do doktora jarka
Mój york w sobotę przeszedł operację usunięcia obu jonder z jamy brzusznej.Niepokoi mnie to że gdy ma nałożone ubranko pooperacyjne to zachowuje się normalnie a gdy ubranko zdejmujemy to wtedy kuli ogon nie może znalesc sobie miejsca i si e chowa ale gdy zakładamy ubranko z powrotem jest już normalnie.Czy po zdjęciu szwów i ubranka mu yto zachowanie przejdzie bardzo się martwię.Przeciesz nie będzie chodził w tym ubraniu zawsze tylko do zdjęcia szwów .Bardzo prosze o odpowiedz.
Słuchaj, a nie jest mu po prostu zimno?
Przecież ma wygolony brzuszek, być może kiedy zakładacie mu ubranko jest mu cieplej i zachowuje się normalnie - kiedy zdejmujecie, robi mu się zimno i dlatego się kuli?
Przecież ma wygolony brzuszek, być może kiedy zakładacie mu ubranko jest mu cieplej i zachowuje się normalnie - kiedy zdejmujecie, robi mu się zimno i dlatego się kuli?
wszystko ustąpi proszę się nie martwić.
Proszę się tym nie martwić i pozwolić pieskowi cały czas chodzić w kubraczku Moja suczka rok temu po sterylizacji zachowywała się podobnie. W domu miała ubrany "fartuszek", który przed spacerem zdejmowałam. Gapa nie chciała wtedy w ogóle wychodzić. Po wyniesieniu na zewnątrz robiła 3 kroki i skulona siadała. Po 3 dniach dopiero zauważyłam, że w swoim pooperacyjnym kaftaniku chodzi normalnie. Nie wiem o co w tym wszystkim chodzi, tym bardziej, że kaftanik na brzuchu był luźny wiec jego obecność według mnie fizycznie nie miała wpływu na komfort psa. Może zimno w brzuszek, może szwy i przytwierdzona do rany gaza przeszkadza, a gdy jest zakryta budzi mniej emocji W każdym razie po zdjęciu szwów ubranka już nie ubierałam a suczka odrazu zaczęła normalnie się zachowywaćAnonymous pisze:Niepokoi mnie to że gdy ma nałożone ubranko pooperacyjne to zachowuje się normalnie a gdy ubranko zdejmujemy to wtedy kuli ogon nie może znalesc sobie miejsca i si e chowa ale gdy zakładamy ubranko z powrotem jest już normalnie.