Dysplazja??

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

co to może być?

25 listopada 2017, 21:18

Witam,
Mam taki problem... Mój pies - obecnie ok. 11 lat - od około miesiąca/półtora ma kłopoty. Najdziwniejsze jest to z czym...
Raz nie ma jakby siły w tylnych łapach i trzeba mu pomóc wstać. Innym razem kuleje na którąś z przednich (problem występuje okresowo przez ok 5/6h) Najczęściej doskwiera mu prawa tylna łapa ( ma ją zesztywniałą, a jak stoi to widać jak drżą mięśnie - oczywiście nie cały czas, trwa to np 2/3h co dwa dni). Jedyne co nie ma "przerw" to problem z wchodzeniem po schodach, widać, że sprawia mu to kłopot i ból, nie chce dać wziąć się na ręce, jakby chciał pokazać, że da radę sam (wejście na 2 piętro potrafi nam zająć 2 minuty) do tej pory wskakiwał w kilka sekund.
Oczywiście przy pierwszym ataku byliśmy u lekarza, dostał zastrzyk przeciwbólowy oraz leki do podawania w domu. Pomogło na tydzień. Wyniki są w normie. Lekarka stwierdziła, że może to dysplazja ale żeby poczekać i go obserwować i dopiero jakieś prześwietlenie itp... Zaproponowała coś na osłonę stawów ale w sumie jak nie wiadomo co mu jest...?
Niby mogę czekać ale w mojej opinii pies cierpi. Dużo leży (zawsze chodził po mieszkaniu sprawdzał co u kogo słychać i po pieszczoty), często przybiera dziwne jak dla niego pozycje (wyciąga tylne łapy itp). Jest ciągle głodny (mamy dietę bo po kastracji rodzice go ciut utuczyli - ok 4/5 kg nadwagi) waży ok 35kg - wcześniej (3 lata temu) 29/30kg. Bardzo dużo pije. Sporo śpi, zawsze czuwał i jak ktoś koło niego przechodził to podnosił łeb, teraz nawet oczu czasem nie otworzy.

Odnośnie pieska to jest to kundelek ze schroniska (dlatego nie dużo wiemy o jego przeszłości i pochodzeniu) wzięliśmy go jak miał rok.
Jedyne przewlekłe problemy jakie mieliśmy to pęcherz, bardzo często miewał zapalenia i nie trzymał moczu. dopiero po kastracji ustąpiły. Około 5 lat temu mieliśmy kleszcza i wtedy ledwo go odratowaliśmy (tydzień pod kroplówką) już się żegnaliśmy ale na szczęście został z nami.
Praktycznie od początku jest też na suchej karmie - po wszystkim innym ma problemy z jelitami.
Także zdrowy piesek, zawsze bardzo dużo się ruszał, biegał. Żadnych poważnych problemów, operacji.

Czy ktoś ma pomysł, w którą stronę szukać. Do kogo można się udać? Na co zwrócić uwagę no i jak pomóc psu?
Będę wdzięczny za każdą sugestię...
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

04 grudnia 2017, 11:20

potrzebna jest porządna diagnostyka i porządne badania psa. za dużo możliwości . znajdź lekarza , który to solidnie zdiagnozuje.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 58 gości