Mam pytanko ile L-Karnityny jest bezpiecznie w dawce dziennej (ile mg) dla owczarka który ma około 5 kg nadwagi. Chciałbym wspomoc jego diete L-karnityna, gdyz pomimo wprowadzenia mniej kalorycznej karmy waga istotnie nie maleje. A zaczyna mieć problemy ze stawami i bezpieczniej byłoby by troszkę mniej ważył.
Ile mg karnityny mogę podawać w tabletkach aby było to bezpieczne?
DO PANA JARKA I NIE TYLKO- ILE L-KARNITYNY DLA PSA??????
50-100 mg/kg /dzień ale z tą karnityną nie szalałbym po tym wcale nie schudnie, a nie jest powiedziane, że nie wystąpią reakcje uboczne.
L-karnityna, zwiększa przemiany energetyczne tłuszczów, obniża zawartość tych składników we krwi, mobilizuje tłuszcze zapasowe, blokując ich kumulację w tkance podskórnej. Wzmaga zdolność mięśni do dłuższej i efektywnej pracy, zwiększając wydolność organizmu i odporność na zmęczenie. - to taki reklamowy bełkot
A poważnie -jeszcze dwa trzy lata temu bardzo popularna, teraz pojawia się coraz więcej info, ze to placebo, ale jak już chce sie dawać to od samego dawania nic sie nie zmieni - potrzebny jest trening, ruch aby "ruszyć" metabolizm tłuszczy, ponieważ idea suplementacji l-karnityną jest taka, że pozyskuję sie energie właśnie z tłuszczy i tkanki podskórnej. U psów raczej karnityny sie nie stosuje. Dobrym suplementem który doskonale sprawdza sie u psów jest natomiast HMB - dla przyspieszenia i spotęgowania adaptacji wysiłkowej (poprawa masy, siły i wytrzymałości mięśniowej oraz wydolności tlenowej) oraz właśnie jako "spalacz tłuszczu" - tylko, że znów obowiązuje zasada aby zapewnić psu jak najwięcej ruchu.
pozdrawiam
A poważnie -jeszcze dwa trzy lata temu bardzo popularna, teraz pojawia się coraz więcej info, ze to placebo, ale jak już chce sie dawać to od samego dawania nic sie nie zmieni - potrzebny jest trening, ruch aby "ruszyć" metabolizm tłuszczy, ponieważ idea suplementacji l-karnityną jest taka, że pozyskuję sie energie właśnie z tłuszczy i tkanki podskórnej. U psów raczej karnityny sie nie stosuje. Dobrym suplementem który doskonale sprawdza sie u psów jest natomiast HMB - dla przyspieszenia i spotęgowania adaptacji wysiłkowej (poprawa masy, siły i wytrzymałości mięśniowej oraz wydolności tlenowej) oraz właśnie jako "spalacz tłuszczu" - tylko, że znów obowiązuje zasada aby zapewnić psu jak najwięcej ruchu.
pozdrawiam
Tak ale jaka masz gwarancje ze za 2-3 lata nie wyjdzie na jaw ze guzik to warte....Z l-karnityna tez tak było...to samo jak sam mowiles z chlorowodorkiem glukozaminy....co chwile cos innego wymyslaja a stare wtedy juz nie jest takie cacy
Może na karmach sie nie znam, ale akurat na suplementach troszkę tak, nie tylko że mam psy sportowe ale i dlatego, że sam uprawiałem sport przez prawię 20 lat. wiem, które suplementy działają a które nie. Karnityna zawsze była wątpliwa jako spalacz choć jest dobra na układ sercowo- nazwijmy to wydolnościowy. Glukozamina - tu opinię są naprawdę podzielone, ale o tym już było. HMB jest to naprawdę świetny suplement - ja akurat nie zabieram głosu w tematach, których sam tego nie przetestowałem i wiem jak to działa. Za 3 lata tez będzie działać - bo i teraz działa.
nauka idzie do przodu. kiedyś gdy chodziłem do podstawówki to najlepszym suplementem, oczywiście jak się trenerowi udało zdobyć, był banan. Teraz pułki sie uginają i naprawdę trzeba sie na tym znać, bo producentów produkujących "złote środki" liczących tylko na zysk jest wielu.