Dysplazja u Psa

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

sanczu20
Posty:6
Rejestracja:05 listopada 2018, 11:19

26 kwietnia 2019, 08:50

Dzień dobry,
Przy okazji sterylizacji zrobiliśmy kontrolne RTG stawów biodrowych i łokciowych. Łokciowe wyszły ok, natomiast przy biodrowych weterynarz stwierdził dysplazję. Powiedział że z dysplazja już nic nie zrobię, natomiast zalecił mi zabieg podcinania mięśni przywodzicieli ( x tego co doczytałam nazywa się to pectinectomia). Z tego co zdążyłam się dowiedzieć dużo ludzi go odradza i teraz w sumie nie wiem co mam robić ,:( suczka ma 15 miesięcy, jest to owczarek niemiecki. Waży około 35 kg. Nie widzę u niej objawów bólowych, jedynie co to gdy siada to widzę że siedzi bardzo bokiem a gdy chodzi to łapy z tyłu układają się w literę X. Nie zauważyłam u niej przy bieganiu podskoków jak u królika. Suczka od szczeniaka suplementowana glukozamina i chondroityna. Wiem że forum nie zastąpi weterynarza, ale nie chce pochopnie podejmować się decyzji o operacji która może nie pomoc.. z tego co weterynarz mówił, to u mojej suczki są bardzo napięte te mięśnie przywodziciele i podcięcie ich ma pomóc w prawidłowym ustawieniu główki a w przyszłości powinno zapobiec podwichnieciu stawu biodrowego( ale nie musi). Nie znam się na zdjęciach RTG i nie wiem czy ta dysplazja jest poważna, czy da się jeszcze tutaj coś zrobić i czy jest sens teraz operować ?

Link do zdjęcia RTG : https://tinypic.pl/50qep2rp109m
whataya
Posty:55
Rejestracja:10 listopada 2015, 12:04

26 kwietnia 2019, 09:09

Witam, byliśmy w takiej samej sytuacji - labrador szczeniak (kilkanaście miesięcy), diagnoza: dysplazja prawego stawu biodrowego, ale nie tak duża, żeby stracił możliwość poruszania się bez operacji. Zalecenie jak u Ciebie. Konsultowaliśmy się ze znajomą weterynarz, która powiedziała "Ja raczej nie zrobiłabym tego swojemu psu" (tej operacji). To zdanie, jako że zdanie weterynarza, zapamiętałam i operacji nie zrobiłam. Pies wiele lat miał się dobrze, nie biegał za patykami, za to z psami lubił szaleć, pływał, chodził. Oprócz kilkukrotnego w przeciągu 9 lat zapalenia stawów lub może był to efekt dysplazji (tydzień, dwa leczenia i wracało do normy na długo), nic mu się nie działo. Oczywiście zależy to od zaawansowania dysplazji.
Teraz mamy problemy z drugą łapą, tą bez dysplazji - neurologiczne, być może od kręgosłupa, być może z innych powodów - nie możemy dojść do przyczyny, ale nikt nie wiąże tego z dysplazją, bo to zaburzenie ortopedyczne, a nie neurologiczne.
Na pewno warto dbać o wagę psa - nie może być za cięzki. Ruch musi być, ale umiarkowany - nie powinna dużo biegać, raczej więcej pływać - znakomicie działa na stawy. Co do Glukozaminy i Chondroityny - sama daję ją teraz psu, ale jest pełno opinii świadczących o tym, ze one nie pomagają, zwłaszcza glukozamina, bo nie ma jak dostać się do stawu - fizjologicznie jest to niemożliwe. Choć daje.. Podobno lepiej działa czarci pazur - muszę kupić. Warto też podawać psu witaminę C na stawy, na pewno suplementować D3+K.
"pomóc w prawidłowym ustawieniu główki a w przyszłości powinno zapobiec podwichnieciu stawu biodrowego( ale nie musi)" ALE NIE MUSI - dokładnie coś podobnego usłyszałam, że ta operacja może pomóc, a może wręcz nic nie zmienić, a nawet pogorszyć stan łapy. Nie jestem weterynarzem, to opinia lekarzy, a pies z dysplazją chodzi 9 lat.
- Co do zdjęć - niefachowym okiem - u mojego psa wyglądało to gorzej.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

29 maja 2019, 09:40

w tych stawach nic był nie robił a zwłaszcza pectinectomi w tym wieku.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 30 gości