Witam
Problem z moim kundlem czarnym jest taki że się drapie i gryzie po grzbiecie. Często przy tym piszczy bardzo głośno zwłaszcza w nocy a nie mogę go pilnować 24h na dobę żeby się nie drapał. Robi to od dłuższego czasu, do krwi, na grzbiecie ma pełno strupów, starych i świeżych które staram się od czasu do czasu przemywać wodą co na chwilkę daje mu ukojenie. Oczywiście pies był i cały czas jest wożony do weta. Zdaża się to bardzo często więc i często jeżdzimy do weterynarza ale teraz to już się ciągnie dobre dwa miesiące, do tego doszły mu problemy z jedzeniem które często zwraca. Weterynarz mówił że to alegia na pchły ale nawet no odpchleniu oraz uewnianiu się że żadnych pcheł nie ma pies i tak się drapie. Czasami jest spokój ale pewnie po prostu dostaje specyfik na świąd. Nie mam już pojęcia co z nim zrobić i zastanawiam się już tylko czy mu nie obandażować tyłu choć wiem że i tak by zdarł opatrunek. Nie wiem ani co mu jest ani co mogę zrobić a to co ma na grzbiecie wygląda już naprawdę tragicznie.
Czy mógłby ktoś doradzić co można w tym wypadku zrobić? Na testy alergiczne mnie nie stać, że można by zmieć weterynarza też wpadłam ale co to da jak kolejny skasuje mnie za te same leki co poprzedni ?
drapanie się do krwi u mieszanca
Czy były robione zeskrobiny ze zmienionej skóry ? jakieś badania ? . Specyfik przeciwświądowy ?! cóż to może być - STERYD !... to nie jest leczenie . Z tego co piszesz wynika , że twój weterynarz zbytnio się nie wysila żeby zdiagnozować psa . Czym karmisz psa ?
skąd taka pewność , dziwne masz podejście do zdrowia swojego psa !zombie pisze:Witam
że można by zmieć weterynarza też wpadłam ale co to da jak kolejny skasuje mnie za te same leki co poprzedni ?
czym karmisz psa? często takie drapanie i gryzienie to wina nieodpowiedniej diety ubogiej w białka tłuszcze minarały i witaminy lub alergii na pokarm.
Pies zwylkle był karmiony zwykłą suchą psią karmą jako że tylko ją jadł (po innych zwykle zwracał lub zwyczajnie ich nie jadł) i od czasu do czasu serduszkami drobiowymi + mięsem z naszego obiadu (oczywiście przed przygotowaniem go, surowym, żadnych przypraw) czasami kocią karmą (zabierał kotu z miski). Ostatnio wet powiedział żeby mu zmienić dietę na ryż i makaron z kawałkami mięsa po czym kilka razy wymiotował.
Jakie specyfiki dostawał? No cóż, nie wiem. Gdy pytałam zawsze dostawałam odpowiedż "na robaki", "na swędzenie". Z tego co wiem zeskrobina nie była brana.
A skąd wiem że kiepsko z zaufaniem u weterynarzy? Miałam koszatkę, niestety miałam, bo zdechła na zapalenie płuc które zostało za późno wykryte mimo że z objawami byłam u weterynarza dużo wcześniej, inny za to przyznał się sam że leczenie które chciał na niej przeprowadzić było ogólnie dla gryzoni, nie wyszczegolnione dla koszatek. Niestety zauważyłam że takie "leczenie" jest czesto praktykowane w moim mieście więc wolę już zapytać o poradę w internecie gdzie ludzie prędzej podzielą się swoimi doświadczeniami w podobnych sytuacjach lub poradzą co można zrobić.
Co do psa jeszcze, nie wiem czy to coś zmienia, jest on już dość stary bo około 17-20 lat, nie wiem dokładnie bo był przygarniety z ulicy jakieś 11 lat temu.
Jakie specyfiki dostawał? No cóż, nie wiem. Gdy pytałam zawsze dostawałam odpowiedż "na robaki", "na swędzenie". Z tego co wiem zeskrobina nie była brana.
A skąd wiem że kiepsko z zaufaniem u weterynarzy? Miałam koszatkę, niestety miałam, bo zdechła na zapalenie płuc które zostało za późno wykryte mimo że z objawami byłam u weterynarza dużo wcześniej, inny za to przyznał się sam że leczenie które chciał na niej przeprowadzić było ogólnie dla gryzoni, nie wyszczegolnione dla koszatek. Niestety zauważyłam że takie "leczenie" jest czesto praktykowane w moim mieście więc wolę już zapytać o poradę w internecie gdzie ludzie prędzej podzielą się swoimi doświadczeniami w podobnych sytuacjach lub poradzą co można zrobić.
Co do psa jeszcze, nie wiem czy to coś zmienia, jest on już dość stary bo około 17-20 lat, nie wiem dokładnie bo był przygarniety z ulicy jakieś 11 lat temu.
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Co znaczy termin - zwykła psia karma? jaka karma?
tania sucha karma z marketu która mu pasuje. nie znam się na chemii spożywczej więc nie wiem co dokładnie w niej jest i jak mówiłam od jakiegoś czasu jest na diecie makaronowo ryżowej, więc karme dostaje zadko i jak juz to z zoologicznego dla alergików lub lekko strawna, przynajmniej tak mówi sprzedawca.
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
To jak tak dalej psa będziesz karmić śmieciami to nic się nigdy nie zmieni i szkoda kasy na weta. Widzisz jak "mu pasuje"
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
co to jest dieta makaronowo-ryżowa?
Nie wydaje mi się aby jakakolwiek odpowiedź miała mi pomóc a tylko widzę oburzenie że nie karmię psa najlepszą możliwą karmą. Jak się przygarnia psa z podwórka to zwykle tak jest że ma się na tyle żeby mu zapewnić kąt, jedzenie i opiekę zamiast pozwolić mu zdechnąć pod działkami ale na więcej już nie stać. I raczej to że komuś nie pasuje że kupuję tanią ale wciąż psią karmę nie pomoże faktu że pies ma alergię, i po raz kolejny powtarzam że od jakiegoś czasu (miesiąć?) nie je suchej karmy.
Dieta makaronwa ryżowa, jak to powiedział wet żeby dawać psu ugotowany makaron lub ryż z kawałkami mięsa (serduszka drobiowe itp). Psiak nie ma innego wyboru i to je ale drapanie wcale nie mija, myslę że to nie o dietę jednak chodzi. Może o coś w otoczeniu psa na co może mieć uczulenie.
Dieta makaronwa ryżowa, jak to powiedział wet żeby dawać psu ugotowany makaron lub ryż z kawałkami mięsa (serduszka drobiowe itp). Psiak nie ma innego wyboru i to je ale drapanie wcale nie mija, myslę że to nie o dietę jednak chodzi. Może o coś w otoczeniu psa na co może mieć uczulenie.
zombie spokojnie nikt Cie nie gani chwała za to , że masz serce . Napisz dokładnie co je , bo może w tym tkwić problem z drapaniem. Niestety zwierzęta często są uczulone na to co jedzą . Wytłumacz spokojnie , że przygarnęłaś psa, że nie możesz sobie pozwolić na produkty z górnej półki dietetycznej a spokojnie doradzimy co robić.
W ostatnim czasie pies je głównie ryż wymieszany z surowym mięsem, jak czasem widzę że patrzy nieszczęśliwy kiedy kot jest karmiony to daję mu odrobinę kociej karmy (inaczej będzie kotu kradł z miski) z puszki, na puszce pisze że to wołowina. Żadko kiedy też dostaje jajko (nie przepada). Z tego co się dzisiaj dowiedziałam to pies miał badanie krwi i wyszło wszystko w porządku (jak na jego wiek, jak stwierdził weterynarz). Miał też podawany antybiotyk z tabletkach przez pięć dni który nic nie pomógł (nie ma mnie w domu większość miesiąca). Dzisiaj byliśmy na wizycie i po nowym roku będzie ponownie miał badaną krew, dostał tez zastrzyk zapewne żeby przestał się drapać. Weterynarz powiedział też żeby spróbować mu dawać karmę z rybą.
Przepraszam że się tak denerwuję ale jestem po prostu bezsilna jak w nocy słyszę że się pies rozdrapuje a rano widzę zakrwawione gołe placki na jego plecach. Teraz na razie przestał się drapać ale wiem że to tylko tymczasowe.
Przepraszam że się tak denerwuję ale jestem po prostu bezsilna jak w nocy słyszę że się pies rozdrapuje a rano widzę zakrwawione gołe placki na jego plecach. Teraz na razie przestał się drapać ale wiem że to tylko tymczasowe.
dokładnie zmień mięso na mięso rybie i zobaczymy czy zacznie się drapać.
a świerzb weterynarz wziął pod uwagę, czy tylko tą nieszczęsną alergię, która u psów występuje bardzo rzadko