Mój roczny Buldożek francuski był ostatnio na endoskopii, z powodu powracajacych wymiotow, i atakow dusznosci.
Oto diagnoza: Endoskopia dróg oddechowych i przełyku: zwężenie nozdrzy zewnętrznych i wewnętrznych, przerost migdałów podniębiennych, przerost podniębienia miękkiego w zakresie łuków skrzydłowo- podniębiennych, bardzo silny przerost fałdów głosowych krtaniu prowadzący do zwężenia cieśni krtaniowej o połowę, zmiany zapalne w okolicy górnego zwieracza przełyku, zwęrzenie przełyku na wyskokości serca, niedomykalnośc dolnego zwieracza przełyku.
Wskazania to operacja, koszt 1200 zł, dr. skrzypczak powiedzial jednak nam wprost ze nie chce nas do tego namawiac bo sa nikłe szanse ze fado przezyje tak powazna operacje.
Chcialabym wiedziec czy sa jakies leki zeby teraz poprawic mu komfort zycia?
Od wczoraj na te wymioty dostaje gasprid,tabletke 15min przed jedzeniem, zobacyzmy jak zadziala. poki co wymiotow nie bylo, ale nei chce zapeszac.
prosze o jakiekolwiek wskazowki jak postepowac z malcem.Dziekuje
Diagnoza, ale brak wskazowek co dalej. Buldog francuski
rzeczywiście rzeczy o jakich piszesz są dość poważne, ale.... nie wykonasz wszystkich rzeczy ( zabiegów korygujacych ) na raz . Trzeba się posówać planowo i etapowo. Niewykluczone , że w pierwszym etapie. tj operacja skrzydełek nosa i gardła nie rozwiąże problemu , bo nie piszesz też szczegółów z czym Twój pies ma problemy. Jeśłi dotycza tylko kłopotów z oddychaniem to pierwszy etap zabiegu powinien przynieść dużą poprawę. Napisz coś więcej o psie.
Operacja nie wchodzi jednak w gre nie wiem czy dlatego ze fado nie przezyłby narkozy lub z innego powodu jednak lekarz powiedział nam ze szanse na jego przezycie sa abrdzo małe. Pies ma problemy i z oddychaniem (zapowietrza się, jest ciągle niedotleniony i ciezko oddycha) i z wymiotami ktore wystepuja nawet do 10na dzień. Jest to raczej forma ulewania niestrawionym jedzeniem, i wymioty ciągnąą się flegmą.
Nie iwem czy istnieją jakies srodki farmakologiczne by choc troche to zachamowac, głownie te wymioty.
Czy tez nie ma ratunku dla fada?
Nie iwem czy istnieją jakies srodki farmakologiczne by choc troche to zachamowac, głownie te wymioty.
Czy tez nie ma ratunku dla fada?
Nie żebym kogoś obmawiała, ale dr Skrzypczak, aczkolwiek swietny specjalista od endoskopii jest również okropnym pesymistą i czarnowidzem... Jesli to on określił szanse na bardzo małe, to ja bym z wynikami w łapce poszła jeszcze do kogoś innego na konsultacje
Ja poleciłam Jamaice, dr. Agnieszkę Janeczek ale nie wiem czy się z nią konsultowała. Fakt, faktem psa tak nie można zostawić.ulvhe pisze:Nie żebym kogoś obmawiała, ale dr Skrzypczak, aczkolwiek swietny specjalista od endoskopii jest również okropnym pesymistą i czarnowidzem... Jesli to on określił szanse na bardzo małe, to ja bym z wynikami w łapce poszła jeszcze do kogoś innego na konsultacje
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 84 gości