłanie tego, ale .... ciężko orzekać takie rzedczy nie widząc psa. Niestety sposobu leczenia nie wolno mi komentować więc wybacz, że na ten temat nic nie usłyszysz. Ale problem Twojego psa to na pewno nie tylko demodekoza.
-
- Posty:2
- Rejestracja:16 grudnia 2007, 11:13
Dziękuję Panu za odpowiedz, chyba rzeczywiście to alergia. Do wczoraj uszka były tragicznie zaczerienione mimo branego antybiotyku i kropli surolan, podałam wieczorem pieskowi tabletkę Clemastinum( od pare dni nie podawałam lekarstw na alergię), dzisiaj rano jest trochę lepiej z uszkami. Cieszę się także bo nasz rudzieliec już trochę mniej się drapie i wygryza. Na pazurek zrobiłam okład z riwanolu i też jest lepiej. Mam nadzieję, że pokonamy te choróbska.
Pozdrawiam
Pozdrawiam