Dzis zauwazylam na przednich lapach mojej 10 miesięcznej suni cos dziwnego i bardzo mnie niepokojacego. Jakis czas temu widzialam ze w okolicach lokci ma jakby wytarta siersc, pomyslalam ze to moze od lezenia. Dzis zauwazylam na jednym lokciu w miejscu "wytarcia" krew
wyglada to tak:
na drugiej lapce krwi nie ma, ale siersc tez jest wytarta
Jestem przerazona, czy to pierwsze oznaki dysplazji lokci ? (lokci nigdy nie przeswietlalysmy).
Zaraz oczywiscie zadzwonilam do weta i jestem umowiona na RTG na niedziele, ale boje sie troche bo to bedzie tydzien od wyciagniecia kleszcza i obawiam sie komplikacji jesli okaze sie ze czymś ją zarazil (poki co nic sie nie dzieje), a to jednak narkoza
Nie bylo zadnych objawow, nigdy nie kulala na przednie lapy, normalnie je stawia, wczoraj bylismy w lesie i biegala bez zadnych problemow, nie widzialam tez zeby gryzla te lokcie.
Co to moze byc
Sunia ma dysplazję stawów biodrowych, jest po JPS.